Skarżąca Domnica Manole była sędzią. W czerwcu 2017 r. Sąd Apelacyjny w Kiszyniowie w składzie trzech sędziów – w tym skarżącej – odrzucił wniosek gazety „Jurnal de Chişinău” o przywrócenie terminu do odwołania w sprawie o zniesławienie wszczętej przez mołdawski parlament.

W tej sprawie gazecie nakazano wyemitować sprostowanie w kanale telewizyjnym Jurnal TV, który należał do tego samego koncernu medialnego. Manole zgłosiła zdanie odrębne. Zanim pełny tekst wyroku został opublikowany, dziennikarz Jurnal TV skontaktował się z sędzią, która wysłała mu wiadomość tekstową, w której krótko wyjaśniła argumenty ze zdania odrębnego. Tego samego dnia stacja opublikowała opis rozmowy z sędzią i uzasadnienie jej zdania odrębnego. Wobec Manole zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Komisja dyscyplinarna uznała winę sędzi i zwróciła się do prezydenta Mołdawii o złożenie jej z urzędu sędziego. W skardze nr 26360/19 Manole podniosła naruszenie gwarancji swobody wypowiedzi.

ETPC w wyroku 18 lipca 2023 r. ustalił w pierwszej kolejności, że zwolnienie Manole było spowodowane wyłącznie ujawnieniem przez nią kanałowi telewizyjnemu Journal TV skrótowych powodów zdania odrębnego. Uznał to za ingerencję w korzystanie przez wnioskodawczynię z prawa do swobody wypowiedzi.

Ingerencja miała podstawę prawną. Według ustawy o statucie sędziego zwolnienie było jedyną sankcją stosowaną wobec sędziów, którzy naruszyli zakaz ujawniania informacji. Trybunał zauważył, że komisja dyscyplinarna miała jednak szerokie uprawnienia do wyboru procedury, z czego nie skorzystała, rozpatrując sprawę Manole.

Badając proporcjonalność sankcji, ETPC wskazał, że środki przewidziane przez prawo miały na celu utrzymanie autorytetu i bezstronności sądownictwa. Trybunał zauważył, że zwolnienie sędziego było jedyną sankcją, którą można było zastosować w tamtym czasie. Była to bardzo surowa kara, która trwale zakończyła karierę Manole po ponad 18 latach udanej służby. Co więcej, sankcja ta nie była następstwem kilku postępowań czy przewinień skarżącej.

Komisja dyscyplinarna, a następnie sądy rozpoznające sprawę po odwołaniu nie uwzględniły surowości sankcji, jaka była na nią nałożona. Również w postępowaniu przed ETPC rząd Mołdawii nie przedstawił żadnych dodatkowych okoliczności, które uzasadniałyby zwolnienie sędzi. Wreszcie w czasie, gdy Sąd Najwyższy rozpatrywał odwołanie skarżącej, ustawa o statucie sędziego została zmieniona – złagodzono wymiar kary za ujawnienie przez sędziego informacji z postępowania. Biorąc pod uwagę surowość sankcji i dolegliwość postępowania, trybunał uznał, że w sprawie doszło do naruszenia swobody wypowiedzi skarżącej, a tym samym naruszono art. 10 konwencji. Skarżącej przyznano 5 tys. euro zadośćuczynienia. ©℗