Trwają prace nad zmianą przepisów regulujących możliwość zajmowania stanowisk przez sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia - mówi DGP Dariusz Mazur, wiceminister sprawiedliwości.

Obecne regulacje, zgodnie z którymi to Krajowa Rada Sądownictwa podejmuje decyzję co do tego, czy sędzia może, po ukończeniu 65. roku życia, nadal orzekać, są niezgodne ze standardem konstytucyjnym i europejskim – twierdzi resort sprawiedliwości i zapowiada zmianę przepisów.

- W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej najbardziej właściwe jest, by żaden organ, czy to władzy wykonawczej, czyli minister sprawiedliwości, czy to nawet ukształtowana zgodnie z konstytucją Krajowa Rada Sądownictwa, nie ingerował w ten proces. Prawo do dalszego zajmowania stanowiska powinno się wydłużać automatycznie o kolejne pięć lat po tym, jeśli sędzia złoży oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska oraz przedstawi zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia mówiące o tym, że jest zdolny do orzekania – tłumaczy w rozmowie z DGP Dariusz Mazur, wiceminister sprawiedliwości.

Wątpliwe praktyki Krajowej Rady Sądownictwa

Sędziowie, którzy osiągną 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Ci, którzy chcieliby mimo to kontynuować pracę w sądzie, muszą zwrócić się do KRS. Organ ten może wyrazić zgodę na dalsze orzekanie sędziego do ukończenia przez niego 70 lat. Podejmując taką decyzję, KRS powinna kierować się interesem wymiaru sprawiedliwości lub ważnym interesem społecznym. W szczególności ma wyrażać zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska, „jeśli przemawia za tym racjonalne wykorzystanie kadr sądownictwa powszechnego lub potrzeby wynikające z obciążenia zadaniami poszczególnych sądów.”

Tyle przepisy. Praktyka bowiem wygląda różnie, zwłaszcza po 2018 r., kiedy to w skład rady weszli sędziowie wybierani nie przez własne środowisko, a przez Sejm. Na łamach DGP opisywaliśmy przypadki, kiedy to na posiedzeniach rady przedstawiano pozamerytoryczne argumenty mające przemawiać za tym, aby danemu sędziemu nie udzielić zgody na dalsze orzekanie. Wśród nich pojawiały się np. takie fakty, jak podpisanie przez wnioskującego pisma sędziów polskich do OBWE, w którym była mowa m.in. o braku niezależności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Sędzia będący sygnatariuszem tego pisma nie otrzymał zgody na orzekanie do 70. roku życia i to pomimo tego, że prezes jego macierzystego sądu popierał jego wniosek.

- Tego typu argumenty mają charakter pozamerytoryczny i jako takie nie powinny być brane pod uwagę w procedurze wyrażania zgody na dalsze zajmowanie przez stanowisko przez sędziego. Nie przypominam też sobie, aby kiedykolwiek za czasów mojej kadencji w KRS podnoszono takie kwestie – mówi Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów „Themis”, członek KRS w latach 2002–2010.

Podobnego zdania jest Sławomir Pałka, sędzia Sądu Rejonowego w Oławie, członek KRS w latach 2014–2018.

- To przecież nie przypadek, że zgody nie otrzymują akurat ci sędziowie prezentujący stanowiska, które są nie w smak zarówno władzy, jak i samej KRS – zauważa sędzia Pałka. Jak dodaje, w przeszłości takie sytuacje nie miały w radzie miejsca.

- Podejmując tego typu decyzje, kierowaliśmy się jedynie przesłankami merytorycznymi. Sprawdzaliśmy, czy sędzia ma odpowiednie zaświadczenie lekarskie, czy jest przydatny w pracy danego wydziału i jaka jest na ten temat opinia organów danego sądu – tłumaczy były członek KRS.

Konieczne zmiany legislacyjne

Zdaniem władz resortu sprawiedliwości to nie w samej praktyce leży problem. Sama procedura jest niezgodna z konstytucją i prawem międzynarodowym.

- Optymalną regulacją odnoszącą się do możliwości dalszego orzekania przez sędziego po osiągnięciu wieku stanu spoczynku były rozwiązania wprowadzone w 2007 r. na mocy projektu przygotowanego przez ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego – mówi Dariusz Mazur.

Zgodnie z tą regulacją sędzia pozostawał w czynnej służbie, jeżeli nie później niż sześć miesięcy przed ukończeniem 65. roku życia oświadczył ministrowi sprawiedliwości wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawił odpowiednie zaświadczenie o stanie zdrowia.

- Rozwiązanie to miało charakter obiektywny, wykluczający jakiekolwiek zewnętrzne wpływy na datę zakończenia orzekania przez sędziego, który chce i jest zdolny do orzekania po osiągnięciu stanu spoczynku, a zatem spełniało wszystkie standardy unijne. Co więcej, zapewniało ono utrzymanie szczególnie doświadczonej kadry sędziowskiej, która z kolei gwarantowała wysoki stopień profesjonalizmu – uważa wiceminister Mazur.

Te zasady uległy zmianie w 2017 r., kiedy to wprowadzono przepis, zgodnie z którym decyzję w omawianym zakresie powierzono ministrowi sprawiedliwości. Następnie, nowelizacją z 2018 r. (Dz. U. z 2018 r. poz. 848), ministra zastąpiono Krajową Radą Sądownictwa. I tak zostało do dziś.

- Wprowadzone zmiany ustawowe zniwelowały obiektywne standardy i w ich miejsce wprowadziły procedurę stanowiącą zagrożenie dla niezawisłości sędziowskiej, również ze względu na decyzyjną rolę nieprawidłowo ukształtowanej, a przez to upolitycznionej KRS – podkreśla Dariusz Mazur.

Z tych też powodów w MS rozpoczęto prace nad zmianami legislacyjnymi, które mają przywrócić zgodność przepisów regulujących orzekanie sędziów po osiągnięciu wieku uprawniającego ich do przejścia w stan spoczynku ze standardem konstytucyjnym i międzynarodowym.

Warto w tym miejscu zauważyć, że Trybunał Konstytucyjny badał już w przeszłości przepisy przyznające KRS kompetencję do wyrażania zgody na dalsze zajmowanie stanowiska przez sędziego, który osiągnął wiek uprawniający go do przejścia w stan spoczynku. Było to w 1998 r. (wyrok z 24 czerwca 1998 r., sygn. akt K 3/98). Wówczas TK nie dopatrzył się w takim rozwiązaniu naruszenia ustawy zasadniczej. Przy czym było to w czasach, gdy skład KRS nie budził takich wątpliwości jak obecnie. Sam trybunał, uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, wskazywał zresztą na tę okoliczność, pisząc m.in., że „nie ma podstaw do twierdzenia, że skład, sposób działania i zadania KRS stwarzają niebezpieczeństwo wykorzystywania jej forum dla podejmowania działań naruszających zasadę niezawisłości sędziowskiej”. Opierając się na tym przekonaniu, TK stwierdził, „że - w obecnym stanie wiedzy i doświadczenia - nie ma podstaw do twierdzenia, że przyznanie KRS kompetencji do wyrażania zgody na dalsze pełnienie urzędu przez sędziego, który ukończył 65. rok życia, stanowić może naruszenie czy zagrożenie dla zasady niezawisłości sędziowskiej”. Podkreślił jednak przy tym, że kontrola konstytucyjności omawianego rozwiązania była przeprowadzana w trybie prewencyjnym, a samo sformułowanie przepisu przez ustawodawcę nie dawało podstaw do uznania jego niezgodności z konstytucją. „Dopiero gdyby w praktyce stosowania tego przepisu miało okazać się, że zyskał on treść i skutki naruszające zasadę niezawisłości sędziowskiej lub jakikolwiek inny przepis konstytucyjny, otworzy się możliwość zakwestionowania tego przepisu w procedurze kontroli następczej” – zaznaczył TK.