Jeśli sąd oddali nowy dowód, bo uzna go za spóźniony, pracodawca może zgłosić na rozprawie zastrzeżenia do protokołu. Ma prawo oczekiwać, że II instancja na nowo rozpatrzy jego wniosek.
3 maja 2012 r. weszły w życie nowe zasady postępowanie cywilnego, które stawiają wyższe wymagania stronom procesowym. Zaniechanie niektórych z formalnych czynności procesowych przez strony może skutkować nawet przegraniem procesu. Jedną z takich kluczowych kwestii jest pominięcie przez sąd spóźnionego dowodu i to, jakie działania podjąć, aby bronić się przed takimi rozstrzygnięciami sądu.
Ma to szczególne znaczenie w sporach pracowniczych, w których jak do tej pory dowody w większości przypadków można było zgłaszać aż do wydania wyroku, z czego pracodawcy często korzystali.

Zasady ogólne

Zgodnie z nowymi zasadami postępowania cywilnego, jeżeli pracownik złożył pozew przeciwko pracodawcy, pracodawca powinien już w odpowiedzi na pozew zgłosić wszystkie twierdzenia i dowody na odparcie zarzutów pracownika lub wykazanie swoich argumentów mających na celu oddalenie powództwa (art. 207 par. 6 k.p.c.).
Zgłoszenie nowych twierdzeń lub dowodów na późniejszym etapie postępowania będzie możliwe tylko wtedy, jeżeli sąd udzieli pracodawcy nowego terminu na ich zgłoszenie, oznaczając okoliczności, jakie mają być wykazane (art. 207 par. 3 k.p.c.).
Problem powstaje, gdy sąd nie udzielił żadnego terminu na złożenie nowych dowód (do czego ma prawo), a pracodawca odnajdzie na dalszym etapie postępowania nowe dowody, które w jego ocenie będą kluczowe dla sprawy, i postanowi je złożyć w sądzie.
Sąd będzie miał prawo takie dowody pominąć, uznając, że są one spóźnione (art. 207 par. 6 oraz art. 217 par. 2 k.p.c.).

Nowe dowody

Aby tego uniknąć, w pierwszej kolejności pracodawca musi więc już w piśmie, w którym zgłasza nowe dowody, wyjaśnić sądowi, że dopiero teraz jest odpowiedni czas, aby dowód zgłosić (np. dopiero teraz okazuje się, że okoliczności sprawy wymagają powołania takiego, a nie innego dowodu).
Pracodawca powinien wskazać sądowi, że zgłasza dowód dopiero teraz, choć okoliczności sprawy wskazywałyby, że powinien był to zrobić już wcześniej (np. zgłasza nowego świadka, który ma zeznawać o zdarzeniach, o których zeznawali już inni), ale nie mógł tego zrobić z uwagi na jedną z ustawowych przesłanek, które umożliwiają zgłaszanie dowodów na każdym etapie postępowania.
Pracodawca powinien uprawdopodobnić, że nie zgłosił nowego dowodu bez swojej winy lub że zgłoszenie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności (art. 207 par. 6 oraz art. 217 par. 2 k.p.c.).
Pracodawca może się powołać na tylko jedną z wyżej wymienionych okoliczności – każda z nich samodzielnie uzasadnia przyjęcie do rozpoznania spóźnionych dowodów i wzięcie ich pod uwagę przy wyrokowaniu.



Gdy sąd pominie

Jeżeli jednak mimo wszystko sąd postanowi oddalić nowy dowód jako spóźniony, konieczne jest podjęcie przez pracodawcę działania w celu obrony tego dowodu.
Jeśli taka obrona nie zostanie podjęta, w przypadku niekorzystnego rozstrzygnięcia sporu przez sąd pierwszej instancji, pracodawca nie będzie mógł powoływać się w apelacji na to, że wyrok jest błędny, bo sąd pominął jego dowody (art. 162 k.p.c. w zw. z art. 380 k.p.c.; uchwała SN z 27 października 2005 r., III CZP 55/05).
Taka obrona polega na tym, że pozwany pracodawca musi zwrócić uwagę sądu na uchybienie przepisom postępowania poprzez zgłoszenie zastrzeżenia do protokołu (art. 162 k.p.c.).
Uzasadnia je tym, że sąd nieprawidłowo pomija jego dowód (np. mimo że zgłosił go w czasie właściwym albo mimo że występuje jedna z trzech ww. okoliczności przemawiających za przyjęciem do rozpoznania „spóźnionych” dowodów).
Zastrzeżenie zgłasza się na rozprawie bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji sądu o odmowie dopuszczenia dowodu. Jeżeli pracodawca nie był obecny na rozprawie, powinien je zgłosić na najbliższej rozprawie.

Skutek zastrzeżenia

Po zgłoszeniu takiego zastrzeżenia pracodawca będzie miał prawo oczekiwać, że sąd apelacyjny na nowo rozpozna jego wniosek o dopuszczenie nowych dowodów i może nie podzielić stanowiska sądu I instancji, że należało dowód pominąć.
Taka decyzja sądu apelacyjnego w zależności od indywidualnej sprawy może skutkować nawet zmianą wyroku sądu pierwszej instancji na korzystny dla pracodawcy.

Grzegorz Ruszczyk, radca prawny, Kancelaria Raczkowski i Wspólnicy Sp.k