Skarżącą jest Elena Moraru, obywatelka Rumunii. W 2018 r. złożyła wniosek o przystąpienie do egzaminu wstępnego na studia w celu uzyskania tytułu lekarza wojskowego w jednym z dwóch państwowych uniwersytetów. Jej wniosek został jednak odrzucony, ponieważ jej waga i wzrost były poniżej wymagań określonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Skarżącą jest Elena Moraru, obywatelka Rumunii. W 2018 r. złożyła wniosek o przystąpienie do egzaminu wstępnego na studia w celu uzyskania tytułu lekarza wojskowego w jednym z dwóch państwowych uniwersytetów. Jej wniosek został jednak odrzucony, ponieważ jej waga i wzrost były poniżej wymagań określonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Wniosła skargę do sądu, która okazała się ostatecznie bezskuteczna. Zasadniczo sądy przyjęły uzasadnienie MON dotyczące odmowy, a mianowicie, że odpowiednie prawo krajowe wymagało, aby cały personel wojskowy, w tym lekarze, był w stanie nosić standardowy zestaw żołnierski ważący około 57 kg. Ograniczenie miało zatem na celu stworzenie siły wojskowej zdolnej do udziału w każdej misji. Sądy krajowe w szczególności przyjęły za resortem obrony zrównanie wielkości z siłą (co nie opierało się na ocenie prawnej ani żadnych badaniach czy statystykach). Uznały również, że sprawa nie dotyczyła kwestii dyskryminacji ze względu na płeć, ponieważ wymagania odnośnie do wzrostu i wagi były różne dla kandydatów płci żeńskiej i męskiej.
Powołując się na art. 14 (zakaz dyskryminacji) w związku z art. 2 protokołu nr 1 (prawo do nauki), skarżąca zarzuciła, że była dyskryminowana z powodu wzrostu, twierdząc, że ograniczenia nałożone przez szkołę uniemożliwiły jej udowodnienie swojej siły fizycznej i przydatności do zawodu lekarza wojskowego (skarga nr 64480/19).
W wyroku z 8 listopada 2022 r. trybunał zauważył, że Moraru nie twierdziła, że ograniczenia dotyczące wzrostu i wagi stanowiły dyskryminację ze względu na płeć, lecz ze względu na rozmiar – sądy krajowe to zresztą potwierdziły. Niemniej jednak była ona traktowana inaczej niż kobiety, których wzrost i waga spełniały odpowiednie wymogi ustawowe.
Trybunał musiał zatem zdecydować, czy powody władz dla takiego odmiennego traktowania były „odpowiednie i wystarczające”. ETPC stwierdził, że sądy krajowe, opierając się wyłącznie na argumentach MON, nie przedstawiły żadnego uzasadnienia dotyczącego związku między wielkością kandydata a jego siłą. W szczególności nie dokonały one oceny podstawy prawnej twierdzeń przedstawicieli resortu dotyczących obowiązków lekarza wojskowego oraz tego, które z nich wymagałyby siły fizycznej.
Mimo że rozmiar został niedawno wyeliminowany z listy kryteriów selekcji MON i skarżąca mogła ponownie ubiegać się o przyjęcie do wybranej przez siebie akademii wojskowej, trybunał w Strasburgu uznał, że została ona potraktowana niesprawiedliwie i niekorzystnie, gdy złożyła wniosek w 2018 r.
W decyzjach ministerstwa oraz sądów nie wskazano na żadne analizy, badania lub dane statystyczne ani też jakiekolwiek rodzaje dowodów empirycznych. Trybunał uznał zatem, że władze krajowe nie zdołały obiektywnie i racjonalnie uzasadnić niekorzystnej sytuacji, w jakiej znalazła się skarżąca w procesie rekrutacji na studia, co stanowiło naruszenie art. 14 w związku z art. 2 protokołu nr 1 do konwencji. Skarżącej przyznano 7,5 tys. euro zadośćuczynienia.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama