„Stworzenie publicznej bazy informacji o przedsiębiorcach i innych podmiotach, gromadzącej pełną dokumentację, którą w trakcie swojej pracy pozyskują firmy audytorskie bez precyzyjnego określenia, jakie dokumenty czy informacje nie podlegają przekazaniu do tej bazy, stanowi potencjalne źródło naruszenia tajemnicy adwokackiej” – alarmuje Naczelna Rada Adwokacka, krytykując zmiany w ustawie o biegłych rewidentach, zawarte w projekcie o zmianie niektórych ustaw w związku z rozwojem e-administracji, który niedawno trafił do Sejmu.

Jak wskazuje NRA, potencjalnie zagrożone są także inne prawnie chronione tajemnice, jak radcowska, bankowa, ubezpieczeniowa, tajemnica przedsiębiorstwa czy też mogące je zawierać inne informacje (np. obejmujące adnotacje dotyczące finasowania planów inwestycyjnych, budżetów, umów, strategii biznesowej etc.).

Obecnie tego typu dane pozyskane w procesie audytu muszą pozostać w dyspozycji firm audytorskich przez osiem lat. W tym czasie mogą oczywiście stanowić przedmiot badania organu nadzorczego, ale wyłącznie w celu ustalenia rzetelności i prawidłowości wykonanych przez firmę audytorską działań.

Tymczasem projekt ustawy przewiduje konieczność przekazania w formie elektronicznej akt do Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego w terminie 90 dni od zakończenia audytu. Przekazane dokumenty mają być wykorzystywane „wyłącznie przy dokonywaniu ustaleń w przeprowadzanych kontrolach oraz w prowadzonych przez agencję postępowaniach administracyjnych, wyjaśniających i dyscyplinarnych”.

Zdaniem mec. Doroty Kulińskiej z NRA skumulowanie tego typu danych w centralnej bazie informatycznej to nie furtka, ale wręcz szeroko otwarte wrota dla dostępu nieuprawnionych podmiotów. Mogą one mniej lub bardziej legalnymi metodami pozyskiwać dane objęte m.in. tajemnicą adwokacką i wykorzystywać je do swoich zarówno gospodarczych, ekonomicznych, jak i politycznych celów.

– To też droga do absolutnego rozmycia kręgu odpowiedzialnych za właściwe zabezpieczenie informacji uzyskiwanych przez firmy audytorskie i zagrożenie przejęciem tych danych dla celów wrogiego wykorzystania – zwraca uwagę mec. Kulińska.

NRA przypomina, że celem ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym było zwiększenie nadzoru publicznego nad tego typu podmiotami dla zapewnienia maksymalnej wiarygodności przedstawianych przez nie sprawozdań i wyników badań. Tymczasem projektowane zmiany – w ocenie NRA – stanowią odejście od pierwotnego celu ustawy. Co więcej, zdaniem rady rządowy projekt jest sprzeczny z prawem unijnym. „Wprowadzenie jednolitej, publicznej bazy gromadzącej akta wszystkich firm audytorskich ze wszystkimi zawartymi w nich informacjami i dokumentami narusza wszelkie standardy ochrony praw i wolności, o których mowa w punkcie 35 rozporządzenia nr 537/2014 w sprawie szczególnych wymogów dotyczących ustawowych badań sprawozdań finansowych jednostek interesu publicznego. Stwarza ogromne i realne zagrożenia naruszenia wszelkich prawem gwarantowanych tajemnic i stanowi niekontrolowaną drogę do ich obejścia, uderzając tym samym w gwarancje swobód obywatelskich (…)” – czytamy w stanowisku NRA. ©℗