O potrzebie zmiany prawa w zakresie nieusprawiedliwiania nieobecności na rozprawie mówi jedyna uchwała przyjęta jednogłośnie podczas czerwcowego XIV Zjazdu Adwokatury. Od tego czasu sytuacja zmieniła się o tyle, że Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt podniesienia stawek lekarzom sądowym. Nie wszyscy są jednak przekonani, że rozwiąże on problem dostępności lekarzy sądowych.
Brakuje lekarzy sądowych
Z przeprowadzonej przez adwokaturę w kwietniu 2024 r. analizy problemu dostępności lekarzy sądowych wynikało, że w całym kraju pracuje ich 222, a w dziewięciu okręgach nie ma ani jednego. Z tego powodu prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati wystąpił do ministra sprawiedliwości o uzupełnienie tych braków kadrowych, a w przypadku braku takiej możliwości – o podjęcie inicjatywy ustawodawczej uchylającej obowiązującą ustawę o lekarzu sądowym. Podkreślił, że obywatele nie powinni ponosić negatywnych konsekwencji tego, że państwo nie zapewnia im dostępu do lekarzy sądowych. Osoby, które nie mogą uzyskać zaświadczenia, są narażone na negatywne decyzje procesowe organów prowadzących postępowanie. Apel ten został poparty przez rzecznika praw obywatelskich.
Później wystosowano petycje o uchylenie ustawy o lekarzu sądowym. Pierwszą z nich, z ramienia NRA, skierowano do Sejmu. Druga, autorstwa dr Karola Pachnika, trafiła do Senatu.
Senat odrzucił petycję, argumentując, że MS jest w trakcie prac nad podwyżką wynagrodzenia dla lekarzy sądowych, która zdaniem resortu doprowadzi do rozwiązania problemu. Dominuje bowiem opinia, że powodem niedostatecznej liczby lekarzy sądowych są m.in. stosunkowo nieatrakcyjne warunki zatrudnienia. W maju 2025 r. prezes NRA skierował zatem do resortu ponaglenie o nowelizację odpowiedniego rozporządzenia płacowego. Kolejnym ruchem było jednogłośne przyjęcie w czerwcu uchwały o wezwaniu Sejmu, Senatu i Rady Ministrów do uchylenia ustawy o lekarzu sądowym. W uchwale zaproponowano, żeby kompetentny do wypełniania obowiązków lekarza sądowego (np. usprawiedliwienia nieobecności w sądzie) był zwykły lekarz. Nie ma bowiem powodu, aby nie dawać zwykłym lekarzom takiego samego kredytu zaufania, jakim obecnie darzy się lekarzy sądowych.
Stawki lekarzy sądowych będą wyższe
W sierpniu MS przedstawił w końcu propozycję podniesienia wysokości stawek ze 100 do 350 zł. W środowisku prawniczym opinie co do tego, czy to zwiększy dostępność lekarzy sądowych, są podzielone. Swojego sceptycyzmu nie kryje adwokat dr Karol Pachnik, autor wspomnianej już petycji. Nie zmienił on zdania co do konieczności uchylenia przepisów ustawy o lekarzu sądowym.
– Zawarte w niej regulacje stanowią uciążliwość zarówno dla stron, jak i dla pełnomocników. Powszechnie wiadomo, że lekarzy sądowych jest zbyt mało i że brakuje specjalistów z poszczególnych dziedzin. Dlatego czasem dochodzi do kuriozalnej sytuacji, gdy np. chory pełnomocnik (często mając już zaświadczenie z ZUS) musi się udać jeszcze do lekarza sądowego, który zajmuje się inną specjalizacją, niż chory potrzebuje, i nie jest w stanie rzetelnie ocenić jego stanu zdrowia – przekonuje adwokat.
– To stwarza farsę, która poza swoją praktyczną uciążliwością godzi również w powagę instytucji sądowej. I nie są to z mojej strony puste słowa, bo sam przeżyłem sytuację, w której zaświadczenie o kontuzji nogi wystawiał mi lekarz sądowy ze specjalizacją kardiologiczną – dodaje.
Zdaniem dr. Pachnika podwyżki, choć niewątpliwie potrzebne, nie rozwiążą kluczowego problemu – braku specjalistów określonej dziedziny. Dla większości lekarzy – zwłaszcza zarabiających dobrze specjalistów – różnica 250 zł niewiele zmieni.
– Sądzę, że przyczyną obecnego stanu rzeczy jest brak odwagi ministra sprawiedliwości, który chętnie krytykuje pomysły poprzednika, lecz sam nie wykazuje gotowości do podjęcia zmian. Pozwolę sobie również na refleksję, że gdyby obowiązek korzystania z pomocy lekarzy sądowych obejmował także sędziów i gdyby oni sami na własnej skórze odczuli wszystkie związane z tym niedogodności, to środowisko sędziowskie we własnym interesie już dawno przeforsowałoby zniesienie tej ustawy – puentuje adwokat. ©℗