Prawo zatrzymania potencjalnych roszczeń kredytobiorcy frankowego nie przysługuje bankowi, jeśli może on skorzystać z zarzutu potrącenia. Odsetki od już zasądzonych należności od banku na rzecz kredytobiorcy należy liczyć od daty zgłoszenia wezwania do zapłaty skierowanego do banku.

Taka jest konkluzja kolejnej sprawy frankowej, która stanęła na wokandzie Sądu Najwyższego. Tym razem kwestią, jaką miał rozstrzygnąć SN, nie była nieważność umowy kredytowej, lecz skutki upadku takiego kredytu. Kredytobiorczyni domagała się od banku ok. 200 tys. zł z tytułu niezapłaconych odsetek od zasądzonych wcześniej z tytułu unieważnienia kredytu należności od banku.

Problem polegał na tym, że bank odmówił zapłaty odsetek za dwa lata od złożenia przez kredytobiorczynię wezwania do zwrotu nienależnych bankowi wpłat, wynikających ze stosowania abuzywnych klauzul walutowych, do dnia pouczenia o skutkach unieważnienia kredytu (danego powódce przez sąd w toku procesu). Zdaniem przedstawicieli banku termin liczenia odsetek powinien biec od tej drugiej daty (pouczenia). Pozostałą kwotę odsetek bank postanowił zatrzymać, korzystając z budzącego już wówczas (sprawa toczyła się przed sądami trzy lata temu) kontrowersje prawa zatrzymania.

W I instancji kredytobiorczyni uzyskała korzystne orzeczenie – sąd uznał zasadność roszczeń o odsetki za okres od daty wezwania banku do zapłaty do dnia pouczenia kredytobiorczyni. Z kolei sąd II instancji zmienił wyrok i oddalił powództwo w zakresie odsetek za ten okres. Sąd Najwyższy zdecydował jednak inaczej – uwzględnił skargę kasacyjną kredytobiorczyni, przejął sprawę do rozpoznania merytorycznego i ostatecznie oddalił apelację banku, przywracając moc wyrokowi sądu I instancji.

Prawo do zatrzymania roszczeń

SN w uzasadnieniu wskazał, że skorzystanie przez bank z prawa do zatrzymania roszczeń było w tym wypadku niedopuszczalne. Prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.

– Przepisy art. 496 i 497 kodeksu cywilnego określają zakres prawa zatrzymania i jego funkcje zabezpieczające w systemie prawa cywilnego. Skorzystanie z prawa zatrzymania ma na celu doprowadzenie do sytuacji, w której obie strony umowy równocześnie wykonają względem siebie swoje obowiązki bądź w której roszczenie zatrzymującego zostanie stosownie zabezpieczone. Nie ma więc wątpliwości, że prawo zatrzymania ma charakter pomocniczy i powinno ustępować w każdej takiej sytuacji, gdy istnieją instrumenty prawne przewidziane w prawie cywilnym, zapewniające dalej idącą ochronę interesów stron. W przypadku potrącenia ten zarzut w istocie służy zaspokojeniu roszczeń. Wykonanie potrącenia skutkuje tym, że roszczenie wygasa, ponieważ dochodzi do realizacji uprawnienia. A zatem, skoro strona mogła skorzystać z prawa potrącenia, to nie może zgłaszać zarzutu zatrzymania, w istocie pozbawiając wierzytelność drugiej strony wymagalności – powiedziała sędzia przewodnicząca, prezes Izby Cywilnej SN, Joanna Misztal-Konecka.

Od kiedy należy liczyć odsetki?

Z kolei w odniesieniu do momentu, od którego należy liczyć odsetki, SN nie miał wątpliwości, że powinny one być obliczane od daty wezwania kredytobiorczyni skierowanego do banku o zapłatę należności wynikających z klauzul abuzywnych kredytu walutowego.

– Nie ma wątpliwości, że jest to świadczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, dokładniej – nienależnego świadczenia. Te świadczenia mają charakter bezterminowy i powinny zostać spełnione niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Utrwalony jest już pogląd, że nie należy na kredytobiorcę nakładać dodatkowych obowiązków ponad te, które wynikają z przepisów prawa. A w przypadku żądania będącego przedmiotem rozpoznawanej sprawy takim jedynym i zasadniczym obowiązkiem jest tylko wezwanie pozwanego do spełnienia świadczenia. Nie należy żądać od konsumenta kredytobiorcy, by prócz tego wezwania nastąpić miała jakaś czynność innego podmiotu, np. sądu, niezbędna do wykazania roszczenia. Zatem wezwanie, które powódka skierowała do banku, gwarantuje wymagalność jej roszczeń i tym samym daje możliwość żądania odsetek za opóźnienie od daty tego wezwania – stwierdziła w konkluzji sędzia Misztal-Konecka.©℗

orzecznictwo