Parlamentarzyści chcą zwiększenia skuteczności egzekucji sądowej i administracyjnej. Ma temu służyć zmniejszenie kwoty wolnej od zajęcia przy egzekucji z wynagrodzenia oraz z rachunku bankowego.

Projekt przygotowała sejmowa komisja ds. petycji, odpowiadając na wniosek jednego z płockich komorników. Obecnie, w przypadku egzekucji z wynagrodzenia, wolna od egzekucji jest równowartość minimalnego wynagrodzenia pomniejszona o podatek, składki na ubezpieczenie społeczne czy wpłaty na rzecz pracowniczych planów kapitałowych. Przy płacy minimalnej wynoszącej obecnie 2,8 tys. brutto, wolne od potrąceń jest nieco ponad 2 tys. zł. Do tego wciąż obowiązują (i będą obowiązywać jeszcze rok po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego) przepisy tarczy 3.0 (Dz.U. z 2020 r. poz. 875), które zwiększają kwotę wolną o 25 proc. na każdego niepracującego członka rodziny, w przypadku gdy dłużnikowi obniżono wynagrodzenie na skutek pandemii. Choćby o 1 zł.
Więcej do potrącenia
Projekt nie uchyla tych przepisów. Przewiduje natomiast zmianę art. 871 kodeksu pracy poprzez obniżenie kwoty wolnej do poziomu 85 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Oprócz tego posłowie proponują także zmniejszyć kwotę wolną w odniesieniu do wynagrodzenia więźniów i aresztantów. Zgodnie z art. 125 par. 2 kodeksu karnego wykonawczego wolne od egzekucji jest 60 proc. wynagrodzenia, podczas gdy projekt przewiduje obniżenie tego limitu do 50 proc. Jeżeli zaś chodzi o egzekucję z rachunku bankowego, projekt przewiduje obniżenie kwoty wolnej od zajęcia z 75 do 50 proc. najniższej płacy.
- Proponowane zmiany wynikają z niskiej skuteczności egzekucji sądowej i administracyjnej. Znaczące podwyższenie w ostatnich latach wynagrodzenia minimalnego oraz fakt, że wysokość kwot wolnych od egzekucji z wynagrodzenia za pracę i rachunku bankowego jest powiązana z tym wynagrodzeniem, powodują, że stale rośnie liczba dłużników, których nie można poddać skutecznej procedurze egzekucyjnej. Obecnie jednym z najprostszych sposobów uniknięcia regulowania swoich zobowiązań innych niż alimentacyjne jest fikcyjne zatrudnienie się z wynagrodzeniem minimalnym, które jest wolne od potrąceń, i otrzymywanie reszty wynagrodzenia w sposób nierejestrowany - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Posłowie zwracają też uwagę, że wysokość płacy minimalnej coraz bardziej zbliża się do mediany wynagrodzenia, czyli zarobków osiąganych przez znaczną część społeczeństwa, oddalając się w ten sposób od kwoty uznawanej za minimum egzystencji.
- Krajowa Rada Komornicza od dłuższego czasu podnosi, że kwota wolna od zajęcia przy egzekucji z wynagrodzenia za pracę przestała spełniać swój podstawowy cel, jakim jest ochrona podstawowych potrzeb dłużnika, a stała się elementem, który uprzywilejowuje dłużnika kosztem wierzyciela. Zwłaszcza że ta ochrona w żaden sposób nie różnicuje sytuacji dłużników i korzysta z niej w takim samym stopniu pracujący 30-latek mieszkający z rodzicami, jak i ojciec trójki dzieci mieszkający w mieszkaniu na kredyt - mówi dr Rafał Łyszczek, prezes KRK. I dodaje, że coroczne podnoszenie minimalnego wynagrodzenia powodujące podwyższanie kwoty wolnej od egzekucji sprawia, że mamy do czynienia z drastycznym spadkiem sum uzyskiwanych w toku egzekucji na rzecz wierzycieli (patrz: grafika).
Pół Europy ma podobne regulacje
- Co więcej, w połowie krajów UE dopuszczalne jest, w różnym stopniu, prowadzenie egzekucji z minimalnego wynagrodzenia - zaznacza prezes KRK.
I tak np. w Czechach, Holandii, Szwecji czy Słowenii wysokość kwoty wolnej od egzekucji jest uzależniona od sytuacji rodzinnej i osobistej dłużnika. We Francji oraz w Luksemburgu zależy to od wysokości egzekwowanego zadłużenia. W niektórych krajach ustawodawca określa stałe kwoty minimum wolnego od zajęcia, które albo są niezależne od wysokości minimalnej płacy, albo stanowią jej określony procent. Tak jest m.in. w Rumunii, Szkocji, we Włoszech, na Litwie, Węgrzech czy Łotwie. Z kolei w Danii i Irlandii wysokość kwoty podlegającej zajęciu z wynagrodzenia za pracę każdorazowo zależy od decyzji sądu.
- Propozycja obniżenia progu minimalnego wynagrodzenia za pracę, z którego można prowadzić egzekucję, nie jest więc niczym niezwykłym. KRK wskazuje na zasadność ochrony 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jest to spójne z innymi instytucjami prawnymi dotyczącymi np. egzekucji ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Pozwala na zapewnienie dłużnikowi koniecznej ochrony, nie pozbawiając przy tym praw wierzycieli. Zapobiegnie także wykluczeniu finansowemu osób zarabiających minimalne wynagrodzenie, które będą mogły uzyskać pożyczki i kredyty - obecnie, ze względu na obawy kredytodawców związane z ewentualną bezskutecznością egzekucji w przypadku minimalnego wynagrodzenia za pracę - są one w dużym stopniu skazane na szarą strefę pożyczkową - uważa prezes Łyszczek. ©℗
Drastyczny spadek kwot uzyskanych z egzekucji z wynagrodzenia za pracę / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Etap legislacyjny
Projekt wniesiony do Sejmu