Z informacji, do których dotarł DGP, wynika, że nowy rząd w najbliższych tygodniach zajmie się zmianą przepisów dotyczących zatrudniania i wynagradzania urzędników. W pierwszym etapie zmian ma dojść do małej nowelizacji ustawy z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1111 ze zm.). W kolejnym przygotowany zostanie kodeks urzędniczy, który ma uregulować kwestie zatrudniania i wynagradzania nie tylko członków służby cywilnej, lecz także pracowników samorządowych i osób pracujących w kancelariach Sejmu, Senatu czy prezydenta. Ci ostatni podlegają obecnie ustawie z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 269 ze zm.).
Eksperci ten pomysł popierają. – Od dawna apeluję o to, aby dla wszystkich urzędników stworzyć kodeks, który regulowałby zasady przechodzenia między korpusami i określałby jednolite zasady zatrudniania i wynagradzania osób zatrudnionych w budżetówce – stwierdza prof. Bogumił Szmulik, kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego i Współczesnych Systemów Politycznych na UKSW.
Co ciekawe, wiele zmian szykowanych przez nową ekipę rządzącą uwzględnia postulaty obecnej szefowej służby cywilnej Claudii Torres-Bartyzel, które zostały przez nią przedstawione na początku listopada w raporcie OSR ex-post. Chodzi m.in. o zlikwidowanie trzynastki i stałych dodatków do pensji. Przy czym nowy rząd nie ma zaufania do obecnego szefa służby cywilnej.
Zmiany w wynagradzaniu
– Od wielu lat się mówi, że trzynastka i dodatek stażowy są reliktami z poprzedniego systemu i nie mają one charakteru motywacyjnego. Ponadto pracownik ze stażem wcale nie musi być lepszy od tego, który jest na początku kariery urzędniczej. Dlatego warto rozważyć zmiany w systemie wynagradzania, tak aby miały one charakter motywacyjny – mówi wprost Tadeusz Woźniak, poseł PiS, członek Rady Służby Cywilnej. – Zdaje sobie sprawę, że przeprowadzenie tych zmian może się spotkać z dużym oporem urzędników– dodaje.
Wtóruje mu inny poseł PiS i członek Rady Służby Cywilnej, dr Artur Górski, który będzie odpowiadał za przeprowadzenie reformy w urzędach. Także on w rozmowie z DGP podkreśla, że najwyższy czas zmienić strukturę wynagrodzeń, a także ściśle powiązać elementy wynagrodzeń z efektami pracy, aby pracownicy nie zarabiali po równo i z automatu.

Jak wygląda obecnie zatrudnienie urzędnika w urzędzie:
PiS zamierza także skorzystać z innego pomysłu szefowej służby cywilnej, która stwierdziła, że osoby niemające doświadczenia w budżetówce powinny mieć możliwość zajmowania kierowniczych funkcji w administracji. – Nabór na wyższe stanowiska w służbie cywilnej powinien być uelastyczniony. Trzeba udrożnić awans wewnętrzny, zastępcy nie powinni obowiązkowo przystępować do konkursu na stanowisko dyrektorskie, bo tworzy się niepotrzebną fikcję – stwierdza Artur Górski.
Jego zdaniem trzeba też powołać Państwowy Zasób Kadrowy (czyli grupę ekspertów spełniających określone wymogi, których można w każdej chwili powołać na stanowisko urzędnicze). – Wyższe stanowiska nie muszą być zwornikiem ociężałej, powolnej machiny urzędniczej, traktowanej jako świętość, której nie można ruszyć – dodaje.
Takie rozwiązania popiera prof. Józefa Hrynkiewicz, była dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. – Musimy utworzyć rezerwę urzędników, którzy w każdej chwili będą mogli być powołani do służby publicznej, jeśli ich wiedza i kompetencje przydadzą się poszczególnych ministrom i szefom urzędów – podkreśla.
