Choć pracodawcy alarmują, że konieczna jest kompleksowa reforma w zatrudnianiu obcokrajowców, na razie będzie jedynie szybka nowelizacja przepisów.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) przygotowało projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw. Został on już wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów i będzie przez nią przyjęty jeszcze we wrześniu br. „Projekt ma na celu przede wszystkim usprawnienie postępowań dotyczących udzielania zezwoleń na pobyt czasowy i pracę na terytorium RP. Od kilku lat obserwowany jest wzrost ogólnej liczby wniosków o udzielenie zezwoleń, w szczególności tych składanych do urzędów wojewódzkich, co przekłada się na coraz dłuższy czas oczekiwania na rozpatrzenie tych spraw. Zachodzi ponadto potrzeba poprawy niektórych rozwiązań prawnych dotyczących dostępu cudzoziemców do polskiego rynku pracy” – uzasadnia swoją propozycję MSWiA.

– Oczekiwaliśmy rewolucji, czyli nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. O niej rozmawialiśmy z przedstawicielami rządu. Tymczasem resort spraw wewnętrznych proponuje jedynie nowelizację, a w niej wiele rozwiązań, które nie były z nami konsultowane – komentuje Michał Wysłocki, dyrektor działu prawa imigracyjnego w Kancelarii Prawnej Sadkowski i Wspólnicy. – To nie rozwiąże kluczowych problemów związanych z zatrudnianiem obcokrajowców. W projekcie jest kilka pozytywnych propozycji, ale są też takie, które paradoksalnie mogą wydłużyć czas oczekiwania na wydanie zezwoleń – dodaje.

Pół etatu, a pensja cała

Projekt na razie dość ogólnie określa, o jakie zmiany chodzi. Niepokój ekspertów budzi pomysł rezygnacji z wymogu zapewnienia miejsca zamieszkania oraz źródła stabilnego i regularnego dochodu dla udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy i pracę. Zamiast tego – obowiązek otrzymywania przez cudzoziemca wynagrodzenia nie niższego niż pensja minimalna, i to niezależnie od wymiaru czasu pracy i rodzaju stosunku prawnego stanowiącego podstawę jej wykonywania.

– Wynika z tego, że cudzoziemiec, niezależnie, czy będzie zatrudniony na pół etatu, czy na cały, powinien otrzymywać wynagrodzenie w wysokości przynamniej płacy minimalnej. Taki warunek nie byłby zgodny m.in. z przepisami dotyczącymi minimalnego wynagrodzenia, zgodnie z którymi jest ono należne w wysokości proporcjonalnej do wielkości etatu – zauważa Michał Wysłocki. – Mogłoby to prowadzić do dyskryminacji Polaków, którzy za połowę etatu otrzymują tylko połowę minimalnej płacy – dodaje.

Eksperci pozytywnie oceniają natomiast pomysł wprowadzenia szybkiej ścieżki zatrudniania obcokrajowców w podmiotach o szczególnym znaczeniu strategicznym dla gospodarki. Na razie nie wiadomo jednak, na czym konkretnie ta propozycja miałaby polegać i kto na niej skorzysta. – Obawiam się, że szybka ścieżka adresowana byłaby do państwowych podmiotów, tymczasem pracodawcy wnioskowali o takie rozwiązanie również dla pozostałych firm – mówi Michał Podulski, ekspert Pracodawców RP.

Wiadomo ponadto, że uproszczony tryb wydawania zezwoleń ma zostać zastosowany czasowo do zezwoleń na pobyt i pracę w odniesieniu do postępowań wszczętych przed 1 stycznia 2021 r., które przewlekle się toczą. To rzeczywiście mogłoby pomóc rozładować zastoje.

Powolne urzędy

MSWiA proponuje też wprowadzenie szczególnych 60-dniowych terminów na załatwienie sprawy udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy w pierwszej instancji – liczonych od momentu, w którym wszystkie braki formalne wniosku zostały uzupełnione.

