Nowelizacja k.p. podniosła jakość prawną umów zawieranych na czas zastępstwa. Znikną bowiem dotychczasowe wątpliwości związane z ich kwalifikacją prawną - tłumaczy Piotr Wojciechowski, adwokat z kancelarii Raczkowski Paruch.
22 lutego 2016 r. wejdzie w życie nowelizacja kodeksu pracy z 25 czerwca 2015 r. (Dz.U. poz. 1220), która ograniczy możliwość zatrudnienia na podstawie umów na czas określony. Przepisy te zrównują także długość okresów wypowiedzenia kontraktów terminowych i stałych. W jakim zakresie zmiany te wpłyną na umowy na zastępstwo?
Omawiana nowelizacja k.p. wysoce podniosła jakość prawną umów zawieranych na czas zastępstwa. Znikną bowiem dotychczasowe wątpliwości związane z ich kwalifikacją prawną. Doktryna i orzecznictwo toczyły długie debaty na temat odrębności rodzajowej umów na zastępstwo od typowych umów zawieranych na czas określony. Przedstawiane były poglądy o ich zupełnej odmienności, co umożliwiało ich wypowiadanie pomimo nieumieszczenia w treści kontraktu postanowienia o takiej możliwości. Z drugiej strony prezentowano jednak także opinie o ich całkowitej zbieżności z klasyczną umową terminową o pracę. Zgodnie z tezami zwolenników tej koncepcji możliwość wypowiedzenia umowy na zastępstwo istniała zatem wyłącznie w przypadku, gdy strony zatrudnienia przewidziały taką możliwość w treści kontraktu. Po wejściu w życie nowelizacji dyskusje te będą miały charakter wyłącznie historyczny. Umowa na zastępstwo stanie się bowiem ściśle pojmowanym rodzajem umowy terminowej z takim samym mechanizmem wypowiadania jak w przypadku typowych umów czasowych. W praktyce oznacza to, że od pozostałych kontraktów różnić ją będą wyłącznie długość jej trwania i uzależnienie zatrudnienia od nieobecności zastępowanego pracownika.
Obecnie okres wypowiedzenia umowy na zastępstwo wynosi trzy dni robocze. Nowe przepisy przewidują jednak jego wydłużenie w związku ze zrównaniem okresów wypowiedzenia wszystkich umów o pracę. Co to w praktyce oznacza dla pracodawcy?
Jeżeli umowę na zastępstwo wypowie 21 lutego 2016 r., umowa to zostanie ona rozwiązana z upływem trzech dni roboczych (czyli na starych zasadach). Jeżeli jednak uczyni to 22 lutego 2016 r., czyli w pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów, a umowa na zastępstwo będzie trwała również przed tą datą, to okres wypowiedzenia będzie wynosił dwa tygodnie, aż do upływu sześciu miesięcy po 22 lutego 2016 r., czyli potrwa do 20 sierpnia 2016 r. Z dniem 21 sierpnia 2016 r. okres wypowiedzenia będzie wynosił jeden miesiąc, a z dniem 21 lutego 2019 r. – czyli po trzech latach jej trwania – okres wypowiedzenia będzie wynosił trzy miesiące. Trzeba jednak pamiętać, że umowy na zastępstwo nie zostaną objęte nowymi ograniczeniami w zatrudnieniu terminowym, które zaczną obowiązywać od 22 lutego 2016 r. Zarówno 33-miesięczny limit zatrudnienia na podstawie umów na czas określony, jak i możliwość zawarcia maksymalnie trzech takich kontraktów nie będą ich dotyczyć.
A co z umowami na czas wykonywania określonej pracy? One zupełnie znikają z systemu.
Tak, umów takich nie będziemy mogli zawierać, począwszy od 22 lutego 2016 r. Jeżeli jednak umowa taka została zawarta przed tą datą i będzie trwała po wejściu w życie nowych przepisów, nie ma przeszkód, aby kontynuować zatrudnienie na jej podstawie do czasu jej rozwiązania.