Zlecanie pracy w domu lub zwolnienie z obowiązku jej świadczenia jest dopuszczalne. Takie decyzje muszą być jednak uzasadnione.
W związku z rozprzestrzenianiem się wirusa Covid-19 firmy podejmują działania profilaktyczne, które mają na celu ograniczenie ryzyka związanego z ewentualnym zakażeniem. Niektóre zaleciły swoim pracownikom, aby po powrocie z miejsc, gdzie odnotowano przypadki wirusa, przez dwa tygodnie świadczyli pracę z domu. Czy to dopuszczalne? – Wydaje się, że tak, choć oczywiście z pełnym wynagrodzeniem. Takie sytuacje wskazują, że home office, czyli częściowe, okazjonalne świadczenie pracy z domu, powinno być jednak uregulowane – tłumaczy Adam Kraszewski, radca prawny z kancelarii Gessel.
Obecne przepisy wywołują wątpliwości w tym zakresie, bo normują jedynie telepracę, czyli stałe świadczenie obowiązków w formie zdalnej, za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Nie jest więc dokładnie jasne, na jakich zasadach można stosować home office. – Pracodawca musi dbać o bezpieczeństwo pracowników, a zagrożenie związane z Covid-19 jest realne i wciąż nieopanowane. Dlatego moim zdaniem może uzgodnić z zatrudnionym, że przez pewien czas będzie świadczył pracę zdalnie. Ten ostatni, zgodnie z art. 211 pkt 7 k.p., ma współdziałać z pracodawcą w wypełnianiu obowiązków dotyczących bhp, a więc także w razie omawianych zagrożeń – uważa Alina Giżejowska, radca prawny i partner w kancelarii Sobczyk i Współpracownicy.
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
-
Projekt ustawy w sprawie koronawirusa: Pracodawca może zlecić wykonywanie pracy z domu
-
PIP: Pracownik ma prawo odmówić delegacji w rejony zagrożone koronawirusem
-
Szkoły w Lombardii, Wenecji Euganejskiej i Emilii-Romanii będą zamknięte także w przyszłym tygodniu W Lombardii, Wenecji Euganejskiej i Emilii-Romanii - trzech regionach na północy...
Reklama