W dwóch agencjach wojskowych zatrudnienie ma się zmniejszyć o 18 proc. Na razie w obu urzędach od początku roku przyjęto kilkudziesięciu nowych pracowników.
Szef resortu obrony narodowej zamierza zredukować liczbę etatów w podległych mu instytucjach. Od stycznia 2015 r. agencje mienia wojskowego i mieszkaniowa zostaną połączone w jeden urząd – agencji zasobów majątkowych wojska. W efekcie pracę ma stracić 250 osób. Takie zmiany przewiduje projekt założeń do ustawy o połączeniu Wojskowej Agencji Mieszkaniowej (WAM) i Agencji Mienia Wojskowego (AMW) oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Trafił właśnie do konsultacji.
Zgodnie z proponowanymi zmianami osoby zatrudnione w AMW przejdą do drugiej jednostki w trybie art. 231 kodeku pracy.
– Niezręcznie nam mówić, dlaczego akurat nas przejmują, a nie my pracowników WAM. O to należy pytać resort obrony narodowej – mówi Małgorzata Golińska, rzecznik prasowy AMW.
Podkreśla, że urząd wciąż funkcjonuje i realizuje swoje zadania.
Zaznacza, że nie ma też lawinowych odejść. Sytuacja wygląda wręcz przeciwnie. W AMW obecnie pracuje około 400 osób. Od początku roku rozpisano tam 35 konkursów na stanowiska urzędnicze. Jeden z nich ma być rozstrzygnięty w przyszłym miesiącu. Z kolei WAM zatrudnia około tysiąca osób. Od początku roku tutaj również przeprowadzano nabór na 41 stanowisk.
Resort obrony narodowej argumentuje konieczność połączenia urzędów tym, że oba realizują podobne zadania związane z gospodarowaniem mieniem Skarbu Państwa. Wybór agencji mieszkaniowej jako organu przejmującego pracowników nie jest przypadkowy.
– Położenie oddziałów regionalnych WAM jest zbliżone do lokalizacji jednostek wojskowych na terenie kraju. Dzięki temu rozwiązaniu nie będzie również zagrożona comiesięczna wypłata świadczeń mieszkaniowych uprawnionym żołnierzom – wyjaśnia ppłk Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON.
Resort szacuje, że decyzja o połączeniu jednostek przyniesie oszczędności około 20 mln zł rocznie.
Etap legislacyjny
Konsultacje społeczne