Decyzja prokuratora o zgodzie na wykorzystanie w innym postępowaniu materiałów uzyskanych przy okazji prowadzenia kontroli operacyjnej powinna podlegać zaskarżeniu – uznał w środę Trybunał Konstytucyjny. Postępowanie toczyło się z udziałem Rzecznika Praw Obywatelskich.

Trybunał rozpatrywał skargę konstytucyjną na przepis, który nie daje podejrzanemu prawa do zaskarżenia postanowienia prokuratora o wyrażeniu tzw. zgody następczej. Chodzi o możliwość wykorzystania w postępowaniu karnym uzyskanych w ramach kontroli operacyjnej materiałów dotyczących innego przestępstwa lub innej osoby, niż objęte sądowym zarządzeniem kontroli (art. 168b kodeksu postępowania karnego).

Zgoda następcza

Skargę (sprawa o sygnaturze SK 58/22) wniósł obywatel, wobec którego wydano taką zgodę następczą. Funkcjonariusze uznali bowiem, że materiały, pozyskane w wyniku kontroli operacyjnej prowadzonej w innej sprawie, stanowią dowód popełnienia przestępstwa – ale nie tego, które było podstawą zastosowania kontroli.

Obrońca tej osoby zaskarżył postanowienie wydane na podstawie art. 168b k.p.k., jednak prokurator odmówił jego przyjęcia. Na zarządzenie to z kolei zostało złożone zażalenie, jednak sąd okręgowy, do którego trafiło, nie uwzględnił go i utrzymał w mocy prokuratorskie zarządzenie.

Co z prawem do zaskarżenia zgody następczej?

Na rozprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym reprezentujący skarżącego adwokat Bogumił Zygmont wskazywał, że brak możliwości poddania kontroli sądowej decyzji prokuratora o wyrażeniu zgody następczej narusza prawo do zaskarżania orzeczeń, prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez sąd oraz zamyka drogę do dochodzenia naruszonych praw.

W ocenie skarżącego brak regulacji, na podstawie której możliwe byłoby zaskarżenie orzeczeń dotyczących kontroli i utrwalania rozmów telefonicznych dokonywanych w ramach kontroli operacyjnej, a więc także postanowienia wydanego na podstawie kwestionowanego art. 168b k.p.k., jest niezgodne z art. 78 konstytucji, który przyznaje prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji.

Mecenas Zygmont powoływał się również na linię orzeczniczą sądów powszechnych, które – jak podkreślał - uznają za niezbędne dopuszczenie zaskarżenia zgody następczej na mocy przepisów europejskich.

Przedstawiciel Prokuratora Generalnego nie był obecny na rozprawie.

Trybunał Konstytucyjny o wykorzystaniu materiałów z kontroli operacyjnej

Trybunał Konstytucyjny orzekał w składzie: Rafał Wojciechowski (przewodniczący), Andrzej Zielonacki (sprawozdawca), Zbigniew Jędrzejewski, Justyn Piskorski oraz Jarosław Wyrembak.

Jednogłośnie stwierdził, że kwestionowany przepis jest niezgodny z konstytucją „w zakresie, w jakim nie przewiduje zażalenia na postanowienie prokuratora”.

TK wskazał na niezgodność z art. 78 w związku z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 31 ust. 3 konstytucji.

- Brak środka sądowej weryfikacji postanowienia co do wykorzystania dowodów pozyskanych, używając potocznego sformułowania, przy okazji innej kontroli operacyjnej, jest niedopuszczalny i wprost godzi w normę konstytucyjną wywodzoną z artykułu 78 – stwierdził sędzia sprawozdawca Andrzej Zielonacki w ustnych motywach wyroku.

Postępowanie z udziałem Rzecznika Praw Obywatelskich

Do skargi przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich, który w przedstawionym TK stanowisku argumentował, że art. 168b k.p.k. przywraca arbitralność niejawnych działań władzy publicznej.

Ten przepis wprowadzono bowiem w 2016 r., niwecząc – jak wskazywał RPO - gwarancyjny charakter przepisów dotyczących stosowania kontroli operacyjnej, które miały chronić jednostkę przed nadmierną, niejawną ingerencją organów władzy publicznej w prawo do prywatności.

Chociaż istnieje katalog przestępstw, które uzasadniają wykorzystanie w postępowaniu karnym materiałów uzyskanych w wyniku niejawnych działań, to – argumentował RPO - art. 168b k.p.k. wprowadził „łatwą i dość wygodną dla organów ścigania ścieżkę umożliwiającą organom władzy publicznej swobodne wychodzenie poza tak zakreślony katalog przestępstw poprzez korzystanie z instytucji zgody następczej”.

Wyrok TK zamyka tę furtkę.