– Obecnie urzędy wojewódzkie powinny rozpatrzeć wniosek w ciągu trzech miesięcy. Ale w praktyce trwa to od dwóch miesięcy do roku albo i dłużej – mówi mec. Wysłocki. – Co z tego, że nowelizacja teoretycznie skróci ten czas do 60 dni, skoro liczone będą nie od złożenia wniosku, a od uzupełnienia braków formalnych, takich jak np. wizyta cudzoziemca w urzędzie i oddanie odcisków linii papilarnych, do czego niezbędne jest umówienie w urzędzie spotkania, na które w dalszym ciągu być może będzie czekało się miesiącami – stwierdza.

Eksperci zwracają uwagę na wprowadzenie szczególnych sześciomiesięcznych terminów dla udzielenia zezwolenia na pobyt stały oraz zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego UE. – Obecnie zezwolenia te uzyskujemy często w znacznie krótszych terminach, wprowadzenie sześciu miesięcy oznaczałoby wydłużenie procedury – zauważa Michał Wysłocki.

Również przedstawiciele przedsiębiorców są rozczarowani. – Warto zwrócić uwagę na to, czego w projekcie nie ma – mówi Michał Podulski. – Rozwiązania, na które czekamy i o których rozmawialiśmy z rządem, dotyczą m.in. przeniesienia procedur z urzędów wojewódzkich do powiatowych urzędów pracy, całkowitej ich elektronizacji, a także wydłużenia okresu, na jaki wydawane są zezwolenia na pracę. Bez tego trudno mówić o reformie, która rozwiąże problemy firm – uzupełnia.

Nad takimi propozycjami od dawna pracowało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii w ramach projektu nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Jednak po dymisji Jarosława Gowina sprawy związane z zatrudnieniem trafiły do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

opinia

Czekamy na konkretne przepisy

Monika Fedorczuk, ekspert ds. rynku pracy departamentu pracy Konfederacji Lewiatan

Pod koniec zeszłego roku Iwona Michałek, była już wiceminister pracy, zapowiedziała zmiany w zakresie polityki migracyjnej. Miały one ułatwić cudzoziemcom dostęp do rynku pracy, co było odpowiedzią na zgłaszany przez przedsiębiorców problem z pozyskaniem pracowników zarówno do prac specjalistycznych, jak i prostych. Jednym z rozwiązań było przeniesienie procedury wydawania pozwoleń na prace dla obcokrajowców do powiatowych urzędów pracy (PUP). Argumentów za takim rozwiązaniem było kilka: PUP-y już dziś radzą sobie dobrze z obsługą procedury oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcom, są w prawie każdym powiecie i z uwagi na spadające bezrobocie mają możliwość wykorzystania swojego potencjału kadrowego. Ponadto wielokrotnie podkreślano konieczność cyfryzacji procesu składania dokumentów i ujednolicenia praktyk w poszczególnych województwach – i to również miało się znaleźć w nowych regulacjach. Skutkiem miało być skrócenie procedur i ich większa przewidywalność, co było zgodne z postulatami pracodawców.

Wpisanie do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów nowelizacji ustawy o cudzoziemcach sugeruje jednak, że między resortem pracy a resortem administracji nie ma współpracy w zakresie sposobu prowadzenia polityki migracyjnej. Z dokumentów opublikowanych na stronie nie wynika bowiem zamiar zwiększenia zakresu obowiązków PUP ani zmiany roli urzędów wojewódzkich.

Projekt jest opisany dość ogólnie, ale jego cel (uproszczenia dotyczące udzielania cudzoziemcom zezwoleń na pobyt czasowy i pracę) jest zgodny z postulatami pracodawców. Na szczególną uwagę zasługują rozwiązania polegające na rezygnacji z wymogu posiadania zapewnionego miejsca zamieszkania oraz źródła stabilnego i regularnego dochodu dla udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy i pracę, poszerzenie katalogu okoliczności niewymagających zmiany zezwolenia na pobyt czasowy i pracę oraz wprowadzenie szczególnych 60-dniowych terminów załatwienia sprawy udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy.

Ponieważ temat dostępu cudzoziemców do rynku pracy staje się kluczowy dla możliwości realizacji zamówień przez polskie firmy, z dużą niecierpliwością czekamy na konkretne przepisy. Dopiero na ich podstawie będzie można ocenić, czy proponowane zmiany idą w oczekiwanym przez nas kierunku.

Etap legislacyjny

Projekt wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów