Od dziś o powrocie bezprawnie zwolnionego do pracy może już decydować sąd I instancji. Ułatwi to dochodzenie roszczeń, ale jednocześnie mocno skomplikuje zasady zakończenia zatrudnienia.
Sąd I instancji w wyroku przywracającym do pracy może od dziś nałożyć na pracodawcę obowiązek zatrudnienia podwładnego aż do momentu uprawomocnienia się orzeczenia. Jeśli to zrobi, firma będzie musiała dopuścić do pracy zwolnionego wcześniej pracownika i – jeśli się odwoła – czekać na wyrok II instancji. Ta zdecyduje ostatecznie, czy podwładny wraca do firmy na stałe, czy też jego zwolnienie było zgodne z prawem i zatrudnienie się zakończy.
Tak wynika z nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego (Dz.U. z 2019 r. poz. 1469), która dziś wchodzi w życie. Istotnie wzmocni ona pozycję pracownika w sporze z zatrudniającym. Ten pierwszy będzie krócej czekał na przywrócenie do pracy po bezprawnym zwolnieniu. Ale nowe rozwiązanie w praktyce wywoła wiele istotnych wątpliwości, zwłaszcza jeśli sąd II instancji uzna, że zakończenie zatrudnienia było jednak zgodne z prawem.