Ruch Młodych - czyli młodzieżówka Ruchu Palikota - proponuje, by zamiast lekcji religii w szkołach wprowadzić doradztwo zawodowe. Działacze młodzieżówki postulują też więcej praktyk na studiach i brak opłat za studiowanie więcej niż jednego kierunku.

Wiceprzewodniczący Ruchu Młodych RP Grzegorz Sikora mówił na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że na lekcje religii w szkołach rocznie wydawane jest 1,3 mld zł. "To nie tylko liczba, ale przede wszystkim symbol państwa marnotrawnego" - oświadczył.

Według Ruchu Młodych pieniądze te można by wykorzystać efektywniej, choćby na doradztwo zawodowe w każdym gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej, co mogłoby pomóc młodym ludziom podejmować decyzje dotyczące ich przyszłości.

"Chcemy, (...) by właśnie zamiast lekcji religii rozmawiać z młodymi ludźmi o ich przyszłości, w jaki sposób mają dalej prowadzić swą karierę zawodową czy edukacyjną" - mówił szef Ruchu Młodych, poseł RP Michał Kabaciński.

Młodzieżówka Ruchu Palikota postuluje też m.in. zwiększenie ilości praktyk na studiach, brak opłat za kolejne kierunki studiów, "wdrożenie polityki zrównoważonego rozwoju w edukacji i na rynku pracy" oraz darmowy internet szerokopasmowy w każdej miejscowości.

Wśród rozwiązań sprzyjających młodym ludziom Kabaciński wymienił również propozycje RP z kongresu małych i średnich przedsiębiorstw: m.in. zmniejszenia składki ZUS o 30 proc. oraz tzw. firmę na próbę, z prowadzenia której można byłoby zrezygnować po 90 dniach bez żadnych konsekwencji. Projekt o "firmie na próbę" RP złożył w Sejmie we wtorek.

Kabaciński zapowiedział, że w ramach akcji Ruchu Młodych "Młodzi na kryzys" działacze będą ponadto rozdawali ulotki z postulatami Ruchu w całej Polsce - w okolicach szkół, uczelni itd. Poseł zapowiedział też, że jeszcze w tym roku zorganizowana zostanie debata z ekspertami na temat sytuacji młodych Polaków na rynku pracy.