Intencją ustawodawcy nigdy nie było ograniczanie prawa obywateli do wysyłania pism do sądu jedynie do formy listu poleconego

Orzeczeniem z 30 grudnia 2024 r., sygn. akt II CSKP 1039/23, Sąd Najwyższy odrzucił z przyczyn formalnych skargę kasacyjną jako wniesioną po terminie, mimo że została ona wysłana przesyłką rejestrowaną przed jego upływem. Gdyby wykładnia prawa procesowego zaprezentowana w uzasadnieniu powyższego postanowienia została szerzej przyjęta, mogłoby się okazać, że wiele pism prawnych wysłanych do sądów w ostatnim dniu terminu nie odniesie zakładanego skutku prawnego. Problem dotyczy nie tylko ryzyka odrzucania wniosków czy środków zaskarżenia, lecz także przyjęcia, że pozwy nie przerwały biegu przedawnienia.

Dlaczego odrzucono skargę

Sprawa o sygn. akt II CSKP 1039/23 została rozstrzygnięta na podstawie stanu prawnego obowiązującego od 24 września 2021 r. do 30 czerwca 2023 r., gdy art. 165 par. 2 k.p.c. stanowił, że: „Oddanie pisma procesowego w formie przesyłki poleconej w polskiej placówce pocztowej operatora pocztowego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe lub w placówce podmiotu zajmującego się doręczaniem korespondencji na terenie Unii Europejskiej jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu”.

W uzasadnieniu postanowienia czytamy, że skarga kasacyjna została nadana paczką pocztową ekonomiczną w ostatnim dniu terminu. SN zauważa, że definicja legalna przesyłki poleconej jest zawarta w art. 3 pkt 22 ustawy z 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe, a przepis ten stanowi, iż przez przesyłkę poleconą należy rozumieć przesyłkę listową będącą przesyłką rejestrowaną. Następnie SN podkreśla, że skarżący nadał skargę kasacyjną paczką pocztową, zaś zgodnie z art. 3 pkt 13 wspomnianej ustawy za paczkę pocztową uznaje się paczkę rejestrowaną, ale niebędącą przesyłką listową. W konsekwencji argumentuje, że paczki pocztowej nie można uznać za przesyłkę poleconą, a nadanie skargi kasacyjnej w formie innej niż przesyłką poleconą nie może być z kolei uznane za równoznaczne z wniesieniem jej do sądu. Wywodzi, że paczka pocztowa to co innego niż przesyłka polecona, w konsekwencji nie dotyczy jej dobrodziejstwo fikcji wniesienia do sądu w dniu nadania zgodnie z art. 165 par. 2 k.p.c., a za chwilę złożenia pisma należy uznać w takim przypadku dzień rzeczywistego wpływu pisma do sądu.

Trzeba nadmienić, że uzasadnienie komentowanego orzeczenia nie zawiera żadnego głębszego rozważenia zagadnienia. Brakuje w nim konfrontacji przyjętej wykładni z innymi możliwymi, konkurencyjnymi wariantami. Pisemne motywy rozstrzygnięcia w żaden sposób nie odnoszą się do systemowej funkcji i celu art. 165 par. 2 k.p.c. Zabrakło ponadto choćby próby zrozumienia stojącej za nim intencji ustawodawcy.

Dlaczego wykładnia SN jest błędna

Przeprowadzona w uzasadnieniu postanowienia II CSKP 1039/23 wykładnia art. 165 par. 2 k.p.c. na styku z przepisami prawa pocztowego jest błędna. Widać to już z poziomu interpretacji czysto literalnej. Sąd Najwyższy nie zwrócił uwagi, że poza definicją przesyłki poleconej i definicją paczki pocztowej w ustawie – Prawo pocztowe znajduje się również, kluczowa w rozpatrywanym przypadku, definicja przesyłki listowej.

Zgodnie z art. 3 pkt 20 tej ustawy przez przesyłkę listową należy rozumieć przesyłkę pocztową z korespondencją lub druk. Jest jasne, że pismo procesowe zawiera pisemnie utrwalone informacje, a więc stanowi korespondencję. SN błędnie rozumuje, że zgodnie z prawem pocztowym pismo procesowe może stanowić paczkę pocztową, ponieważ paczką pocztową – jak wynika z wcześniej przytoczonej definicji – jest wyłącznie taka paczka rejestrowana, która nie jest zarazem przesyłką listową. Paczką pocztową będzie np. ubranie wysłane w pudle przez sklep internetowy do klienta (bo jej istotą nie jest korespondencja, czyli utrwalona pisemnie informacja, lecz towar). Z kolei pismo procesowe wysłane do sądu za potwierdzeniem nadania przez operatora w ostatnim dniu terminu będzie stanowić przesyłkę poleconą, i to bez względu na jego fizyczną wagę lub opakowanie, w którym je umieszczono. Warto przy tym nadmienić, że pisma w skomplikowanych sprawach cywilnych mogą mieć objętość wielu kartonów papieru i nie da się ich wysłać w klasycznych kopertach. W rozumieniu prawa pocztowego o tym, czy coś jest przesyłką poleconą, decydują dwa czynniki: rejestracja przesyłki u operatora oraz jej zawartość.

Z punktu widzenia wykładni celowościowej i systemowej jest zupełnie wszystko jedno, czy pismo zostanie nadane za potwierdzeniem operatora jako paczka rejestrowana, czy też w kopercie (klasycznym listem poleconym). W obu przypadkach zachowany jest najważniejszy, wiarygodny dowód wysłania pisma w określonej dacie, która może mieć znaczenie prawne

Z kolei cel i funkcja art. 165 par. 2 k.p.c. w systemie prawnym są zupełnie oczywiste. Chodzi o to, aby z jednej strony obywatel mógł bezpiecznie i możliwie komfortowo wnieść pismo z zachowaniem terminu wymaganego przez przepisy, nie będąc zmuszonym do składania go bezpośrednio w budynku sądowym, zaś z drugiej, aby poprzez potwierdzenie daty nadania ze strony operatora można było sprawdzić, czy dany termin nie został przekroczony. Z punktu widzenia wykładni celowościowej i systemowej jest obojętne, czy pismo zostanie nadane za potwierdzeniem operatora jako paczka rejestrowana, czy też w kopercie (klasycznym listem poleconym). W obu przypadkach zachowany jest najważniejszy, wiarygodny dowód wysłania pisma w określonej dacie, która może mieć znaczenie prawne.

Trzeba nadmienić, że ustawodawca się zorientował, iż brzmienie art. 165 par. 2 k.p.c. ukształtowane nowelą obowiązującą od 24 września 2021 r. może budzić pewne wątpliwości, i dokonał jego zmiany. Ze skutkiem od 1 lipca 2023 r. kontrowersyjny przepis uzyskał treść: „Oddanie pisma procesowego w polskiej placówce operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej albo w zagranicznej placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne na terytorium innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest równoznaczne z wniesieniem tego pisma do sądu”.

W stosunku do poprzedniej wersji usunięto więc wymaganie co do formy przesyłki, w jakiej pismo ma być wysłane. Warto zaznaczyć, że uzasadnienie projektu zmiany ustawy zawierało wyjaśnienie, z którego wynika, iż ustawodawca nigdy nie miał zamiaru ograniczać możliwości efektywnego prawnie wysyłania pism do sądów jedynie do formy listów poleconych. Podano w nim za to, że korekty należy dokonać, aby ostatecznie uciąć dyskusję w tej sprawie.

Jak rozstrzygać wątpliwości

Komentowane orzeczenie SN budzi sprzeciw także z tego względu, że zaprezentowana w nim interpretacja przepisów podąża drogą wykładni skrajnie literalnej, oderwanej od rzeczywistości i wieloletniej praktyki. Jest to również wybór rażąco restrykcyjnego i niekorzystnego dla obywateli wariantu odczytania przepisów.

Dla zachowania równowagi warto wskazać na koniec, że w orzeczeniu z 13 sierpnia 2024 r. (sygn. akt III CZP 128) Sąd Najwyższy przyjął – jakkolwiek w nieco innym temacie, ale również dotyczącym zachowania terminu pisma wysłanego listownie – że w przypadku rozbieżności między datami nadania przesyłki wynikającej z pocztowej książki nadawczej i wynikającej z wydruku śledzenia przesyłek pocztowych oraz niemożności rozstrzygnięcia, która z tych dat jest prawidłowa, należy przyjąć wersję korzystniejszą dla strony, która wniosła pismo. Jest to przykład odmiennego – bardziej właściwego – podejścia do wykładni i stosowania prawa procesowego niż to, które wyrażono w uzasadnieniu orzeczenia z 30 grudnia 2024 r. W tego rodzaju sytuacjach wątpliwości należy bowiem rozstrzygać na korzyść obywatela oraz jego prawa do merytorycznego rozpatrzenia sprawy przez sąd. ©℗