Firma nie musi przywracać do pracy zatrudnionego, który podczas rozmowy z przełożonym zapoznał się z wypowiedzeniem, ale go nie przyjął i jednocześnie przedstawił zwolnienie lekarskie. Pracownik powinien niezwłocznie odwołać się do sądu, a nie dopiero po zakończeniu choroby.
Wiceprezes spółki 18 maja 2009 r. na spotkaniu z podległym mu dyrektorem wręczył mu pismo zawieszające wykonywanie przez niego funkcji od następnego dnia, aż do odwołania. Jako przyczynę wskazał utratę zaufania do pracownika. W kolejnym dniu przedłożono mu dwa pisma do podpisu. Jedno dotyczyło rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron, a drugie – wypowiedzenia umowy przez pracodawcę. Zatrudniony po zapoznaniu się z treścią tych pism odmówił ich podpisu i przedstawił zwolnienie lekarskie. Pracodawca i tak uznał wypowiedzenie za skuteczne.
Zwolniony dyrektor odwołał się od wypowiedzenia do sądu I instancji, ale dopiero po zakończeniu absencji chorobowych, czyli po dwóch miesiącach. Zażądał przywrócenie do pracy i wynagrodzenia za okres pozostawania bez niej. Sąd przychylił się do jego wniosku.
Sprawa trafiła do II instancji, którą uznała, że 19 maja 2009 r. doszło do skutecznego wypowiedzenia dyrektorowi umowy, mimo odmówienia przyjęcia przez niego pisma wypowiadającego umowę. Sąd zaznaczył, że zwolniony dodatkowo uchybił 7-dniowemu terminowi z art. 264 par. 1 k.p., odwołując się po dwóch miesiącach. Dlatego zmienił zaskarżony wyrok i oddalił żądania zwolnionego.
Pełnomocnik dyrektora wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego (SN). Ten uznał, że wypowiedzenie jest dokonane pracownikowi w momencie, w którym mógł zapoznać się z treścią oświadczenia pracodawcy, choćby odmawiał dokonania tej czynności (wyrok SN z 23 stycznia 1998 r., I PKN 501/97, OSNP 1999 nr 1, poz. 15). Z kolei w wyroku z 13 grudnia 1996 r. (I PKN 41/96, OSNP 1997 nr 15, poz. 268) SN wyjaśnił, że odmowa przyjęcia oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy nie wpływa na skuteczność dokonanego wypowiedzenia. Dodatkowo taka sytuacja nie stanowi podstawy do przywrócenia uchybionego terminu. SN oddalił więc skargę kasacyjną.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 3 października 2012 r., sygn. akt II PK 62/12.