Trzymiesięczne okresy wypowiedzenia będą dotyczyć tylko tych zatrudnionych terminowo, którzy np. ze względu na obiektywne przyczyny dotyczące pracodawcy nie zostaną objęci limitem czasowej pracy.
Trzymiesięczne okresy wypowiedzenia będą dotyczyć tylko tych zatrudnionych terminowo, którzy np. ze względu na obiektywne przyczyny dotyczące pracodawcy nie zostaną objęci limitem czasowej pracy.
Zmiany w tym zakresie przewiduje rządowy projekt nowelizacji kodeksu pracy, który wkrótce ma trafić pod obrady rządu. Zakłada on zrównanie okresów wypowiedzenia umów na czas określony z tymi, które obecnie obowiązują stałe kontrakty. W zależności od stażu pracy w firmie okres wypowiedzenia takich umów będzie wynosił:
● 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy;
● 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy;
● 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
W praktyce z trzymiesięcznych okresów wymówienia nie skorzystają jednak wszystkie osoby zatrudniane czasowo. Stanie się tak, ponieważ projekt nowelizacji k.p. zakłada jednocześnie wprowadzenie maksymalnego limitu zatrudnienia na czas określony, który wyniesie 33 miesiące (36 miesięcy łącznie z maksymalnie 3-miesięcznym okresem próbnym). Zgodnie z projektowanymi rozwiązaniami kontynuowanie pracy po przekroczeniu tego limitu będzie oznaczało, że dana osoba jest już zatrudniona na czas nieokreślony.
– Zatem nawet uwzględniając trzymiesięczny okres próbny, całkowity okres zatrudnienia terminowego w jednej firmie nie przekroczy trzech lat. Tacy zatrudnieni aż do końca swojej pracy na tej podstawie będą więc korzystać z maksymalnie jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia – tłumaczy Katarzyna Dulewicz, radca prawny i partner w CMS Cameron McKenna.
W trakcie konsultacji społecznych zwracał na to uwagę m.in. Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL). W swojej opinii organizacja zwróciła uwagę, że omawiana zmiana może skutkować wprowadzeniem do k.p. normy pustej (czyli takiej, która nie znajdzie zastosowania). W praktyce będzie jednak ona obejmowała niektóre grupy pracowników.
– Chodzi np. o zatrudnionych, wobec których pracodawca zastosował wydłużony okres zatrudnienia czasowego, zgodnie z proponowanym art. 251 par. 4 k.p. – tłumaczy Katarzyna Dulewicz.
Zgodnie z projektem, jeśli firma wskaże obiektywne przyczyny leżące po jej stronie, będzie mogła zatrudniać terminowo przez czas przekraczający wspomniane 33 miesiące (np. 4 lub 5 lat). W takim przypadku zatrudnieni po przepracowaniu trzech lat zyskają 3-miesięczny okres wypowiedzenia.
Wspomniany limit terminowego zatrudnienia nie będzie też dotyczył umów na zastępstwo, zawieranych na okres kadencji lub stosowanych przy pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym. Tacy pracownicy terminowi też będą mogli zyskać 3-miesięczne wymówienia.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie konsultacji
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama