Między marcem a sierpniem 2018 r. dwóch greckich żołnierzy zostało aresztowanych i osadzonych w Turcji pod zarzutem szpiegostwa, co przyczyniło się do pogorszenia już napiętych stosunków między obydwoma państwami.
Kiedy żołnierze pozostawali w tureckim więzieniu, Theodora Bakoyanni, członkini greckiego parlamentu, publicznie ogłosiła, że zaakceptuje zaproszenie na ceremonię zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta Turcji. Napisała tweet, w którym wyjaśniła powody przyjęcia zaproszenia. Były już minister obrony – P.K. – zareagował na tę enuncjację, publikując na swoim profilu następujący wpis: „Z dwoma greckimi oficerami [przebywającymi w niewoli] jedzie oddać hołd sułtanowi... Turecka heroina płaci... OBUDŹCIE SIĘ!!!!”.
Bakoyanni, uznała, że ten wpis uderzył w jej dobre imię, i założyła sprawę karną o zniesławienie, jak i pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych przez P.K. Obok odszkodowania za szkody niemajątkowe w obu tych sprawach domagała się opublikowania przyszłych wyroków w kilku gazetach, mając na celu publiczne przywrócenie swojej dobrej reputacji. Zgodnie z obowiązującym wówczas artykułem 86 ust. 1 konstytucji tylko parlament mógł wszcząć postępowanie przeciwko obecnym lub byłym członkom gabinetu lub wiceministrom za przestępstwa popełnione podczas wykonywania obowiązków. Parlament nie zdecydował się na uchylenie immunitetu posła. W sprawie cywilnej P.K. został zobowiązany do zapłaty odszkodowania skarżącej. Sąd nie uwzględnił jednak wniosku o opublikowanie tego wyroku w gazecie, uznając, że obowiązujące prawo nie pozwala na to w niniejszym przypadku.
Bakoyanni zwróciła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ze skargą na pozbawienie jej prawa z art. 6 ust. 1 konwencji (skarga nr 31012/19). W skardze zarzucała, że odmowa zniesienia immunitetu P.K. przez parlament, a następnie niemożność publikacji w gazecie, naruszyła jej prawo dostępu do sądu.
W orzeczeniu strasburski trybunał wskazał, że skarżąca nie utraciła statusu pokrzywdzonej. Domagała się konkretnego zadośćuczynienia za naruszenie jej reputacji. Oprócz żądania odszkodowania finansowego miała to być przede wszystkim publikacja ewentualnych wyroków karnych i cywilnych. ETPC wskazał, że postępowanie karne umożliwiłoby jej uzyskanie takiego zadośćuczynienia. Postępowanie takie było jednak niemożliwe z powodu odmowy uchylenia immunitetu P.K. na podstawie art. 86 konstytucji.
Trybunał zauważył, że immunitet ministerialny realizuje do pewnego stopnia cel społeczny, jakim jest „uniknięcie penalizacji życia politycznego i angażowania wymiaru sprawiedliwości w prowadzenie spraw politycznych”. Ograniczenie nałożone na dostęp skarżącej do sądu w wyniku nieuchylenia immunitetu nie było jednak proporcjonalne do tego celu. Stosując w tym zakresie kryteria ze swojego orzecznictwa dotyczącego immunitetów parlamentarnych, ETPC zauważył, że postępowanie karne było dla skarżącej jedyną drogą uzyskania satysfakcji, gdyż publikacja ewentualnego wyroku skazującego P.K. w gazecie mogła nastąpić tylko w ramach postępowania karnego. Niemożność wszczęcia takiego postępowania przeciwko P.K. miała zatem nieodwracalny wpływ na deklarowany przez skarżącą cel, jakim było przywrócenie jej dobrego imienia w oczach opinii publicznej. Trybunał dodał, że z uwagi na przedmiot postępowania karnego, jakie próbowała wszcząć skarżąca, trudno było ustalić, czy zachowanie P.K. miało związek z wykonywaniem przez niego funkcji parlamentarnych lub ministerialnych. Trybunał uznał, że odmowa uchylenia immunitetu P.K. naruszyła samą istotę prawa skarżącej do dostępu do sądu i przyznał jej 5 tys. euro zadośćuczynienia. ©℗