Skarżącą w sprawie (skarga nr 52132/19) była organizacja Chorwackie Radio i Telewizja (Hrvatska radiotelevizija) będąca medium publicznym z siedzibą w Zagrzebiu.
Posiada ona statut publicznej organizacji non profit. Organizacja ta została oszukana przez jednego z pracowników. Stacja wszczęła ponad 20 postępowań cywilnych – z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia – przeciwko kilku osobom fizycznym. Sądy chorwackie wydały różne orzeczenia przy takim samym stanie faktycznym. Sąd Najwyższy uznał za niedopuszczalne lub odrzucił nadzwyczajne skargi kasacyjne, które wniosła skarżąca.
Siedmioosobowy skład ETPC musiał odpowiedzieć na pytanie, czy będąca podmiotem publicznym organizacja miała prawo do złożenia indywidualnej skargi na podstawie art. 34 konwencji. Główne pytanie dotyczyło tego, czy skarżąca jednostka kwalifikuje się jako organizacja pozarządowa w rozumieniu konwencji, co uprawniałoby ją do złożenia indywidualnego wniosku.
Sędziowie zauważyli, że Chorwackie Radio i Telewizja nie wykonywały uprawnień państwowych i nie zostały utworzone „dla celów administracji publicznej”, lecz świadczyły usługi publiczne polegające na obsłudze określonej liczby krajowych kanałów telewizyjnych i radiowych. Podlegały jurysdykcji sądów powszechnych, z wyjątkiem uprawnień do wydawania aktów prawnych niższego rzędu, których zgodność z konstytucją i ustawami była kontrolowana przez sądy administracyjne. Państwo założyło skarżącą jednostkę, jej statut musiał być zatwierdzony przez parlament, a zasoby były w dużej mierze publiczne. Świadczyła ona usługi nadawcze i inne w interesie publicznym i była zobowiązana do zawarcia z rządem umowy określającej jej zobowiązania programowe i ich finansowanie.
Ponadto jej dyrektor generalny, duża większość członków rady nadzorczej i rady programowej, jak również wszyscy członkowie rady ds. mediów elektronicznych byli mianowani przez parlament. Jak jednak podkreślił ETPC, w granicach m.in. wymogów dotyczących świadczenia usług publicznych określonych w chorwackiej ustawie o radiofonii i telewizji Chorwackie Radio i Telewizja nie podlegały władzy państwowej, lecz korzystały z wolności mediów gwarantowanej przez konstytucję. Działały pod kontrolą niezależnego organu regulacyjnego, nie miały monopolu na nadawanie programów telewizyjnych lub radiowych i działały w sektorze otwartym na konkurencję. Fakt, że jednostka jest w dużym stopniu zależna od środków publicznych (opłaty abonamentowe), nie jest decydującym kryterium. W związku z tym ustawodawca stworzył ramy gwarantujące niezależność redakcyjną i autonomię instytucjonalną tej instytucji. Nie można zatem stwierdzić, że skarżąca instytucja była pod kontrolą rządu, a tym samym miała możliwość zwrócenia się ze skargą do ETPC.
Rozumowanie większości trybunału wzbudziło sprzeciw aż trojga sędziów (w tym sędziego z Polski), którzy złożyli do wyroku zdanie częściowo odrębne. Ich zdumienie można podsumować, cytując pytanie ze zdania odrębnego: „Jak to możliwe, że podmiot prawny stworzony przez państwo w celu służenia obywatelom poprzez świadczenie na ich rzecz usług, będący własnością państwa, którego status prawny został zdefiniowany przez państwo i może być przez nie redefiniowany, może mieć prawa człowieka chronione przez Konwencję?”. ©℗