Sanepid nie jest zobligowany do odpowiedzi na pytania dotyczące wiedzy prawniczej lub medycznej ani do informowania o działalności Światowej Organizacji Zdrowia – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.

Sprawa dotyczyła skargi na bezczynność państwowego powiatowego inspektora sanitarnego (PPIS). Interesariuszka skierowała do niego 12 szczegółowych pytań dotyczących szczepionek. Wniosła o udzielenie odpowiedzi w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 902).

Inspektor odpisał, że części wnioskowanych danych nie posiada, materia innych pytań nie stanowi informacji publicznej, wreszcie odpowiedź na niektóre wymagałaby przetworzenia informacji i w tym zakresie wezwał kobietę do wskazania istotności odpowiedzi dla interesu publicznego.

WSA, rozpatrując skargę na bezczynność, zauważył, że „obowiązek udostępniania informacji publicznych dotyczy wyłącznie takich informacji, które są w posiadaniu podmiotu zobowiązanego”. Jak stwierdził, z tego powodu PPIS nie mógł odpowiedzieć na pytanie o maksymalną odporność po podaniu szczepionek na określone choroby ani podać statystyk dotyczących liczb: osób dorosłych uchylających się od szczepień, odroczeń szczepień przez lekarzy i wypłaconych odszkodowań za niepożądane odczyny poszczepienne.

Sąd zgodził się, że część pytań dotyczyła zagadnień niestanowiących informacji publicznej. Pytanie o sposób, w jaki lekarz może wykluczyć nadwrażliwość na składniki szczepionki, ocenił jako „wkraczające w sferę wiedzy medycznej”. Orzekł również, że „nie jest informacją publiczną zagadnienie dotyczące działalności WHO” – rozpatrywane pytanie dotyczyło tego, czy organizacja ta zaleca szczepienia ochronne.

W sumie sąd oddalił skargę w zakresie ośmiu pytań, a w stosunku do czterech pozostałych odrzucił ją jako niedopuszczalną. PPIS nie był bowiem bezczynny w odpowiedzi, a wydał decyzję o odmowie udzielenia informacji. Chodziło m.in. o statystyki dotyczące zgonów dzieci i dorosłych w okresie czterech tygodni po przyjęciu szczepionek; liczbę zaszczepionych na odrę osób narodowości romskiej, czeczeńskiej i ukraińskiej; liczbę lekarzy ukaranych za niezgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego.

Sąd zgodził się, że wnioskowane informacje wymagały przetworzenia, a interesariuszka powinna to uzasadnić interesem publicznym. „Podjęcie decyzji o szczepieniu własnego dziecka nie może zostać zakwalifikowane jako szczególnie istotne z punktu interesu publicznego. Dotyczy to wyłącznie prywatnego interesu strony skarżącej” – czytamy w uzasadnieniu.©℗

orzecznictwo