Prezes Trybunału Konstytucyjnego i były prokurator krajowy z lat 2016-2022 Bogdan Święczkowski oświadczył w czwartek, że opublikowany we wtorek częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów PiS zawiera nieprawdziwe i pomawiające go stwierdzenia.

"Wszelkie decyzje, gdy pełniłem funkcję prokuratora krajowego - pierwszego zastępcy prokuratora generalnego podejmowane były przeze mnie i moich współpracowników na podstawie i w granicach prawa, zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego oraz ustawy Prawo o prokuraturze, z uwzględnieniem hierarchicznej struktury organów prokuratury" - podkreślił Święczkowski w oświadczeniu zamieszczonym na stronie TK.

Raport Prokuratury Krajowej

We wtorek w Prokuraturze Krajowej przedstawiony został częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Liczący ponad 300 stron raport opublikowano także na stronie PK. Łącznie powołany w sierpniu zeszłego roku zespół prokuratorski składający się obecnie z 10 śledczych bada 600 postępowań z tamtego okresu. Ujawniony we wtorek pierwszy częściowy raport objął 200 z nich.

Według PK, wśród zbadanych spraw, w 163 stwierdzono istotne nieprawidłowości. Spośród wszystkich 200 spraw, 51 opisano w odrębnych kategoriach jako: "postępowania dotyczące Prokuratora Regionalnego w Lublinie" oraz "postępowania wszczynane wobec niezależnych sędziów i prokuratorów". Spośród 149 pozostały postępowań - dotyczących w wielu przypadkach niezwykle głośnych i budzących zainteresowanie zdarzeń - w 112 stwierdzono szereg poważnych zastrzeżeń, które - według PK - powinny skutkować odpowiedzialnością karną i dyscyplinarną.

"Raport obarczony szeregiem błędów"

"W mojej ocenie przedstawiony opinii publicznej raport obarczony jest szeregiem błędów" - ocenił w czwartek Święczkowski.

Zaznaczył, że - jako prawnik, wieloletni prokurator, prokurator krajowy, a obecnie sędzia i prezes TK - "z przykrością" stwierdza, że treść przedstawionego we wtorek raportu "świadczy o braku rzetelności jego autorów i nieznajomości przepisów kształtujących ustrój prokuratury". "Biorąc pod uwagę, że raport sporządzony został przez prokuratorów, w tym członków Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia, dokument ten powinien spełniać minimalne kryteria obiektywności i staranności" - napisał.

"Oświadczam, że opublikowany dokument zawiera nieprawdziwe i pomawiające mnie stwierdzenia" - podkreślił prezes TK.

Jednocześnie Święczkowski przypomniał, że 22 listopada zeszłego roku TK wydał wyrok, z którego "pośrednio wynika, że prokuratorem krajowym nadal pozostaje Dariusz Barski". "Wskutek funkcjonowania w porządku prawnym orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, zarządzenia wydawana przez Dariusza Korneluka jako prokuratora krajowego, w tym zarządzenie z sierpnia 2024 r. o powołaniu zespołu, nie mają żądnej mocy prawnej" - ocenił.

"Prokuratura służyła jednej partii politycznej"

Wśród opisanych w częściowym raporcie spraw są m.in.: akt oskarżenia przeciwko uczestnikowi wypadku drogowego z udziałem premier Beaty Szydło w 2017 r., sprawa tzw. dwóch wież, sprawa organizacji wyborów kopertowych, sprawa mieszkania prezesa PKN Orlen S.A, nieuprawnione zatrudnianie bliskich w fundacji PKN Orlen SA, powoływanie się na wpływy przez byłego europosła Ryszarda C., niepublikowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, przyznawanie dotacji organizacjom związanym z większością rządzącą; dotacja dla fundacji Lux Veritatis, finansowanie Polskiej Fundacji Narodowej, sprawa dotycząca rozmów w restauracji Sowa i Przyjaciele, zatrzymanie adw. Romana Giertycha, inwigilacja protestujących obywateli, zatrzymanie obywateli udających się na protest przed TK oraz postępowania prowadzone za poprzednich rządów wobec sędziów i prokuratorów.

Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bondar ocenił we wtorek, że "raport pokazuje wstrząsający obraz prokuratury, która w czasach Zbigniewa Ziobro i Bogdana Święczkowskiego nie służyła w pierwszej kolejności obywatelom czy państwu, a przede wszystkim jednej partii politycznej". "Prokuratorzy, którzy złamali rotę przysięgi, poniosą konsekwencje. Ruszą postępowania służbowe i karne. O tym także jest ten raport! Ciąg dalszy nastąpi" - dodał szef MS. (PAP)

mja/ par/