Nieprawidłowe oznaczanie treści reklamowych na Instagramie skłoniło prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasza Chróstnego do postawienia zarzutów twórcom treści internetowych oraz ich reklamodawcy. To pierwsze zarzuty organu nadzorczego w związku z kryptoreklamą w mediach społecznościowych.

Postawiono je trzem influencerom z branży fitness: Katarzynie Dziurskiej (449 tys. obserwujących na Instagramie), Katarzynie Oleśkiewicz-Szubie (106 tys. subskrybentów), Piotrowi Liskowi (57,7 tys. followersów) oraz spółce Olimp Laboratories, produkującej farmaceutyki oraz suplementy diety. Według ustaleń UOKiK spółka ta zawierała z twórcami umowy, w których zobowiązywała się do zapłaty za publikację postów i relacji w serwisie Instagram na temat produkowanych przez nią artykułów. W korespondencji namawiała ich jednak do stosowania niejasnych oznaczeń, sprzecznie do zaleceń komunikowanych od pewnego czasu przez UOKiK. Influencerzy mieli bowiem oznaczać wpisy hashtagami takimi jak np. #olimpad #nazwaproduktu.
– Stosowanie hashtagu składającego się z połączenia nazwy firmy z anglojęzycznym skrótem „ad” (reklama – red.) niewiele ma wspólnego z transparentnymi działaniami reklamowymi w internecie, zwłaszcza że Olimp Laboratories w e-mailach do swoich partnerów biznesowych nawiązuje do „mocnego zainteresowania UOKiK poczynaniami influencerów na portalach Social Media” – mówi Tomasz Chróstny.
Szef urzędu przypomina, że treści promowane za wynagrodzeniem w mediach społecznościowych (np. na Instagramie, Facebooku czy TikToku) muszą być oznaczone w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. Zdecydowanie nie mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru tych postów czy relacji.
Wszczęte postępowania mogą zakończyć się nałożeniem kar za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów w wysokości do 10 proc. obrotu. W urzędzie wciąż trwają inne postępowania wyjaśniające w zakresie kryptoreklamy.
Niespełna miesiąc temu organ nadzorczy nałożył już kary na sześciu influencerów za brak współpracy z UOKiK. Grzywny sięgnęły wówczas łącznie 139 tys. zł.
Nadal przygotowywane są urzędowe rekomendacje w zakresie oznaczania treści reklamowych w mediach społecznościowych. Wytyczne konsultowane są z organizacjami branżowymi, agencjami marketingowymi oraz wydziałami dziennikarstwa z dwóch uniwersytetów. Mniej formalne konsultacje odbywają się przy udziale internautów na instagramowym koncie „uokikgovpl”.