Badani zostali zapytani o to, ile według nich zarabiają, a ile powinni zarabiać przedstawiciele 24 zawodów i stanowisk. Zdaniem respondentów, najmniej zarabiają sprzątaczki i sprzedawcy sklepowi. Również ich pozycja w hierarchii dochodów nie budzi zastrzeżeń większości badanych.
Polacy badani przez CBOS oczekiwaliby zdecydowanego spłaszczenia obecnego zróżnicowania dochodów. W ocenie ankietowanych, szefowie dużych firm zarabiają średnio po 25 tysięcy złotych miesięcznie, a dochody sprzątaczek i kasjerów oscylują w okolicach 1500 złotych. Zgodnie z postulatami, ta rozpiętość powinna być ponaddwukrotnie mniejsza. Spłaszczenie dochodów powinno objąć przede wszystkim górne strefy hierarchii.
W większości przypadków, postrzegana pozycja poszczególnych zawodów w hierarchii dochodów nie odbiega jednak znacząco od oczekiwań badanych. Wyjątek stanowią księża i posłowie. Obecne dochody księży postrzegane są przez Polaków jako zbliżone do tych, jakie osiągają przedstawiciele profesji wymagających wyższego wykształcenia, natomiast ich zdaniem powinny one plasować się w dolnej części hierarchii. Posłowie zaliczani są przez respondentów do pierwszej piątki najlepiej zarabiających spośród dwudziestu czterech grup, Badani oczekują natomiast, aby zarobki posłów plasowały ich raczej raczej w środku hierarchii, mniej więcej na równi z dochodami oficerów wojska.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo w dniach 1-12 sierpnia. Ankietę przeprowadzono na na liczącej 904 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze"A kiedy podatek dochodowy od działalności kościelnej? Wszak kościół watykański to międzynarodowa korporacja, prowadząca najnormalniejszą w świecie działalność gospodarczą, biorąca żywą gotówkę za swoje usługi! Składki zdrowotne i emerytalne ma sie rozumieć też..."
A co z różnymi innymi organizacjami zajmującymi się działalnością na granicy budowy imperiów i działalności społecznej (np. WOŚP czy Greenpeace)?
Do tego jeszcze jeśli potraktujemy KRK jako biznes:
- będą mieli potężny koszt podatkowy wynikający z amortyzacji budynków kościelnych;
- będą musieli płacić Watykanowi za franchyzę, co również jest kosztem podatkowym;
- nie chcę nic mówić o dobrych samochodach księży, które będą brane w leasing i wrzucane w koszty.
[Czyli, zgodnie z zasadami podatkowymi zysku za wiele nie będzie]
Co nie oznacza, że nie można jednak skończyć ze śmiesznym ryczałtem jaki płacą księża zamiast podatku dochodowego.
Jakie wynagrodzenia otrzymuja doradcy prezydenta Komorowskiego i obecnego rzadu,czyli byli UB,SB-ecy ?
- ograniczyć wpływ polityki i kleru na; naukę i gospodarkę,
- prowadzisz działalność w kraju - tu płacisz PODATKI.
Prywatne firmy, to inna bajka.