Źle przygotowane uzasadnienie rozwiązania umowy o pracę jest niezgodne z prawem. Otwiera to pracownikowi drogę do odszkodowania – orzekł Sąd Najwyższy.
Sprawa dotyczyła wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, które otrzymała pracownica zajmująca stanowisko specjalisty ds. sprzedaży. Jako główną przyczynę wypowiedzenia pracodawca podał niewykonanie planu sprzedaży. Według niego pracownica miała zaplanowane wykonanie budżetu sprzedaży na kwotę 161 tys. zł, a zrealizowała sprzedaż za zaledwie 21 tys. zł.
Kobieta odwołała się od wypowiedzenia. Podczas procesu okazało się, że obowiązujący ją rzeczywisty plan sprzedaży opiewał na zaledwie 17,3 tys. zł. Okazało się też, że w badanym okresie faktycznie wykonała ona zaledwie jego połowę (ok. 9 tys. zł). Pracodawca bronił się, wskazując, że mimo poważnego błędu i przeszacowania wyników przyczyna wypowiedzenia była prawdziwa (plan sprzedażowy nie został wykonany).
Sądy nie przychyliły się jednak do wniosków pracodawcy. Już w I instancji była pracownica uzyskała korzystne orzeczenie – sąd zasądził na jej rzecz 18 tys. zł odszkodowania za wypowiedzenie dokonane z naruszeniem przepisów prawa. Apelacja, a na koniec skarga kasacyjna spółki zostały oddalone.
Sąd Najwyższy, uzasadniając wyrok, przypomniał, że przyczyna wypowiedzenia podana pracownikowi ma być rzeczywista, a więc zgodna z prawdą. Podanie przez pracodawcę w wypowiedzeniu konkretnych wyników finansowych i oczekiwań ich realizacji jest istotne, gdyż to ich niewykonanie zdecydowało o zakończeniu zatrudnienia. Tymczasem w piśmie o wypowiedzeniu pracodawca podał całkowicie błędne dane dotyczące zadań pracownicy.
– W takim wypadku nie można mówić o błędzie w sensie prawnym jako wadzie czynności prawnej. Artykuł 84 kodeksu cywilnego nie może mieć tu zastosowania. Nie mamy bowiem do czynienia z błędem w zakresie oświadczenia woli, bo treścią czynności prawnej było wypowiedzenie umowy o pracę. Taki był zamiar pracodawcy. Reszta to sfera faktów, które mają uzasadnić powzięcie takiej, a nie innej czynności prawnej. Pozwany zaś podał w uzasadnieniu wypowiedzenia fakty, które okazały się nieprawdziwe – powiedziała sędzia Katarzyna Gonera.
SN zwrócił uwagę na skalę błędów w treści pisma o wypowiedzeniu. Różnica między podanymi w wypowiedzeniu planami i wykonaniem a faktycznymi zadaniami dla pracownicy była ogromna. Nie mogło tu być mowy o zwykłej pomyłce.
– W tych warunkach sankcja w postaci odszkodowania za brak staranności pracodawcy w wykonaniu tak istotnej czynności jak wypowiedzenie umowy o pracę jest jak najbardziej prawidłowa – stwierdziła sędzia Gonera, zamykając rozprawę.

ORZECZNICTWO

Wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2019 r., sygn. akt I PK 19/18.