Przed emeryturą odpoczynek. Na bezrobociu
W osoby zbliżające się do granicy wieku emerytalnego bezrobocie uderza ze szczególną siłą. W złej sytuacji są zwłaszcza te, które wykonywały prace wymagające dużego wysiłku fizycznego. – Teoretycznie postęp techniczny redukuje te zależności. Jest on jednak związany m.in. z technologiami informatycznymi. A starsze osoby nie w pełni je przyswajają – twierdzi prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego.
Innym czynnikiem są często ich lepsze wynagrodzenia w porównaniu z młodszymi. – Osoby starsze są w gorszej sytuacji na rynku pracy również dlatego, że są one droższe, mają większe niż młodzi oczekiwania płacowe – uważa Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP. Dodaje, że firmy pozbywają się ich w pierwszej kolejności, gdy decydują się na redukcję kosztów. Te w tym roku rosną szybciej niż przychody z powodu kryzysu na Zachodzie.
Negatywne zjawiska są potęgowane przez skutki działania przedemerytalnego okresu ochronnego. – Prawo przyczynia się do utrwalania bezrobocia osób w tej grupie wieku – podkreśla dr Wojciechowski.
Choć jednocześnie prawo zakazuje dyskryminacji osób na rynku pracy ze względu na wiek. – Z naszych badań wykonanych w czerwcu wynika, że część agencji zatrudnienia otrzymuje jednak od pracodawców ustne zalecenia, aby wyszukiwały dla nich osoby młode – informuje prof. Kryńska. Ponadto w wielu firmach usługowych nie zatrudnia się starszych kobiet na stanowiskach, w których jest bezpośredni kontakt z klientem. – Bo aparycja już nie taka – mówi prof. Kryńska.
Oficjalnie nikt się do tego nie przyzna. Bywa jednak i tak, że pracodawcy nie tylko nie zatrudniają starszych pracowników, lecz także zwalniają tych, których mają, ponieważ uważają, że psuje im to wizerunek firmy. Ich zdaniem tylko młodzi pracownicy świadczą o prężności i nowoczesności przedsiębiorstwa.
Wzrost liczby bezrobotnych po 55. roku życia wynika również z likwidacji wcześniejszych emerytur w 2009 r. Spowodowało to, że na rynku pracy jest więcej starszych osób.
Choć nie w każdej dziedzinie jest źle. Są też zawody, w których są preferowane starsze osoby. Dotyczy to między innymi różnego rodzajów opiekunów, zaopatrzeniowców, monterów instalacji elektrycznej, wentylacyjnej i sanitarnej oraz na przykład glazurników, cieśli, menedżerów i wysokiej klasy specjalistów. – Ich atutem jest solidność, odpowiedzialność i lojalność wobec pracodawcy – podkreśla prof. Kryńska.
Ale sytuacja jest o tyle niekorzystna, że od nowego roku rusza harmonogram wydłużenia wieku emerytalnego. Dla pierwszych osób objętych ustawą wiek emerytalny wydłuży się o miesiąc, a dla kilku pierwszych roczników o kilka miesięcy. Ale program osłonowy ma zacząć działać od 2014 r.
– Ustawa emerytalna nakłada na nas obowiązek przygotowania programu wsparcia takich osób do końca przyszłego roku i obecnie analizujemy, jakie rozwiązania powinny zostać w nim uwzględnione – mówi minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Prace prowadzi departament analiz resortu Kosiniaka-Kamysza, ale wkrótce ma zostać powołany specjalny zespół. Podstawą do opracowania działań osłonowych mają być efekty programu „50+” przyjętego przez rząd w październiku 2008 r., realizowanego do 2020 r. Na stronie internetowej resortu pracy znajduje się informacj, że do połowy 2010 r na całość programu wydano aż 7,8 mld zł. Przeszkolono i podniesiono kwalifikacje zaledwie 106 tys. bezrobotnych w wieku 45/50+ oraz osób niepełnosprawnych, a także pracowników w wieku 50+. Jednocześnie wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 50+ wzrósł z 31 do 38 proc., choć jest to efektem nie tylko programu, lecz także likwidacji wcześniejszych emerytur.
Najbliższe lata będą krytyczne, jeśli chodzi o pracę dla starszych osób. Być może przyjdzie nam poczekać, aż problem się sam rozwiąże. Jak twierdzą demografowie, wkrótce nasze społeczeństwo zacznie się szybko starzeć. W efekcie już około 2020 r. liczba osób w wieku produkcyjnym, nawet po wydłużeniu wieku emerytalnego, skurczy się o prawie milion.