Ministerstwo Sprawiedliwości nie zamierza się wycofywać z doręczeń pierwszych pism procesowych przez komornika, jeśli adresat dwa razy nie odebrał awizowanej przesyłki. Jeśli komornikowi nie uda się doręczyć dokumentu, postępowanie jest zawieszane. Mechanizm określony w art. 139[1] k.p.c. ma ulec tylko drobnym modyfikacjom.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie zamierza się wycofywać z doręczeń pierwszych pism procesowych przez komornika, jeśli adresat dwa razy nie odebrał awizowanej przesyłki. Jeśli komornikowi nie uda się doręczyć dokumentu, postępowanie jest zawieszane. Mechanizm określony w art. 139[1] k.p.c. ma ulec tylko drobnym modyfikacjom.
I tak w projekcie, który pod koniec ubiegłego tygodnia trafił do konsultacji (opisaliśmy go drobiazgowo we wczorajszym DGP), wyraźnie przesądzono, że komorniczy tryb doręczeń dotyczy jedynie osób fizycznych, którym korespondencja doręczana jest na adres zamieszkania. Osobom prowadzącym działalność gospodarczą pisma wysyłane są normalnie na adres wskazany z CEIDG. Oprócz tego projekt uściśla, że w ten sposób mają też być doręczane orzeczenia sądowe, które albo są pierwszymi w sprawie (np. postanowienie o przekazaniu sprawy), albo podlegają doręczeniu wraz z pozwem (np. nakazy zapłaty).
Co więcej, MS oceniło, że katalog sytuacji, w których powód może uchylić się od doręczenia pisma za pośrednictwem komornika, został ukształtowany nazbyt szeroko. Dziś powód musi przedstawić aktualny adres pozwanego lub dowód, że pozwany przebywa pod adresem wskazanym w pozwie.
– W konsekwencji należy przyjąć, że jedynym wyjątkiem zwalniającym stronę od obowiązku doręczenia pisma za pośrednictwem komornika powinien być przypadek, gdy powód wykaże, że pozwany zamieszkuje pod adresem wskazanym w pozwie. Należy w dodatku zastrzec, że na danym etapie postępowania wykazanie takiej okoliczności powinno być możliwe jedynie za pomocą dowodu na piśmie. Dowodem takim jest w szczególności treść informacji przekazanych przez komornika – czytamy w uzasadnieniu.
Kłopot w tym, że jak wskazuje dr Jarosław Świeczkowski z Uniwersytetu Gdańskiego, który prowadzi też kancelarię komorniczą, udowodnienie przebywania pod jakimś adresem a fakt zamieszkiwania to dwie różne sprawy. – Miejscem zamieszkania jest miejscowość, w której osoba fizyczna przebywa z zamiarem stałego pobytu. O ile można próbować wykazać przebywanie w danym miejscu, to nie udowodnimy czyjegoś zamiaru – wskazuje komornik.
Zmianie mają ulec też przepisy o doręczaniach komorniczych w ustawie o komornikach sądowych. Zamiast pouczenia dorosłego domownika o tym, że adresat może je odebrać w kancelarii komorniczej, projekt wprowadza możliwość pozostawienie przesyłki zastanemu pod wskazanym adresem dorosłemu. – Jednak to rozwiązanie połowiczne. Gdy zastanę dorosłego domownika, będę mógł zostawić mu przesyłkę, lecz gdy ta sama osoba znajdzie ode mnie awizo, bo adresat przebywa np. za granicą, to i tak nie będzie mogła odebrać pisma z kancelarii komorniczej – wskazuje dr Świeczkowski.
Pozostawienie pisma dorosłemu domownikowi będzie możliwe tylko, gdy nie musi ono być doręczone do rąk własnych adwokata. Projekt przewiduje też, że sąd będzie mógł odstąpić od tej procedury, jeśli adres zamieszkania adresata nie budzi wątpliwości, np. jest znany sądowi z innych postępowań.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama