Sąd UE odrzucił wszystkie skargi Polski dotyczące kar okresowych naliczanych przez Komisję Europejską za to, że nasz kraj nie zawiesił ustawy kagańcowej. Rząd domagał się unieważnienia lub przynajmniej obniżenia kar naliczanych od 15 lipca 2022 r., kiedy to weszła w życie nowela prezydencka likwidująca Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.

Przyczyną obciążenia Polski karami była ustawa zwana kagańcową, która w 2019 r. zmieniła m.in. prawo o ustroju sądów powszechnych i ustawę o Sądzie Najwyższym. Komisja Europejska uznała te przepisy za naruszenie niezawisłości i bezstronności sędziów. Chodziło m.in. o wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej za podważanie statusu neosędziów i o utworzenie Izby Dyscyplinarnej SN. W kwietniu 2021 r. KE zaskarżyła Polskę o naruszenie regulacji unijnych, jednocześnie wnosząc o zastosowanie środków tymczasowych do wydania tego wyroku. Wiceprezes TSUE uwzględnił żądanie i nakazał Polsce zawieszenie obowiązywania zakwestionowanych przepisów. Rząd polski nie wykonał tego nakazu, dlatego w październiku 2021 r. wiceprezes TSUE nałożył na nasz kraj karę okresową w wysokości 1 mln euro dziennie. Ponieważ jej nie płaciliśmy, KE zaczęła ją odliczać z wypłacanych nam środków unijnych. Trwało to aż do 5 czerwca 2023 r., kiedy TSUE wydał wyrok uznający naruszenie przez ustawę kagańcową prawa unijnego. Z dniem ogłoszenia wyroku przestały bowiem obowiązywać środki tymczasowe, a więc i okresowe kary.

Wcześniej, bo w lipcu 2022 r., weszła w życie prezydencka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która zlikwidowała Izbę Dyscyplinarną SN, zastępując ją Izbą Odpowiedzialności Zawodowej, co – zdaniem KE – przynajmniej częściowo usunęło naruszenia spowodowane ustawą kagańcową. Tym samym już wówczas zaistniały podstawy przynajmniej do obniżenia kary. Rząd polski wniósł o to jednak dopiero w marcu 2023 r. W kwietniu 2023 r. wiceprezes TSUE obniżył wysokość kar i od tego momentu KE zaczęła naliczać po 500 tys. euro dziennie.

W trzech skargach wniesionych do Sądu UE Polska domagała się stwierdzenia nieważności łącznie sześciu decyzji KE o potrącaniu nam kar od dnia 15 lipca 2022 r., kiedy to weszła w życie nowela prezydencka, przynajmniej częściowo realizująca zalecenia TSUE. Komisja przekonywała, że od tej daty nie było już podstaw do tych potrąceń, ewentualnie że powinny być one mniejsze. Sąd UE oddalił wszystkie skargi, podkreślając, że kary egzekwowano na skutek postanowienia wiceprezesa TSUE, a nie decyzji KE.

„Taka argumentacja (rządu RP - red.) sugeruje, że Komisja była uprawniona do przeprowadzenia kontroli proporcjonalności postanowienia wiceprezesa TSUE w przedmiocie środków tymczasowych i do dostosowania wysokości nałożonej okresowej kary pieniężnej, skutkującego tym samym podważeniem mocy takiego postanowienia” – zauważono w uzasadnieniu wyroku.

Sąd UE zaznaczył, że obniżenie dziennej okresowej kary pieniężnej przez TSUE w kwietniu 2023 r. miało skutek jedynie na przyszłość.

Orzecznictwo

Wyroki Sądu UE z 5 lutego 2025 r. w sprawach połączonych T-830/22i T-156/23 i w sprawie T-1033/23