Prawnicy świadczący nieodpłatną pomoc prawną będą musieli się logować w systemie i wypełniać w nim dokumentację. Problem w tym, że czasem pracują w miejscach, w których nie ma internetu.

Projekt, który w II kw. roku ma przyjąć rząd, wprowadza m.in. rozwiązania zwiększające dostępność nieodpłatnej pomocy prawnej (NPP) i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego (NPO). Przykładowo uprawniony do otrzymania pomocy sam wybierze, czy chce skorzystać z pomocy stacjonarnej w punkcie, czy też z porad zdalnych, a osoba o szczególnych potrzebach będzie mogła prosić o pomoc udzielaną na piśmie.

„Dotychczasowe analizy wykazują pewne nieprawidłowości w korzystaniu z systemu teleinformatycznego, jak również nieufność, z jaką podchodzi część wykonawców do wprowadzonego systemu, czego skutkiem jest niekiedy nieterminowe sporządzanie dokumentacji z udzielania nieodpłatnej pomocy” – czytamy w opisie projektu. MS chce więc wprowadzić m.in. wymóg logowania się w systemie i wypełniania w nim dokumentacji. W umowach z prawnikami świadczącymi nieodpłatną pomoc znajdą się zasady potrącenia wynagrodzenia z tytułu nienależytej realizacji obowiązków. Dodatkowo starosta raz w roku ma przekazywać Okręgowej Radzie Adwokackiej i Okręgowej Izbie Radców Prawnych oceny współpracy z wykonawcami.

Adwokat Mariusz Hassa, przewodniczący zespołu Naczelnej Rady Adwokackiej ds. reformy zasad świadczenia nieodpłatnej pomocy prawnej, uważa, że problemem mogą być nie same nowe obowiązki, a kwestie techniczne.

– Niestety, jak wynika z ankiet przeprowadzonych przez NRA wśród adwokatów świadczących pomoc w punktach NPP, ich standard jest naprawdę bardzo zróżnicowany. Są punkty ulokowane w salach ślubu, gdzie wyposażenie stanowi prywatny laptop i ruter przywieziony przez adwokata. Wykonawcy często sygnalizowali, że brakuje chociażby tonera czy papieru albo nawet sprawnie działającej drukarki, o komputerze już nie wspominając. Są też i takie punkty, często zlokalizowane na terenach wiejskich, gdzie internet niezbędny do pracy w systemie ministerialnym jest albo bardzo słaby, albo nie ma go wcale – mówi.

Wynagrodzenie bez zmian

Innym problemem są finanse. Wysokość dotacji budżetowej dla powiatów na prowadzenie punktów zależy od kwoty bazowej określanej corocznie przez ministra sprawiedliwości. Wynosi ona 5500 zł i nie zwiększyła się od kilku lat, pomimo inflacji. Również wynagrodzenie adwokatów i radców prawnych pozostaje więc na stałym poziomie (patrz: infografika). Dodatkowo nie otrzymują oni zwrotu kosztów za dojazd do punktu lub na wizytę domową do osób o szczególnych potrzebach, których krąg ma być poszerzony.

– MS proponowało zwiększenie kwoty bazowej na 2023 r., co i tak nie odpowiadało potrzebom, ale nawet na taką zmianę nie zgodziło się Ministerstwo Finansów – mówi Bernadeta Skóbel, radca prawny i kierownik działu monitoringu prawnego i ekspertyz w Związku Powiatów Polskich.

– Zwróciliśmy uwagę, że niektóre punkty pomocy mogą pozostać z tego powodu nieobsadzone lub też adwokaci i radcowie prawni udzielający nieodpłatnych porad prawnych będą szukać zastępstwa w osobie aplikantów, do czego mają prawo „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” – dodaje.

Zdarza się, że samorządy prawnicze muszą prowadzić dodatkowe nabory chętnych do obsługi punktów – tak było przykładowo w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Gdańsku. Nie jest to jednak zjawisko występujące wszędzie.

– Nie mamy problemów z obsadą punktów – mówi adwokat Tomasz Jachowicz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu.

– Zdarza się, że adwokaci z różnych przyczyn rezygnują ze świadczenia takiej pomocy, ale ze względu na sytuację na rynku na ich miejsce pojawiają się nowi. Udzielanie nieodpłatnych porad zwiększa rozpoznawalność danego adwokata i wpływa dodatnio na jego budżet. Jedyny problem, który mi zgłaszano, dotyczy warunków lokalowych – nie każdy punkt zapewnia możliwość dyskretnej rozmowy z adwokatem.

Bez składania oświadczeń

Projekt przewiduje, że lokalizacje punktów będzie opiniował wojewoda. Nie wyjaśnia natomiast wątpliwości praktyków związanych z wypełnianiem kart pomocy.

– Wymaga się od nas, abyśmy nie informowali o istotnych szczegółach udzielonych porad, z drugiej strony trzeba napisać, na czym polega zgłoszony problem prawny i nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dotyczy np. władzy rodzicielskiej lub najmu – mówi adwokat Joanna Jędrzejak z Izby Adwokackiej w Poznaniu, która sama świadczy nieodpłatną pomoc.

Mariusz Hassa uważa, że trudno pogodzić z tajemnicą zawodową opis udzielonej porady i pytanie osoby uprawnionej, nawet jeśli są one anonimowe.

– Moim zdaniem zdecydowanie wystarczyłoby zaznaczenie w karcie samej dziedziny prawa, z której została pomoc prawna udzielona – mówi.

NPP i NPO nadal będą przysługiwać osobom, które nie są w stanie ponieść kosztów odpłatnej pomocy prawnej. Nie będzie jednak wymogu składania przez nie stosownych oświadczeń – według MS i tak nie stanowiło one efektywnego narzędzia weryfikującego.

– Dla większej przejrzystości systemu wprowadziłbym w ankiecie o dochodach beneficjentów nowe progi dochodowe, np. powyżej 5 tys. zł i 10 tys. zł na osobę w gospodarstwie domowym, tak by dokładniej zbadać, jakie grupy korzystają z nieodpłatnej pomocy prawnej – mówi Mariusz Hassa.©℗

Ile zarabia adwokat za pomoc prawną / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe