Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt zakłada podniesienie należności dla świadka do 11% równowartości kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Teraz to 4,6 % takiej kwoty. Według aktualnych stawek oznaczałoby to wzrost z 82,31 zł do 196,83 zł. W ten sposób wynagrodzenia dla świadków zbliżyłyby się do poziomu minimalnej płacy.

Świadek w sądzie wciąż z niską rekompensatą

Niskie rekompensaty dla osób wezwanych przez sąd są sporym problemem, biorąc pod uwagę dysproporcję pomiędzy dochodem świadka czy też minimalnym zarobkiem a górnym limitem zwrotu za utracone zarobki. O zmianę przepisów w tym zakresie wnosił kilka lat temu m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. „Wnioski obywateli wpływające do mojego Biura pokazują, że w zakresie kosztów, które musi ponieść wezwany do stawiennictwa świadek, przepisy zarówno postępowania cywilnego, jak i karnego są obecnie nieprzystające do rzeczywistych warunków społeczno-gospodarczych. Osoba stawiająca się w sądzie lub prokuraturze w charakterze świadka musi zwykle poświęcić na ten cel znaczną ilość czasu. Należy tu uwzględnić nie tylko czas potrzebny na samo złożenie zeznań, lecz także oczekiwanie na wywołanie sprawy lub przesłuchanie pozostałych świadków (w przypadku wezwania kilku osób na tę samą godzinę) oraz dojazd do siedziby wzywającego organu oraz powrót do miejsca pracy. W efekcie, w większości przypadków konieczność składania zeznań uniemożliwia osobie wezwanej wykonywanie w pracy lub prowadzenie innej działalności zarobkowej przez znaczną cześć dnia pacy albo wręcz przez jego całość” - argumentował RPO w 2019 r. w piśmie skierowanym do Ministra Sprawiedliwości.

Ministerstwo Sprawiedliwości planuje podwyżkę

Teraz potrzebę zmian dostrzega sam resort. Ministerstwo Sprawiedliwości chce podwyższyć górny limit należności dla świadka z 4,6 % kwoty bazowej (82,31 złotych) do 11% tej kwoty (196,83 złotych). Przyjęto bowiem, że od 1 lipca 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4300 złotych, a zatem średnie dzienne minimalne wynagrodzenie to 195,45 złotych (4300 złotych: 22 dni robocze). „Obecnie obowiązujący maksymalny pułap zwrotu utraconego zarobku nie sięga zatem nawet połowy równowartości wynagrodzenia minimalnego. Proponowana nowelizacja ma na celu podwyższenie górnej granicy należności dla świadka do poziomu odpowiadającego minimalnemu wynagrodzeniu za dzień roboczy. Jednocześnie, pozostawiona zostaje zasada, że w przypadku utracenia zarobków niższej wartości, zwrotowi będą podlegały zarobki faktycznie utracone” – czytamy w uzasadnieniu do projektu.

Postępowanie karne i cywilne

Podwyżka kwoty stanowiącej górną granicę należności dla świadka z tytułu wynagrodzenia za utracony zarobek lub dochód z powodu stawiennictwa na wezwanie sądu lub organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze zostanie zatem uwzględniona w nowym art. 618b § 3 Kodeksu postępowania karnego. W analogiczny sposób zostanie również zmieniony art. 86 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Nowe przepisy mają wejść w życie co do zasady po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.

Zgodnie z aktualnymi zasadami, świadkowi przysługuje zwrot zarobku lub dochodu utraconego z powodu stawiennictwa na wezwanie sądu lub organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze. Prawo takie służy osobie wezwanej w charakterze świadka, jeżeli się stawiła, choćby nie została przesłuchana. Utratę zarobku lub dochodu oraz ich wysokość świadek powinien jednak należycie wykazać.