W wyniku nieudanego zamachu stanu, do którego doszło w Turcji w 2016 r., przez kraj ten przetoczyła się fala represji wobec jego domniemanych uczestników. Dziesiątki tysięcy osób, których związki z puczystami były wątpliwe lub opierały się na niejasnych poszlakach, zostały pozbawione pracy i poddane różnego rodzaju szykanom, włącznie z procesami sądowymi i orzeczonymi wobec nich niekiedy wieloletnimi wyrokami pozbawienia wolności.

Jedną z takich osób był Yüksel Yalçınkaya, przed puczem pracujący jako nauczyciel. Przez sądy tureckie został skazany za członkostwo w zbrojnej organizacji terrorystycznej Fetullahist Terror Organisation / ParallelState Structure (Fetullahçı Terör Örgütü / Paralel Devlet Yapılanması, FETÖ/PDY), wcześniej znanej, od nazwiska lidera, jako „ruch Gülena”. Wyrok skazujący Yüksela Yalçınkayę na ponad sześć lat pozbawienia wolności opierał się przede wszystkim na stwierdzeniu, że skarżący korzystał z aplikacji do szyfrowania wiadomości o nazwie ByLock, która zdaniem sądów krajowych została stworzona dla wyłącznego użytku członków tej organizacji pod pozorem funkcjonowania jako aplikacja globalna. Oskarżono go również na podstawie „podejrzanych aktywności bankowych” oraz członkostwa w związku zawodowym i stowarzyszeniu, które zdaniem władz miały powiązania z puczystami.

26 września 2023 r., rozpatrując sprawę Yüksel Yalçınkaya p. Turcji (skarga nr 15669/20), Wielka Izba ETPC stwierdziła wiele naruszeń praw i wolności skarżącego. Jednak to fakt, że w Turcji doszło do sytuacji, w której każda osoba używająca aplikacji ByLock mogła co do zasady zostać oskarżona i skazana – wyłącznie na tej podstawie – za członkostwo w zbrojnej organizacji terrorystycznej, był dla konkluzji ETPC najważniejszy. Masowe skazywanie przez sądy tureckie na kary pozbawienia wolności wyłącznie na podstawie korzystania z tej aplikacji zakwalifikowane zostało przez Trybunał w Strasburgu jako problem systemowy, a Turcja została wezwana do podjęcia kroków w celu rozwiązania go.

Powołując się na art. 6 ust. 1 europejskiej konwencji (prawo do rzetelnego procesu sądowego), skarżący zarzucił w szczególności nieprawidłowości w gromadzeniu i dopuszczaniu jako dowodu danych z aplikacji ByLock, a także trudności w ich kwestionowaniu oraz nieadekwatność uzasadnienia decyzji sądów dotyczących tych dowodów. Stwierdzając naruszenie konwencji, Trybunał wskazał, że tureckie sądy nie zagwarantowały skarżącemu rzeczywistej, realnej możliwości skutecznego kwestionowania dowodów przeciwko niemu. Nie miał on nawet zapewnionego pełnego dostępu do tych dowodów. Władze krajowe nie przedstawiły również w sposób wystarczający powodów uzasadniających decyzje podjęte w sprawie skarżącego. To wszystko zaś było niezgodne z samą istotą praw procesowych, które gwarantowane są na mocy art. 6 ust 1 konwencji. Jak stwierdził Trybunał, w sprawie tej sądy doprowadziły do podważenia zaufania, jakie właśnie one powinny wzbudzać w demokratycznym społeczeństwie. Postępowanie karne przeciwko skarżącemu nie spełniało zatem wymogów rzetelnego procesu.

Z kolei powołując się na art. 7 (zakaz karania bez ustawy) i 11 konwencji (wolność zgromadzeń i stowarzyszania się), skarżący stwierdził, że został skazany na podstawie czynów, które nie stanowiły przestępstwa, co miało miejsce w wyniku dokonania przez sądy zbyt szerokiej i arbitralnej interpretacji obowiązujących przepisów. I w tych aspektach ETPC przyznał skarżącemu rację. Trybunał podkreślił, że wyraźne określenie przestępstwa w prawie krajowym nie jest wystarczające dla uznania, że wymogi konwencyjne zostały spełnione. Nie stało się tak, ponieważ tureckie sądy po prostu zrównały korzystanie z aplikacji ByLock ze świadomym i dobrowolnym członkostwem w zbrojnej organizacji terrorystycznej, niezależnie od treści wiadomości lub tożsamości komunikujących się ze sobą osób. Sądy nie ustaliły również należycie, czy wszystkie przesłanki stwierdzenia popełnienia przestępstwa (w tym niezbędny zamiar sprawcy) zostały w przypadku skarżącego spełnione. Taka rozszerzająca interpretacja prawa stworzyła niemal automatyczne domniemanie winy na podstawie samego korzystania z aplikacji ByLock. Skazanie nastąpiło na podstawie takiego zastosowania przepisów, które było sprzeczne z przedmiotem i celem art. 7 konwencji mającego na celu zapewnienie skutecznej ochrony przed arbitralnym ściganiem, skazaniem i karaniem.

Trybunał uznał wreszcie, że oparcie się przez władze sądowe w akcie oskarżenia i w wyrokach na fakcie członkostwa skarżącego w określonym związku zawodowym i stowarzyszeniu stanowiło naruszenie art. 11 konwencji. Sędziowie wskazali na nieuzasadnione rozszerzenie zakresu przepisów kodeksu karnego pozwalające uznać członkostwo skarżącego w związku zawodowym i stowarzyszeniu za równoważne z zaangażowaniem w działalność przestępczą, mimo że obydwie te organizacje działały zgodnie z prawem przed próbą zamachu stanu.

Do wyroku Wielkiej Izby dołączono zdania odrębne odnoszące się do poszczególnych elementów dictum Trybunału. Jednak wyrok i wynikająca z niego konkluzja jasno wskazują na systemowe, niezwykle poważne nieprawidłowości w postępowaniu tureckich władz i sądów krajowych wobec osób, które oskarżone zostały o zaangażowanie w ruch puczystów. ©℗