Porozumienie Jarosława Gowina chce przywrócić przejrzyste nabory na stanowiska dyrektorskie w służbie cywilnej. Premier Morawiecki nie mówi nie. Znacznie trudniej do pomysłu będzie przekonać posłów PiS.
Zbigniew Gryglas, wiceprezes koalicyjnej partii Porozumienie (w październiku odszedł z Nowoczesnej), absolwent Krajowej Szkoły Administracji Publicznej i członek rady Służby Publicznej, ma być odpowiedzialny za odkręcenie reformy w służbie cywilnej. Chodzi przede wszystkim o zmiany w obsadzaniu najważniejszych stanowisk w korpusie obsługującym administrację rządową. Od 23 stycznia 2016 r. nie ma na nie konkursów. Każdy minister lub wojewoda, a także szef urzędu rządowego, może z dnia na dzień zrobić dyrektorem dowolną osobę bez sprawdzania jej kompetencji. Albo odwołać nawet świetnie wykształconego i doświadczonego specjalistę.
Gryglas ma opracować projekt poselski, który nie tylko przywraca konkursy i je uszczelnia, ale też upraszcza całą procedurę (dawniej rekrutacja trwała nawet kilka miesięcy). Zielone światło dostał ponoć od samego premiera Mateusza Morawieckiego.