Firma chwilowo utraciła płynność finansową z uwagi na brak płatności ze strony kontrahentów. Czy niewypłacanie z tego powodu wynagrodzeń w terminie będzie ciężkim naruszeniem obowiązków wobec pracownika, uzasadniającym rozwiązanie przez niego umowy bez wypowiedzenia?
Przesłanką rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 55 par. 11 kodeksu pracy jest zarówno całkowite zaprzestanie wypłaty wynagrodzenia, jak i jej opóźnienie lub przekazanie pensji w zaniżonej wysokości. Ocena ciężkości naruszenia obowiązku terminowej wypłaty zależy jednak – z jednej strony – od powtarzalności i uporczywości zachowania pracodawcy, a z drugiej – od stwierdzenia, czy opóźnione przekazanie wynagrodzenia stanowiło realne zagrożenie lub uszczerbek dla istotnego interesu zatrudnionego.
Sporadyczne niewypłacenie drobnej części pensji nie jest ciężkim naruszeniem obowiązku pracodawcy (dla oceny, czy ta część jest drobna, powinno się ją porównać z całym wynagrodzeniem pracownika). Co do zasady nie będzie nim też wstrzymanie wypłaty składnika wynagrodzenia, który jest sporny, a pracodawca – na podstawie usprawiedliwionych argumentów – uważa roszczenie pracownika o wypłatę za nieuzasadnione. Z kolei powtarzające się niewypłacanie pensji w terminie ustalonym w umowie może być uznane za ciężkie naruszenie, choćby opóźnienia w wypłacie nie przekraczały terminu przewidzianego w art. 85 par. 2 k.p. (do 10. dnia następnego miesiąca kalendarzowego).
Oddzielnie należy ocenić sytuację, gdy zatrudniający traci płynność ze względu na brak płatności ze strony kontrahentów. W takich przypadkach można mu przypisać działania z winy umyślnej w postaci rażącego niedbalstwa tylko wtedy, gdy sytuacja taka się powtarzała, a więc pracodawca przewidywał możliwość niewypłacenia pensji i godził się na to. W razie braku rzeczywistych środków na wynagrodzenia powinien uzyskać je niezwłocznie z innego źródła (np. z otwartego kredytu bankowego). W tym kontekście przesłanką rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia (i uzyskania odszkodowania przez zatrudnionego) jest wina pracodawcy polegająca na niedochowaniu należytej staranności. Brak tej ostatniej oznacza, że pracodawca naraża się na zarzut niedbalstwa, a w konsekwencji – odpowiedzialność odszkodowawczą.