Prof. Hrynkiewicz zauważa też, że przez ostatnie osiem lat do administracji trafiło dużo osób z nadania politycznego bez merytorycznego przygotowania. Zaznacza, że nadszedł czas na ich wymianę. Wskazuje, że urzędy – zwłaszcza departamenty prawne i finansowe ministerstw – powinny skończyć współpracę z kancelariami prawnymi, które przygotowują im projekty, a także z firmami komercyjnymi. Zadania te powinni przejąć urzędnicy.
Zmiany dla mianowanych
Mała nowelizacja ma też objąć urzędników służby cywilnej.
– Trzeba przywrócić mechanizm, że po osiągnięciu przez urzędnika mianowanego wieku emerytalnego pracodawca może go z tego powodu zwolnić. Dzięki temu przyspieszymy rotację kadr, uzyskamy miejsca dla nowych pracowników, co pozwoli nam odmłodzić administrację. Obecnie mamy około 7 proc. urzędników mianowanych. Przyjmuje się, że profesjonalizm i ciągłość gwarantuje 15–20 proc. urzędników mianowanych, co należy osiągnąć bez zwiększania stanu etatowego w administracji – przekonuje Górski.
zobacz także:
Według niego należy też jak najszybciej zmienić sposób przeprowadzania oceny okresowej, bo obecnie procedura ta jest zbyt uznaniowa. – Należy uniemożliwić wcześniejsze przeprowadzanie oceny okresowej i określić jednoznaczne kryteria oceny pracy urzędniczej. Jednocześnie negatywna nota powinna być podstawą do zamrożenia możliwości uzyskania kolejnego stopnia służbowego na kilka lat. Z kolei dwie kolejne negatywne oceny powinny stanowić podstawę do rozwiązania stosunku pracy z urzędnikiem – zauważa poseł PiS.
Trzęsienie na szczytach
Choć większość propozycji PiS, które mają znaleźć się w małej nowelizacji ustawy, pokrywają się z propozycjami Claudii Torres-Bartyzel, to z naszych informacji wynika, że szefowa służby cywilnej nie zachowa posady. Prawdopodobnie zostanie poproszona o rezygnację ze stanowiska, a jeśli nie będzie chciała się na to zgodzić, premier w przyszłym roku nie przyjmie jej sprawozdania i tym samym doprowadzi do jej odwołania. – Raport OSR ex-post, który został upubliczniony tuż po wyborach parlamentarnych, świadczy, że Clauda Torres-Bartyzel zdawała sobie sprawę z patologii. Z kryzysu, jaki dotyka służbę cywilną w różnych obszarach. Miała też możliwość zaproponowania istotnych zmian w ustawie o służbie cywilnej, odnowienia i modernizacji korpusy, tymczasem była tylko biernym obserwatorem harców ekipy PO–PSL w administracji – uważa Artur Górski.
Dodaje, że nie radziła sobie z monitorowaniem naborów na wyższe stanowiska, które trwały miesiącami, a w zarządzaniu okazała się nieudolna.
Nieoficjalnie mówi się, że miejsce obecnego szefa służby cywilnej ma zająć prof. Jacek Czaputowicz, były dyrektor KSAP, a także członek rady programowej PiS. Przy czym wymieniane jest także nazwisko byłego zastępcy szefa służby cywilnej Dagmira Długosza, który został odwołany ze stanowiska przez Claudię Torres-Bartyzel.
Z kolei na czele Rady Służby Cywilnej (organ opiniodawczy, doradczy premiera), która po uchwaleniu kodeksu urzędniczego ma zmienić nazwę na Radę Służby Publicznej, ma stanąć prof. Józefa Hrynkiewicz. Jej zastępcą ma zostać Artur Górski. W radzie mają zasiadać poseł PiS Tadeusz Woźniak oraz była sędzia TK i była dyrektor KSAP prof. Maria Gintowt-Jankowicz, a także prof. Zbigniew Cieślak, były sędzia TK i były przewodniczący Rady Służby Cywilnej. Z kolei na nowego dyrektora KSAP namaszczany jest już dr inż. Marek Haliniak, wykładowca tej szkoły.
mm(2015-11-23 13:42) Zgłoś naruszenie 80
"specjalista" za 1850 zł brutto to żaden "specjalista"...
OdpowiedzT1000(2015-11-23 23:16) Zgłoś naruszenie 60
Za chwilę ta władza obudzi się z ręką w nocniku, gdy przy spadającym bezrobociu i nieubłaganej demografii zabraknie chętnych do tej "zaszczytnej" pracy dla rządu. Poobcinajcie im jeszcze co się da a okaże się, że połowa ludzi odejdzie a na jej miejsce nikt nie będzie chciał przyjść. Już dziś z administracji odchodzą masowo informatycy, prawnicy, ekonomiści oraz inni, bardziej niszowi fachowcy z pojęciem o robocie i z cennym doświadczeniem. I bardzo dobrze, bo każda władza od zawsze gnębiła urzędników psim groszem, niestabilnością prawa i politycznymi czystkami po każdych wyborach. Służba cywilna, publiczna czy jak tam ją znowu nazwą ci żałośni ludzie, to fikcja pod każdym nazewnictwem. IV Rzeczpospolita Ludowa, to samo od nowa, to samo od nowa...
Odpowiedzemeryt(2015-11-30 17:56) Zgłoś naruszenie 31
Wyrzucić z Policji pracowników cywilnych.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzjot(2015-12-12 21:30) Zgłoś naruszenie 00
tam też byłeś taki mądry?
aaa(2015-12-03 13:30) Zgłoś naruszenie 30
Dodatki stażowe i tak są w podstawach :) Jak się zacznie załamywać administracja to pójdą po rozum do głowy, ale wtedy może być już za późno...:)
Odpowiedzskarbona(2015-11-24 08:20) Zgłoś naruszenie 30
"1,2 mln osób ubiegało się o pracę w służbie cywilnej"
OdpowiedzPo pierwsze jacy to ludzie. Zapraszam na casting. Zgłaszają się ludzie, którzy nie znają nawet stawek podatku.
Po drugie część już na wstępie mówi, że oni tylko na kilka miesięcy żeby mieć wpis do CV.
Po trzecie ludzie masowo odchodzą...
Tylko, że ta informacja nie sprzedaje się medialne, bo skoro tak dobrze to czemu uciekają?
Chcecie zmniejszyć dziurę budżetową? A z kim?
Uprzejmie informuję, że PENSJA też nie motywuje. Zabierzcie.
sługa(2015-12-01 11:35) Zgłoś naruszenie 30
I tym oto sposobem znaleźli też sposób na rozwiązanie problemu obowiązku wypłacenia ogromnych zobowiązań wobec byłych oraz obecnych pracowników z tytułu zaległego wynagrodzenia w przypadku gdyby odmrozili (zamrożoną od 2007 r.) podstawę wynagrodzenia w Administracji Państwowej. A przez tyle lat pracodawca motywował Was (urzędników) do pracy oraz żebyście pozostali na stanowiskach tym, że niebawem otrzymacie to co Wam się należy z odsetkami. Ha ha haaa... bardzo śmieszne.
OdpowiedzJAN(2015-11-26 13:30) Zgłoś naruszenie 20
"Dlatego warto rozważyć zmiany w systemie wynagradzania, tak aby miały one charakter motywacyjny" . Jest pewna liczba stanowisk obsługowych w administracji. Ciekawe jak beda mierzyć tutaj efektywność ? Co będzie kryterium ? Liczba wydanych delegacji służbowych, ilość rozliczonych faktur czy może liczba awarii komputerowych ? Albo weżmy pracowników merytorycznych. Czy o wynoagrodzeniu będzie decydowała liczba tez napisanych dla kierownictwa ? A może ilość wykresów zawrtych w raporcie ? A może ilość odpowiedzi udzielonych na pytania obywateli ? Ludzie, administracja to nie fabryka ! Nie da sie tego ocenić zero-jedynkowo. Czy praca pani, która rozlicza faktury jest mniej warta od tej, która pisze strategię, ustawę czy wkład do instrukcji dla delegatów polskich na forach zagranicznych ? To absurd !
OdpowiedzModest(2015-12-02 15:07) Zgłoś naruszenie 20
Inspekcja Weterynaryjna to też służba cywilna. I co ma z tego ? Nic!!! Brak chętnych do pracy , zwiększane ciągle obowiązki, mnóstwo młodych matek z chorującymi wiecznie dziećmi. Ograniczenia wobec osób opiekujących się dziećmi do lat 8, a tu choroby zwierząt i zagrożenia pojawiają się nie tylko od poniedziałku do piątku w godzinach urzędowych. Nie wiem zupełnie jakie kryteria mogą tu wchodzić w rachubę przy ocenie efektywności pracy. Są sprawy drobne i sprawy ciężkiego kalibru w postaci likwidacji trefnego produktu, nielegalnych działalności, likwidacja chorób zwalczanych z urzędu itp. Nie wiem czy ktoś z decydentów wie co robi Inspekcja Weterynaryjna.
Odpowiedzcriss(2015-11-26 12:49) Zgłoś naruszenie 10
:) może by nasi politycy zapoznali się z pozycją i przywilejami urzędników w krajach o sprawnej administracji - Niemcy, Francja USA... mniejszym problemem są urzędnicy, większym karuzela rozmaitych kierowników średniego i wyższego szczebla zatrudnianych po linii i na bazie... dodatek stażowy motywuje, a 13 pensję i tak będą musieli wprowadzić do pensji. najbardziej zaś motywuje sens pracy i uznanie za dobrą robotę, a tego u nas nie ma. może najpierw przeprowadziliby nasi władcy testy kompetencji kadry zarządzającej oraz szkolenia w zakresie zarządzania personelem, zarządzania projektami, prawa i jego stosowania (bo wciąż najważniejsze są ZARZĄDZENIA) ze szczególnym uwzględnieniem KONSTYTUCJI!!! a podwyżki mam, jako urzędnik zablokowane w 2009 roku, bo wtedy zamrożono kwotę bazową będącą podstawą naliczania mojej pensji. politykom odpowiem krótko: walcie się!
Odpowiedzk(2015-11-24 09:31) Zgłoś naruszenie 10
tylko czekać jak masowo zaczną się zwalniać urzędnicy państwowi !!! dość, że wynagrodzenie małe to jeszcze 13 chcę zabrać, porażka!!!
Odpowiedzurzednik(2015-12-01 20:12) Zgłoś naruszenie 10
Zlikwidujcie kominy placowe w urzędach, przez personel dyrektorko - kierowniczy. Prze te ostatnie 8 lat wytworzyła sie w urzędach prywata ww. na państwowych urzędów !!, powstała ogromna dysproporcja płac w tych urzędach
OdpowiedzPartyjny Zasób Kadrowy....(2015-11-24 10:41) Zgłoś naruszenie 11
bez stażu, wiedzy i doświadczenia ...
Odpowiedzcoś mi się zadaje że taki pracownik będzie lepszym pracownikiem, lepiej nagradzanym i przeznaczonym do obsady wyższych stanowisk.
Potem tak wyłoniony szef firmy będzie decydował uznaniowo kogo nagrodzić a kogo zwolnić
Cała ta SC schodzi non-stop na psy.
Zostaną zdesperowani starsi wiekiem pracownicy... i młodzi Szefowie z teczki (czytaj Zasobu Kadrowego).
Obym sie mylił...ale raczej w tym kierunku to pójdzie...
x(2015-11-23 16:45) Zgłoś naruszenie 10
Wraca nomenklatura partyjna jak za czasów PZPR. Nic dziwnego - PiS to moczarowcy.
OdpowiedzAlka(2015-11-24 20:53) Zgłoś naruszenie 00
Po 10 latach w Urzędzie Skarbowym 2320 zł brutto podstawy (po podwyżce z września 2015). Ze stażowym ok. 2550 zł. Obsługa klienta, wprowadzanie danych, analiza aktów notarialnych, czynności sprawdzające, odpowiedzi na pisma, przygotowywanie danych do sprawozdań i wiele innych prac zleconych. Staram się być miła dla klientów, pomagać wypełniać / uzupełniać dokumenty, szkolę się, jestem w miarę dyspozycyjna. Nie czuję żadnej motywacji...
OdpowiedzMlody(2015-11-23 18:35) Zgłoś naruszenie 00
Trzeba cierpliwie poczekac na projekt ustawy. Rozumiem, ze 13 za biezacy rok bedzie juz ostatnia ale dodatju stazowego tak latwo chyba zabrac nie mozna. Co z prawami nabytymi? W kwietniu nabede prawo do dodatku, 5% wynagrodzenia za 5 lat pracy. W moim przypadku oznacza to ok. 150 zl na reke. Liczylem na te pieniadze. Jesli przepisy wejda w zycie w maju lub pozniej, licze na to, ze nijt mitych srodkow nie odbierze.
OdpowiedzLiberal(2015-11-23 15:29) Zgłoś naruszenie 00
Mieszane uczucia: z jednej strony szkoda 13. , z drugiej fajnie że wyrzucą C.T-B:)
OdpowiedzYanev(2015-12-20 23:06) Zgłoś naruszenie 00
Przepracowałem 45 lat w urzędzie i stwierdzam bez ogródek, że tak źle jak obecnie nie było nawet w stanie wojennym, bo nawet od tych pogardzanych "zupaków" nie doświadczyliśmy takiego poniewierania, jak od kolejnych w ostatnim 25-leciu władz resortowych i rządów. W sprawiedliwym traktowaniu pracownika muszą być odpowiednie proporcje "kija" i "marchewki". Przez ostatnie lata kij urósł do rozmiarów kija bejsbolowego, a z marchewki pozostała jedynie uschnięta natka. Nic dziwnego, że ludzie do cna rozgoryczeni i bardziej ambitni mają dość trwania tego bagna i albo już odeszli, albo przymierzają się na poważnie do tego kroku, np. w moim US będzie to ok. 24 -28% stanu osobowego. I niech sobie wtedy przyjmują nowych na ich miejsce wg zasad generała Jacka Kapicy, czyli z łapanki na ulicy. Chyba wpadają ostatnie krople do tej czary goryczy i lada moment ją przeleją. Znajdzie się wtedy reformator, który będzie w stanie oczyścić tę stajnię Augiasza?
Odpowiedzx(2015-11-23 16:50) Zgłoś naruszenie 00
Nie można czytać tego bredzenia. Robi się przygotowania pod zatrudnianie partyjnych nierobów bez kwalifikacji ale za to z wysokimi pensjami, znowu powtórka z rozrywki, szefowa sc temu patronuje.
OdpowiedzCzy PO czy PiS czy inna partia - zawsze to samo, A naiwnym się wydawało,ze będzie uczciwiej.
wyborca(2015-11-23 12:56) Zgłoś naruszenie 00
No cóż czas przynieść kartonik i się pakować 10 lat w służbie cywilnej pensja 1900 zł brutto, od zaraz już bez 13 i dodatku stażowego , teraz będą inne czasy 10 kierowników z Pisu z pensją 5000 zł miesięcznie bo oni pracują wytwale i cieżko i 50 pracowników za 1850 zł brutto takie czasy nastały, a nauczyciele też stracą 13 i ich wynagrodzenie będzie zależne od wyników w nauce ich podopiecznych???
Odpowiedzon(2015-11-23 18:26) Zgłoś naruszenie 00
A czy w cywilu są trzynastki? Powinno się skończyć z tym czy się stoi czy się leży, się należy.
Odpowiedz