Posiedzenie Kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, którego przedmiotem było zaopiniowanie wniosku ministra sprawiedliwości ws. odwołania prezesa i wiceprezesów sądu, z uwagi na udział w głosowaniu osoby nieuprawnionej odbyło się sprzecznie z przepisami ustawy – podkreśliło prezydium KRS.
W poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar wystąpił do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z wnioskiem o wyrażenie opinii ws. odwołania z pełnionych funkcji prezesa tego sądu sędziego SA Mateusza Bartoszka, oraz sędziów Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej - pełniących funkcje wiceprezesów SA w Poznaniu.
Posiedzenia kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu ws. zaopiniowania wniosków ministra sprawiedliwości odbyły się w poniedziałek i wtorek. We wtorek po południu resort sprawiedliwości poinformował, że prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Mateusz Bartoszek oraz wiceprezesi Sylwia Dembska i Przemysław Radzik zostaną odwołani. Wskazano, że wniosek ministra Adama Bodnara w tej sprawie został pozytywnie zaopiniowany przez kolegium SA.
W środę stanowisko w tej sprawie wydało Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa. W stanowisku tym wezwało właściwe organy Sądu Apelacyjnego w Poznaniu do ponownego przeprowadzenia posiedzenia kolegium zgodnie z treścią art. 27-28 Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, zaś ministra sprawiedliwości – do zwrócenia się do tego kolegium o prawidłowe zaopiniowanie jego wniosków o odwołanie prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu oraz wiceprezesów tego sądu.
W stanowisku podpisanym przez przewodniczącą KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką podkreślono, że "Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa – organu stojącego na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów – stwierdza, że posiedzenie Kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w dniach 15 i 16 stycznia 2024 r., którego przedmiotem było zaopiniowanie wniosku Ministra Sprawiedliwości w sprawie odwołania prezesa i wiceprezesów sądu, z uwagi na udział w głosowaniu osoby nieuprawnionej odbyło się sprzecznie z przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (…), czego konsekwencją jest nieważność +uchwał+ pozytywnie opiniujących wniosek o odwołanie Prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu oraz jego Wiceprezesów".
W stanowisku przypomniano, że minister sprawiedliwości wnioskiem z dnia 15 stycznia 2024 r. zwrócił się do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu o wydanie opinii w przedmiocie odwołania prezesa i wiceprezesów sądu, jednocześnie zawieszając ich w trybie art. 27 par. 3 u.s.p. i powierzając wykonywanie funkcji prezesa sądu najstarszemu służbą przewodniczącemu wydziału tego sądu.
"Pełnienie funkcji prezesa sądu nie wiąże się z uzyskaniem członkostwa w kolegium. To prezes sądu i tylko prezes sądu z chwilą powołania na to stanowisko staje się z mocy prawa członkiem kolegium jako osoba fizyczna i pozostaje nim do chwili odwołania z funkcji prezesa. Powierzenie +wykonywania funkcji prezesa+ nie wiąże się z uzyskaniem członkostwa w kolegium przez osobę wykonującą funkcję prezesa sądu na podstawie art. 22b par. 2 w zw. z 27 par. 3 u.s.p. Za tą tezą przemawia art. 27 par. 3 i 4 u.s.p. W par. 3 Minister Sprawiedliwości uzyskał prawo do zawieszenia prezesa z jednoczesnym zwróceniem się z wnioskiem o wyrażenie opinii co do odwołania, a kolejny par. 4 stanowi, że prezes, którego dotyczy wniosek, nie głosuje nad tą opinią. Skoro w par. 4 nie odróżnia się prezesa zawieszonego od niezawieszonego, to przepis dotyczy każdego prezesa, na co wskazuje także umiejscowienie przepisu" – głosi stanowisko prezydium KRS.
W stanowisku wskazano również, że zawieszenie przez ministra sprawiedliwości dotyczy tylko wykonywania kompetencji ustawowych prezesa sądu, a sprawowanie funkcji członka kolegium jest odrębną funkcją, nabywaną z mocy prawa z chwilą powołania na prezesa.
"Odrębne wyznaczanie przez prezesa sądu sędziego zastępującego go w kierowaniu sądem (…) oraz sędziego zastępującego go na posiedzeniu kolegium (…) świadczy, iż kompetencje prezesa i członka kolegium są odrębne. Zawieszenie prezesa sądu nie stoi na przeszkodzie realizacji upoważnienia udzielonego w trybie art. 28 par. 2 u.s.p., czyli wykonywaniu przez upoważnionego sędziego uprawnień prezesa sądu jako członka kolegium w jego zastępstwie" – napisano.
W ocenie Prezydium KRS, posiedzenia kolegium zwołuje prezes sądu – nie jako członek kolegium, lecz jako prezes sądu. KRS wskazuje ponadto, że "po zawieszeniu prezesa, o ile posiedzenie nie zostało już zwołane, posiedzenie zwołuje wiceprezes sądu lub sędzia wykonujący funkcję prezesa. Ten ostatni nie bierze jednak udziału w posiedzeniu kolegium sądu, a jedynie przedstawia swoje wnioski na piśmie, chyba że kolegium zechce go wysłuchać".
"Zawieszony prezes bierze nadal udział w obradach kolegium sądu i głosuje nad jego uchwałami – z wyłączeniem głosowania nad opinią w przedmiocie jego odwołania (…). Jest to konsekwencją faktu, że zawieszenie przez Ministra Sprawiedliwości prezesa sądu dotyczy tylko wykonywania jego kompetencji ustawowych określonych w art. 22 u.s.p. natomiast nie dotyczy ustawowych kompetencji związanych z członkostwem w kolegium" – zaznaczono w stanowisku.
Podkreślono również, że prezesi sądów-członkowie kolegium pomimo ich zawieszenia przez ministra sprawiedliwości w czynnościach (w trybie art. 27 par. 3 Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych) nadal są członkami kolegium i mogą czynnie i skutecznie uczestniczyć w jego pracach – z wyłączeniem możliwości głosowania nad opinią w przedmiocie swego odwołania.
Powołując się na przepisy Ustawy o ustroju sądów powszechnych, Prezydium KRS wskazało, że "przepis art. 22b par. 2 w zw. z art. 27 par. 3 Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych) jednoznacznie stanowi, kto wykonuje funkcję zawieszonego prezesa sądu, a Minister Sprawiedliwości nie ma kompetencji do zmiany tej osoby".
W ocenie Prezydium KRS, prawo i obowiązek wykonywania funkcji zawieszonego prezesa powstaje z mocy prawa i powierzenie tych obowiązków mocą decyzji ministra sprawiedliwości nie miało podstaw prawnych. "Najstarszy służbą przewodniczący wydziału objął te obowiązki z mocy prawa, na skutek zawieszenia Prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu" - podano.