Od 26 kwietnia br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej planuje wprowadzić usługę streamingu – poinformowano w piątkowym komunikacie prasowym. Celem transmisji ma być umożliwienie obywatelom śledzenia przebiegu rozpraw na takich samych zasadach, jak gdyby byli na nich fizycznie obecni. Ma być więc dostępne tłumaczenie symultaniczne w językach niezbędnych do prawidłowego przebiegu rozprawy.
Od 26 kwietnia br. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej planuje wprowadzić usługę streamingu – poinformowano w piątkowym komunikacie prasowym. Celem transmisji ma być umożliwienie obywatelom śledzenia przebiegu rozpraw na takich samych zasadach, jak gdyby byli na nich fizycznie obecni. Ma być więc dostępne tłumaczenie symultaniczne w językach niezbędnych do prawidłowego przebiegu rozprawy.
Transmisje mają docelowo odbywać się na żywo i być udostępniane na stronie internetowej TSUE. Nagrywane mają być nie tylko rozprawy sądowe i ogłaszanie wyroków, lecz także odczytywanie opinii rzeczników TSUE.
W pilotażowej fazie trwającej sześć miesięcy transmisje z rozpraw w sprawach rozpoznawanych przez Wielką Izbę TSUE będą jednak nadawane z przesunięciem czasowym. Konkretniej rozprawy będzie można oglądać tego samego dnia od 14.30 (w przypadku rozpraw porannych) lub następnego dnia od 9.30 (rozprawy popołudniowe).
– To dobry krok w stronę większej transparentności pracy sądu. A także przydatne narzędzie dla mediów oraz przedsiębiorców, których szczególnie interesuje dane postępowanie – ocenia Andrzej Boboli, menedżer praktyki nowych technologii w Olesiński i Wspólnicy sp.k. Przyznaje jednak, że dla większości prawników cenniejsze jest jednak zapoznanie się z uzasadnieniem pisemnym, jako że zawiera ono konkretne stwierdzenia i argumentację sądu lub rzecznika TSUE. Przestudiowanie takiego dokumentu zajmuje też zdecydowanie mniej czasu niż śledzenie całej rozprawy. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama