Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną w sprawie pożyczki, w której opłaty za obsługę wyniosły 135 proc. wartości wypłaconych pożyczającemu środków - poinformowała PAP Prokuratura Krajowa. Skargę w sprawie złożył Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.

W skardze wniesionej do SN Ziobro zarzucił nakazowi zapłaty wydanemu w listopadzie 2016 r. przez Sąd Rejonowy w Gdyni naruszenie konstytucyjnej zasady ochrony konsumentów jako strony słabszej przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi w stosunkach prawnych z przedsiębiorcą. Sąd Najwyższy podzielił argumentację PG.

W sprawie tej jesienią 2016 r. gdyńska spółka skierowała pozew przeciwko małżeństwu, w którym zażądała zasądzenia solidarnie kwoty 11,8 tys. zł wraz z odsetkami. "Podstawą żądania spółki była zawarta z jednym z małżonków umowa pożyczki na kwotę niemal 15 tys. zł, obejmująca kwotę rzeczywiście wypłaconą pożyczkobiorcy w wysokości 6 tys. zł, opłatę przygotowawczą w wysokości 250 zł, opłaty administracyjne w łącznej wysokości ponad 8 tys. zł oraz odsetki" - wyliczyła prokuratura.

"Zabezpieczeniem zobowiązania wynikającego z umowy pożyczki był weksel in blanco. Za weksel poręczyła małżonka. Według twierdzeń zawartych w pozwie, pozwany nie spłacił całej kwoty pożyczki w terminach określonych w umowie, w związku z czym umowa została mu wypowiedziana" - poinformowała prokuratura.

Po wydaniu przez gdyński sąd rejonowy nakazu zapłaty i jego uprawomocnieniu, na wniosek spółki sąd nadał mu klauzulę wykonalności i na jego podstawie komornik wszczął postępowanie egzekucyjne.

SN wskazał jednak uzasadniając orzeczenie, że przepisy konstytucji gwarantujące konsumentowi ochronę przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi powinny skutkować zbadaniem przez sąd postanowień umowy o pożyczkę. "Obowiązek ten istnieje również w sprawach toczących się na podstawie weksla in blanco jako zabezpieczenia umowy" - wynika z argumentacji sądu przytaczanej przez prokuraturę. Tymczasem - jak dodano - w sprawie tej klienci firmy zostali de facto pozbawieni ochrony konsumenckiej.

Sprawa trafi teraz do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Gdyni.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został następnie przedłużony do początków kwietnia 2024 r. W Sądzie Najwyższym rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Dotychczas najwięcej takich skarg - łącznie kilkaset - złożył Prokurator Generalny. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ godl/