Partnerzy społeczni uważają, że pomoc dla firm tracących na sankcjach innego państwa nie powinna być uzależniona od branży
Do resortu pracy trafiły już opinie związków zawodowych i organizacji pracodawców dotyczące projektu nowelizacji ustawy z 11 października 2013 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z ochroną miejsc pracy (Dz.U. poz. 1291). Zarówno pracodawcy, jak i związkowcy akceptują rządową formę oferowanego wsparcia, czyli dopłaty do wynagrodzeń załogi w czasie przestoju i w czasie stosowania w zakładach skróconego wymiaru czasu pracy. Kwestionują jednak zbyt wąski katalog branż, które będą mogły skorzystać z pomocy.
– Doświadczenie pokazuje, że co jakiś czas mamy kryzys wywołany zewnętrznymi bodźcami. Potrzebujemy rozwiązań, które mogą być zastosowane szybko. Tymczasem resort proponuje doraźne recepty, do tego zawęża pomoc do przedsiębiorstw działających w konkretnie wskazanych branżach – uważa Grzegorz Baczewski, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Co będzie się działo, gdy za kilka miesięcy sankcje obejmą np. branże drzewna? Czy znów trzeba będzie czekać kilka miesięcy na nowelizację ustawy? – dodaje Baczewski.
Także OPZZ ma zastrzeżenia dotyczące określenia kręgu pracodawców, którzy będą mogli skorzystać ze wsparcia.
– Zgodnie z nowelizacją z pieniędzy FGŚP będą mogli skorzystać tylko ci przedsiębiorcy, u których przeważający rodzaj działalności wynikający z wpisu do Polskiej Klasyfikacji Działalności PKD wskazuje na jej udział w handlu, przetwórstwie i transporcie. Tymczasem dzisiaj powszechną praktyką jest zgłaszanie do tego rejestru szerokiego spektrum działalności. By szybko zmienić profil działalności i obniżyć koszty, przedsiębiorcy wpisują nawet kilkaset pozycji. W tej sytuacji pojawia się wątpliwość, na podstawie jakiego kryterium firma zainteresowana otrzymaniem pomocy określi ten przeważający rodzaj działalności – mówi Bogdan Grzybowski, ekspert OPZZ. Jego zdaniem rozwiązaniem problemu byłoby zrezygnowanie ze słowa „przeważający”.
Z kolei NSZZ „Solidarność” uważa, że wejście w życie nowelizacji 1 lutego 2015 r. jest spóźnione. Wiele zakładów pracy nie będzie w stanie czekać tak długo na pomoc. Będą zmuszone przeprowadzić zwolnienia grupowe.
– Proponowany w projekcie termin obowiązywania ustawy leży w jaskrawej sprzeczności z jej treścią. Z jednej strony ustawodawca proponuje uproszczenie procedury ubiegania się o pomoc (dopuszcza możliwość składania oświadczenia w sprawie spadku obrotów do poziomu uprawniającego do wsparcia), a jednocześnie uniemożliwia jej uzyskanie poprzez wejście w życie nowych przepisów dopiero w lutym – stwierdza Zbigniew Kruszyński, ekspert NSZZ „Solidarność”.
Z kolei Pracodawców RP niepokoi wysokość spadku obrotów, jaki trzeba będzie wykazać, by uzyskać wsparcie.
– 15-procentowy spadek obrotów w okresie kolejnych 3 miesięcy w porównaniu z rokiem poprzednim może dla niektórych firm być zbyt wysokim progiem – mówi Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP.
500 mln zł wynosi pula środków FGŚP na pomoc w latach 2015–2016
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach