Do 17 grudnia 2021 r. państwa członkowskie UE powinny wprowadzić przepisy krajowe wdrażające unijną dyrektywę dotyczące ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa (tzw. sygnalistów). Tymczasem rządowy projekt ustawy w tej sprawie nie został nawet przyjęty przez Radę Ministrów.
Te opóźnienia mają szczególnie duże znaczenie dla dużych przedsiębiorstw, zatrudniających co najmniej 250 pracowników. Takie firmy będą mieć mniej czasu na stworzenie procedur zgłaszania nieprawidłowości przez pracowników. W ich przypadku ustawa zacznie bowiem obowiązywać już 14 dni po ogłoszeniu (tak wynika z projektu; organizacje pracodawców i duże przedsiębiorstwa, w tym spółki Skarbu Państwa apelują o wydłużenie tego terminu). Problem ten dotyczy także tych podmiotów, w których funkcjonują już wewnętrzne (firmowe) zasady sygnalizowania naruszeń. Chciałyby one poznać ostateczną wersję przepisów, aby móc dostosować swoje systemy do tych ustawowych.
– Pamiętajmy, że firmy nie traktują projektowanych wymogów jako zupełnie nowego obowiązku, bo już teraz kwestia zgłaszania nieprawidłowości jest ujęta np. w wewnętrznych procedurach antymobbingowych albo AML, czyli dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Większe przedsiębiorstwa mają więc już praktykę w tym względzie – wskazuje Adam Kraszewski, radca prawny i partner w kancelarii GESSEL.
Pozostało
75%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama