Urząd, który w niewłaściwy sposób zatrudnił pracownika na kierowniczym stanowisku, nie musi się obawiać, że po jego zwolnieniu zostanie on przywrócony do pracy. Jeśli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiłoby z naruszeniem przepisów, zwolnionemu przysługuje tylko odszkodowanie.
Pracownica od 15 grudnia 1978 r. była zatrudniona na podstawie umowy o pracę w Gminnym Ośrodku Kultury (GOK). Następnie awansowała na dyrektora tej instytucji. W międzyczasie weszła w życie ustawa z 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 406), która przewidywała wymóg, aby dyrektora komunalnej instytucji kultury powoływała gmina na czas określony lub nieokreślony.
Z kolei zgodnie z art. 30 ust. 2 pkt 5 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591, z późn. zm.), zarząd gminy zatrudnia i zwalnia kierowników gminnych jednostek organizacyjnych, w tym dyrektora GOK. Jednak po zmianie przepisów dyrektor został powołany na podstawie uchwały rady gminy, a nie zarządu. Wojewoda pod koniec 1992 roku stwierdził nieważność tej uchwały, ale gmina nie podjęła żadnych działań w tym zakresie.
Wójt w listopadzie 2010 roku postanowił odwołać pracownicę z funkcji dyrektora, nie podając jednocześnie przyczyn swojej decyzji.
Pracownica zażądała przywrócenie do pracy. W ocenie sądu I instancji na stanowisko dyrektora GOK powołał ją niewłaściwy organ. A to oznacza, że nie została skutecznie powołana na zajmowane stanowisko. W tej sytuacji jej podstawą zatrudnienia była umowa o pracę, nie zaś powołanie.
Sąd dodał też, że w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy zawartej na czas nieokreślony powinna być zawarta przyczyna uzasadniająca jej rozwiązanie. Tego wymogu pracodawca nie dopełnił. W efekcie sąd zasądził odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę.
Pracownica odwołała się do sądu II instancji. Domagała się jednak przywrócenia do pracy na dotychczasowym stanowisku, a nie odszkodowania. Sąd oddalił apelację.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego (SN). Ten uznał, że podstawą zatrudnienia pracownicy była umowa o pracę, nie zaś powołanie, jak wymagały tego przepisy. A to oznacza, że nie ma możliwości przywrócenia pracownika do pracy. SN oddalił więc skargę kasacyjną, podkreślając, że pracownik, który został w niewłaściwy sposób powołany na określone stanowisko, musi się liczyć z tym, że w przypadku nawet nieuzasadnionego zwolnienia nie może się domagać przywrócenia do pracy.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 26 lipca 2012 r., sygn. akt. I PK 20/12.