Kara ma być sprawiedliwa i nieuchronna, a nie drakońska – przypomina sędziowskie stowarzyszenie.

Nie istnieją żadne wiarygodne badania naukowe, które wiązałyby spadek zjawiska przestępczości z zaostrzeniem sankcji karnych. Innymi słowy wzrost punitywności systemu represji karnej nie ma wpływu na spadek liczby popełnianych przestępstw – podkreśla w opinii do propozycji nowelizacji kodeksu karnego Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”.
Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt przewiduje zaostrzenie kar za przestępstwa z udziałem przemocy, w szczególności na tle seksualnym, zaostrzenie odpowiedzialności karnej nieletnich, ograniczenie luzu decyzyjnego sędziego w kształtowaniu wymiaru kary poprzez wprowadzenie kazuistycznego modelu wymierzania kary grzywny oraz kary ograniczenia wolności.
– W świetle proponowanych zmian sąd ma być zmuszony do orzekania bardzo surowych kar, które wszakże, jak pokazują badania, nie przynoszą efektu zapobiegawczego, nie wpływają na resocjalizację sprawców przestępstw i nie rekompensują pokrzywdzonym ich skutków. Państwo humanitarne, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej, powinno stworzyć warunki do tego, aby sprawcy przestępstw ponieśli za nie odpowiedzialność karną, która ma być sprawiedliwa i nieuchronna, a nie drakońska – czytamy w opinii. Zdaniem Iustitii dodatkowo brak jest uzasadnienia dla takich posunięć w sytuacji, gdy spada liczba przestępstw o największym ciężarze gatunkowym.
Zasłona dymna
Co ciekawe, choć sędziowie krytykują ograniczenie luzu decyzyjnego poprzez wprowadzenie minimalnych stawek grzywny i minimalnego okresu kary ograniczenia wolności w zależności od wysokości ustawowego zagrożenia za dany czyn, to również krytycznie oceniają rozwiązanie polegające na likwidacji odrębnej kary 25 lat pozbawienia wolności i możliwość wymierzania kary w wymiarze do 30 lat. A to rozwiązanie zmierza do umożliwienia wymierzenia kary w wysokości np. 18 czy 28 lat więzienia, na co obecne przepisy nie pozwalają. Jednak zdaniem Iustitii uelastycznienie sędziowskiego wymiaru kary i możliwość lepszego dostosowania reakcji prawnokarnej do konkretnego czynu jest swoistą zasłoną dymną.
– W istocie w proponowanej zmianie chodzi o zwiększenie punitywności systemu polskiego prawa karnego – twierdzą autorzy opinii. Jak zauważają, w przypadku przestępstw określonych w artykułach: 156 par. 1 k.k. (spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu), 166 par. 2 k.k. (porwanie samolotu czy statku), 189 par. 3 k.k. (uwięzienie połączone z udręczeniem), 189a par. 1 k.k. (handel ludźmi), 197 par. 3 i 4 k.k. (kwalifikowane formy przestępstwa zgwałcenia), 252 par. 1 k.k. (wzięcie zakładnika), 258 par. 4 k.k. (założenie grupy o charakterze terrorystycznym), 270a par. 2 k.k. i 271a par. 2 k.k. (podrabianie faktur na znaczne wartości), 280 par. 2 k.k. (rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia), dziś kodeks przewiduje zagrożenie karą do 15 lat więzienia. Projekt zakłada podniesienie górnej granicy do 20 lat, a w niektórych przypadkach nawet do 25 lat.
– Takie zmiany są możliwe właśnie dzięki podwyższeniu granicy maksymalnego wymiaru kary pozbawienia wolności do 30 lat. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że głównym celem tej zmiany jest właśnie otwarcie możliwości podniesienia górnej granicy ustawowego zagrożenia w odniesieniu do wskazanych powyżej przestępstw – czytamy w opinii.
Pozytywnie został natomiast oceniony pomysł wprowadzenia obowiązku powstrzymania się od picia alkoholu i środków podobnie działających do czasu przybycia na miejsce wypadku policji i przeprowadzenia badań na obecność w organizmie zakazanych substancji. Nietrzeźwi albo odurzeni sprawcy wypadków często próbują uniknąć odpowiedzialności albo ją złagodzić poprzez wykazanie, że spożyli alkohol lub narkotyk już po zdarzeniu. Jak wskazują sędziowie powoduje to duże trudności w praktyce orzeczniczej i często pozwala sprawcom osiągnąć zamierzony skutek. Dlatego zasadne, zdaniem Iustitii, jest traktowanie ich jak sprawców wypadków w stanie nietrzeźwości.
Aprobatę zyskało również rozszerzenie znamion czynu zabronionego w przypadku kwalifikowanej postaci zgwałcenia ciężarnej, z użyciem broni palnej czy noża, co nie zawsze było traktowane jako czyn popełniony ze szczególnym okrucieństwem.
Nierówne traktowanie pijanych kierowców
Krytycznie natomiast stowarzyszenie oceniło przepadek pojazdu lub jego równowartości wobec pijanych kierowców.
– Środek ten w zaproponowanej formie jest zaprzeczeniem zasady proporcjonalności kary i równości sprawców. Jego wysokość będzie zależna jedynie od wartości pojazdu, który przecież nie musi być własnością sprawcy, a tym samym jego wartość pozostaje bez związku z sytuacją majątkową skazanego. Dodatkowo sam przepadek będzie można zastosować jedynie do pojazdu będącego wyłączną własnością sprawcy, co w polskich realiach jest sytuacją bardzo rzadką, nie tylko z uwagi na bardzo częste użytkowanie pojazdów należących do pracodawcy, leasingowych bądź przewłaszczonych na zabezpieczenie jako zabezpieczenie kredytu, ale przede wszystkim powszechny ustrój majątkowej wspólności małżeńskiej – zwracają uwagę autorzy opinii. Dodając, że w praktyce powszechne będzie orzekanie przepadku równowartości pojazdu, a wykonanie tego środka może okazać się później niemożliwe z uwagi na brak majątku sprawcy podlegającego egzekucji.©℗
Szlifowanie regulacji antykorupcyjnych
Senat kończy prace nad tzw. ustawą antykorupcyjną, czyli nowelizacją kodeksu karnego zaostrzającą sankcje za przestępstwa o takim charakterze. Zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą skazanie za taki czyn ma skutkować obligatoryjną utratą pracy, a w przypadku recydywy dożywotnim zakazem pracy w instytucjach publicznych. Osoby skazane za korupcję nie będą też mogły ubiegać się w o publiczne pieniądze w ramach przetargów.
W Senacie zgłoszono jednak poprawki, które wyłączają obligatoryjność zastosowania takiego środka karnego na rzecz możliwości sięgnięcia po niego przez sąd. Do tego senatorowie zaproponowali rozszerzenie katalogu przestępstw, za które sąd mógłby nałożyć zakaz zajmowania stanowisk publicznych, wykonywania zawodu czy pracy w organach i instytucjach państwowych i samorządowych. Oprócz przestępstw korupcyjnych taki skutek – zdaniem Senatu – powinno mieć również skazanie z art. 231 k.k., czyli za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach