Szefowie zwykle twierdzą, że komunikacja w ich organizacji działa świetnie, pracownicy zgadzają się z tym lub nie. Jak jest naprawdę? Sprawdzić postanowił to portal opinii o pracodawcach GoWork.pl, który zapytał swoich użytkowników o to, jak często pracodawcy zwracają się do nich z pytaniem o opinię w sprawach związanych z pracą. Wyniki ankiety nie są optymistyczne. Ponad 50 proc. respondentów twierdzi, że ich przełożeni nie wykazują najmniejszego zainteresowania tym, jakie zdanie mają ich podwładni.
– Niestety, w wielu firmach wciąż funkcjonuje przestarzały model zarządzania, w którym szef pełni rolę nieomylnego wodza, którego decyzjom wszyscy muszą się podporządkować – tłumaczy Kamila Małocha, przedstawicielka GoWork.pl.
Jak podkreśla, jeżeli zablokujemy pracownikom możliwość swobodnej wypowiedzi, swój żal wyładują gdzie indziej. – To prawda, że na naszym portalu częściej spotkać się można z krytycznymi komentarzami na temat firm. Pracownicy piszą o tym co im się nie podoba, ale też jak ich zdaniem należy działać sprawniej. Gdyby pracodawcy potrafili słuchać, z pewnością uniknęliby krytyki w sieci – mówi.
Na szczęście coraz więcej firm, zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele pracownik może wnieść do firmy. Skutki są różne. 26,60 proc. pracowników przyznaje, że ich pracodawcy zdarza się pytać o opinię, ale zwykle i tak nic z tego nie wynika. Sytuacja, w której szef i pracownik regularnie wymieniają się pomysłami i uwagami dotyczy niewiele ponad 14 proc. pracowników, a zaledwie 8,54 proc. przyznaje, że konsultowane są z nimi najważniejsze kwestie.
W ankiecie przeprowadzonej w dniach 14 – 19 października przez GoWork.pl udział wzięło ponad 7 tys. pracowników.