Od przyszłego roku osoby bezrobotne w wybranych agencjach zatrudnienia będą mogły skorzystać z ofert pracy sprawdzonych przez Komisję Europejską i sygnowanych logiem „Eures”.
Taką możliwość przewiduje przygotowany przez resort pracy projekt zmian w ustawie z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 674 z późn. zm.). Obecnie w ramach sieci „Eures”, czyli europejskich służb zatrudnienia, polskie urzędy pracy współpracują z instytucjami z innych krajów członkowskich. Jednak kooperacja ta ma dosyć biurokratyczny charakter. Polega głównie na przesyłaniu informacji o problemach związanych ze swobodnym przepływem pracowników oraz badaniach rynku pracy. Towarzyszą temu mizerne efekty, jeśli chodzi o faktyczne pośrednictwo pracy. Stan ten ma zmienić reforma sieci EURES, którą wprowadzono na mocy decyzji Komisji Europejskiej z 26 listopada 2012 r. nr 492/2011 (Dz.U. UE z 28 listopada 2012 r. nr L 328).
Po zmianach przywilej prowadzenia unijnego pośrednictwa pracy zyskają agencje zatrudnienia. Będą jednak musiały spełnić wymogi nałożone przez Brukselę i uzyskać akredytację. W ramach sieci „Eures” będą kojarzyć ze sobą oferty zatrudnienia i wnioski osób szukających pracy. Będą przy tym musiały spełniać standardy jakości określone przez Unię oraz realizować obowiązki w zakresie sprawozdawczości.
– Decyzja Komisji Europejskiej to ukłon w stronę agencji zatrudnienia. Jednak wobec konieczności wypełnienia wielu wymogów formalnych spodziewam się, że tylko nieliczne z nich im sprostają i raczej tylko te największe – uważa Jarosław Adamkiewicz, prezes zarządu Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.
Te będą jednak zainteresowane uczestnictwem w „Eures” ze względów prestiżowych.
– Perspektywa skorzystania z ofert przekazywanych przez Komisję Europejską będzie niewątpliwie atrakcyjna dla osób poszukujących pracy. Te sygnowane logiem „Eures” będą budzić większe zaufanie. W efekcie wpłynie to na budowanie pozytywnego wizerunku agencji zatrudnienia – uważa Jarosław Adamkiewicz.
Pewnym problemem może być jednak to, że koszty nowych zadań będą ponoszone wyłącznie przez przedsiębiorców.
– Przy ich realizacji będziemy jednak starali się pozyskiwać finansowanie zewnętrzne ze środków unijnych – podkreśla.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy opiniowany przez Komisję Prawniczą