Do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów trafił właśnie projekt rozdzielający funkcję Ministra Sprawiedliwości od Prokuratora Generalnego. Zakłada on też likwidację Prokuratury Krajowej.
Projekt zakłada rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości i ustanowienie naczelnego organu prokuratury – Prokuratora Generalnego, który nie będzie złączony z funkcją Ministra Sprawiedliwości.
Jednocześnie likwidacji ulegnie urząd Prokuratury Krajowej i Prokuratora Krajowego. ”Skutkiem tego rozwiązania będzie odseparowanie całej prokuratury od administracji rządowej, gdyż Prokurator Generalny, jako zwierzchnik wszystkich prokuratorów, nie będzie już narażony na ryzyko oddziaływania politycznego, w szczególności tego, którego źródłem mogą być struktury rządowe” – czytamy w projekcie.
Kto może zostać Prokuratorem Generalnym?
Kandydatów na stanowisko Prokuratora Generalnego będzie mogła zgłosić: grupa co najmniej 35 posłów, grupa co najmniej 15 senatorów, Krajowa Rada Prokuratury (zgłaszająca kandydatów spośród osób które uzyskały poparcie co najmniej 60 prokuratorów w stanie czynnym), Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz organizacje pozarządowe.
Projekt przewiduje przy tym, że jednym z elementów procedury wyboru Prokuratora Generalnego będzie wysłuchanie publiczne.
Prokuratora Generalnego będzie powoływać Sejm, za zgodą Senatu. "Będzie to sprzyjało uzyskaniu przez Prokuratora Generalnego silnego mandatu do działania w sferze publicznej" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Kadencja Prokuratora Generalnego będzie trwała 6 lat i będzie można sprawować tę funkcję tylko raz. Jak pisze w uzasadnieniu minister sprawiedliwości: „Rozstrzygnięcie to zapewni stabilność w zarządzaniu prokuraturą, a jednocześnie będzie chroniło prokuraturę przed ingerencją związaną z cyklem zdarzeń o charakterze politycznym”.
Prokurator Generalny nie będzie mógł należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu. Kandydat na to stanowisko:
- powinna być prokuratorem powszechnej jednostki organizacyjnej prokuratury w stanie czynnym albo prokuratorem Instytutu Pamięci Narodowej w stanie czynnym;
- posiadać najmniej 20-letni staż na stanowisku prokuratora lub sędziego, w stanie czynnym;
- zajmować stanowisko prokuratora przez okres 10 lat bezpośrednio poprzedzających dzień zgłoszenia kandydatury na stanowisko Prokuratora Generalnego.
Jak będzie funkcjonował urząd Prokuratora Generalnego?
Prokuratora Generalnego będzie chronił immunitet, którego może pozbawić go Sejm. Również Sejm będzie musiał wyrazić zgodę na jego zatrzymanie, z „wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie będzie niezbędne dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania”.
Prokurator Generalny będzie przedstawiał Sejmowi i Senatowi sprawozdania z działalności prokuratury, a Marszałek Sejmu, Marszałek Senatu, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Prezes Rady Ministrów, Minister Sprawiedliwości, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzecznik Praw Dziecka, każdy w zakresie swojej właściwości, będą mogli w każdym czasie złożyć do Prokuratora Generalnego uzasadniony pisemny wniosek o przedstawienie informacji dotyczącej określonego aspektu działalności prokuratury.
Pry prokuraturze będą funkcjonowały dwie instytucje: Rada Społeczna, która „ jest wyrazem dążenia do uspołecznienia procesów zarządzania sferą publiczną i zapewnienia przedstawicielom społeczeństwa obywatelskiego udziału w sprawowaniu władzy” oraz Krajowa Rady Prokuratury, która „będzie stała na straży niezależności prokuratorów”.
Finanse prokuratury generalnej
Ustawa zakłada ustanowienie autonomii budżetowej prokuratury. Prokurator Generalny będzie przedstawiał Ministrowi Finansów projekt dochodów i wydatków powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, a minister będzie je włączał do projektu ustawy budżetowej. "Rozwiązanie to stanowi dodatkową gwarancję w zakresie samodzielności działania Prokuratora Generalnego i uniezależni go od organów władzy wykonawczej na etapie projektowania ustawy budżetowej" - czytamy w uzasadnieniu
Ustawa nie przewiduje zmian w zakresie wynagrodzenia prokuratorów, ale uchyla przepis dający możliwość przyznawania przez Prokuratora Generalnego oraz Prokuratora Krajowego dodatków specjalnych, które stanowiły fakultatywny składnik wynagrodzenia prokuratorów delegowanych do Prokuratury Krajowej, Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.
"Rozdzielenie funkcji nie jest oczywistą kwestią praworządnościową"
- Każde rozwiązanie ma swoje dobre i złe strony - komentuje projekt dr hab. Teresa Gardocka, prof. Uniwersytetu SWPS. - Połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego ma taką dobrą stronę, że minister sprawiedliwości jest członkiem Rady Ministrów, a prokuratura jest praktycznie jedyną instytucją, która może realizować politykę kryminalną państwa - tłumaczy. Zdaniem ekspertki, jeśli politykę kryminalną musi ustalić rząd, a minister jest jednocześnie prokuratorem generalnym, to, po pierwsze, bierze udział w jej ustalaniu, a po drugie - ma też łatwość w jej realizowaniu.
Z kolei rozdzielenie funkcji niewątpliwie zwiększa niezależność prokuratora od innych władz państwowych. - Na pewno podporządkowanie prokuratorów poszło za daleko, ale samo rozdzielenie funkcji tego problemu nie rozwiąże. Dopóki nie zmienimy w ustawie zasady hierarchicznego podporządkowania służbowego, gdzie każdy prokurator wyższy może prokuratorowi niższemu coś polecić, to nic tu się nie zmieni - tłumaczy prof. Gardocka. Dodaje także, że kwestie funkcjonowania prokuratury powinny zostać wpisane do konstytucji.
- W państwach unijnych funkcjonuje to różnie. Kwestia rozdzielenia tych funkcji nie jest więc żadną sprawą praworządnościową. Wszystko zależy od szczegółowych uregulowań i jak będzie wyglądał układ personalny, czyli kto tym prokuratorem będzie - dodaje prof. Gardocka i dodaje: "To, co działo się za czasów Prawa i Sprawiedliwości zmieniło pogląd wielu ludzi na różne rozwiązania ustrojowe. Tylko, że jak pamiętamy to 8 lat, to określone rozwiązania ustrojowe wcale nie przeszkadzały Prawu i Sprawiedliwości w robieniu różnych rzeczy niezgodnych z zasadami demokracji, praworządności, konstytucją. Zmiana w postaci rozdzielenia wiele tu nie zmieni, bo jak ktoś chce robić co chce, to przy każdym uregulowaniu jest to mniej lub bardziej możliwe. Szczególnie jak się ma niemal pełnię władzy"
Rząd ma zająć się tym projektem w IV kwartale 2024 roku.