Niskie bezrobocie, konkurencja między firmami i RODO utrudniają HR-owcom skuteczne poszukiwanie kandydatów do pracy. Tym bardziej, gdy potencjalny pracownik pojawi się na rozmowie kwalifikacyjnej, warto go zachęcić do podjęcia oferty. Niestety rekruterzy zapominają często, że są wizytówką firmy i muszą działać według najwyższych standardów. Oto top 7 błędów, które sprawiły, że rekrutacja okazała się nieskuteczna.
Na tak niecodzienne zwierzenie, zdecydowała się młoda rekruterka podczas poszukiwania osoby do działu marketingu do agencji kreatywnej. Na każde pytanie o szefa firmy odpowiadała z pewną ostrożnością i wyczuwalnym lękiem. Zdarzyło jej się także podkreślać, że zespół ma bardzo dobrą energię, ale „szef to szef”. Ponieważ rekrutowana osoba chciała odejść z firmy właśnie z powodu despotycznego szefa, sygnały wysyłane przez rekruterkę, skutecznie zniechęciły ją do przejścia.
Na taki komentarz pozwoliła sobie jedna z rekruterek w dużej firmie. W trakcie rozmowy okazało się, że prowadząca rozmowę poruszyła także prywatne wątki i dotykała przedramienia kandydata. Zmniejszanie dystansu, nieformalny charakter spotkań rekrutacyjnych i brak dyplomacji to moda, która niepotrzebnie zapanowała wśród rekruterów.
„Często źle pojmowany luz jest nienaturalny nawet dla przedstawicieli najmłodszego pokolenia, które dopiero wchodzi na rynek pracy i ceni nieformalne formy rekrutacji. Nie należy jednak mylić tego ze spoufalaniem się.” - radzi Aleksandra Pocheć, ekspertka serwisu rekrutacyjnego Monster Polska.
Fatalne wrażenie na kandydatach robią rekruterzy, którzy pokazują podczas rozmowy dwa oblicza. Tak było na spotkaniu, w którym wziął udział pewien grafik. Brał udział w rekrutacji do firmy, która zajmowała się projektowaniem ulotek, menu i bannerów. - Rozmowa zaczęła się od wymiany opinii na temat wyglądu reklam w polskich miastach, lokalach, sklepach. W pewnym momencie wyraźnie zmęczony tematem rekruter powiedział „miejmy za sobą ten small talk, tak naprawdę nie cierpię tych pogadanek”. Zdębiałem – mówi Sebastian. Na oczach kandydata HR-owiec przeistoczył się w osobę odpytującą z formularza. Efekt? Jak można się domyślać, grafik nie zdecydował się na pracę w tej firmie.
Zdarza się, że rekrutacja ma wymiar międzynarodowy i coraz częściej trzeba liczyć się z tym, że kandydat będzie miał obcobrzmiące nazwisko. Wypowiadanie uwag w tej kwestii może zupełnie skreślić firmę w oczach kandydata. Rekruter to osoba, która powinna reprezentować wysoką wrażliwość i znać zasady savoir vivre.
Nie każdy potrafi rozmawiać o pieniądzach, ale ta słabość nie powinna dotyczyć rekruterów. Podczas z jednej rozmów kwalifikacyjnych padło standardowe pytanie: ile chciałaby Pani zarabiać? W momencie, w którym rekrutowana osoba (z wykształceniem wyższym, siedmioletnim doświadczeniem i bardzo dobrą znajomością angielskiego i niemieckiego) podała kwotę, rekruter rzekł: „Chyba nazbyt wycenia Pani swoje kompetencje”.
„Obraźliwa forma komentarza przekreśliła szansę HR-owca na zatrudnienie dobrego pracownika. Chcąc negocjować pieniądze, nie można zaniżać kompetencji przyszłego pracownika.” - podkreśla Aleksandra Pocheć, ekspertka serwisu rekrutacyjnego Monster Polska
Kiedy kandydat usłyszał to pytanie, był skonsternowany, bo to firma dość długo zabiegała o spotkanie i przejęcie go od konkurencji. Kiedy odpowiedział, że jeszcze nie wie, rekruter skomentował: „A myślałem, że już się Pan zdecydował, skoro Pan przyszedł”. To przykład wyjątkowego nietaktu i lenistwa doradcy zawodowego. Taka rekrutacja nie mogła się udać.
- Poszłam na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko asystentki. Rekrutacja miała być dwuetapowa. Po pierwszym spotkaniu usłyszałam, że w drugim etapie będzie rekrutowała śliczna osoba, najpiękniejsza w firmie. Potem rekruterka dodała, że warto się na tę rozmowę bardzo dobrze przygotować. Tu omiotła mnie wzrokiem. Następnie dodała, że w firmie ceni się zewnętrzne piękno – mówi Sylwia, która zrezygnowała z udziału w drugim etapie.
Rekrutacja jest torem z przeszkodami nie tylko dla kandydata, ale także dla HR-owca. Zmieniają się pokolenia pracowników, warunki gospodarcze i sposoby poszukiwania pracowników. Niezmiennie w modzie jest savoir vivre.