Art. 78 kodeksu wykroczeń
Hodowcy psów rasy owczarek australijski zauważyli zmianę w ich zachowaniu. Choć ich czworonogi z natury były łagodne, nagle stały się agresywne, szczególnie jeden z nich zaczął źle reagować na mężczyzn. Małżeństwo postanowiło więc zainstalować monitoring na swojej posesji. Po przejrzeniu nagrań okazało się, że ich sąsiad wołał psy do płotu, który rozdzielał ich nieruchomości i tuż przy siatce po swojej stronie rzucał petardy. Taka sytuacja miała miejsce kilkukrotnie.
Sąd uznał mężczyznę za winnego popełnienia wykroczenia z art. 78 kodeksu wykroczeń. Zgodnie z tym przepisem ten, kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 tys. zł albo karze nagany. Jak zauważył bełchatowski SR, ustawa nie precyzuje, co należy rozumieć przez drażnienie lub płoszenie. A to oznacza, że należy te pojęcia wykładać zgodnie z ich potocznym znaczeniem, w kontekście ustawy i jej celu. Sąd przytoczył, że zgodnie ze Słownikiem języka polskiego pod redakcją Mieczysława Szymczaka przez drażnienie należy rozumieć pobudzanie do gniewu, irytowanie, denerwowanie, złoszczenie, zaczepianie, droczenie się, przedrzeźnianie. „Jest to więc zachowanie, które może przybierać różne formy i może być przedsiębrane różnymi metodami, lecz zawsze prowadzi do pojawienia się lub zwiększenia u zwierzęcia reakcji prowadzących do zachowań agresywnych wobec otoczenia” – czytamy w uzasadnieniu wyroku. Płoszenie jest zatem, konkluduje SR, zachowaniem, które powoduje u zwierzęcia strach, przerażenie, skutkujące zwykle niepohamowaną ucieczką.
Wysoka grzywna
Sąd wymierzył mężczyźnie grzywnę w wysokości 800 zł. Jak podkreślił, zrobił to, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynów i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego. SR, ustalając wysokość grzywny, wziął również pod uwagę rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki oraz sposób działania sprawcy. Przyjrzał się ponadto jego warunkom osobistym i majątkowym, stosunkom rodzinnym, sposobowi życia przed popełnieniem wykroczenia i zachowaniu się sprawcy po popełnieniu wykroczenia. Jak podkreślił bełchatowski sąd, obwiniony umyślnie straszył petardami łagodne zwierzęta, które nie wyrządziły mu żadnej krzywdy. Nadto używał petard poza okresem, kiedy jest to dozwolone. Z tych też powodów SR uznał, że jego zachowanie należy ocenić jako wysoce naganne i dlatego należy wymierzyć mu karę w okolicach górnej granicy ustawowego zagrożenia. ©℗
orzecznictwo
Podstawa prawna
Wyrok Sądu Rejonowego w Bełchatowie z 26 maja 2025 r., sygn. akt II W 109/25 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia