Masowej fali przekształceń kancelarii po zmianach podatkowych na razie nie widać.

Od 1 maja 2021 r. wszystkie spółki komandytowe zostały objęte dodatkowym podatkiem – od osób prawnych (CIT). Pierwotnie zmiany w prawie podatkowym miały zacząć obowiązywać już 1 stycznia, jednak ze względu na pandemię i trudną sytuację części przedsiębiorców ich ostateczne wejście w życie odroczono. Nie była to zmiana automatyczna – przedsiębiorcy mogli sami zdecydować, czy wolą stosować nowe przepisy od początku roku, czy od 1 maja (Dz.U. z 2020 r. poz. 2123). Zmiany podatkowe, które objęły spółki komandytowe, mają istotne znaczenie dla kancelarii prawnych, z których większość zdecydowała się na prowadzenie działalności w takiej formie.
Branża od początku miała sporo zastrzeżeń do nowych przepisów, które zakładają, że podatek dochodowy opłaci zarówno spółka, jak i wspólnicy. Jak zwracali uwagę eksperci, tak naprawdę oznacza to, że spółki komandytowe będą opodatkowane podwójnie. Jeszcze na początku roku przewidywano, że prawdopodobnie nastąpi masowa fala przekształceń kancelarii prawnych. Jako najkorzystniejszą alternatywę wskazywano prowadzenie dalszej działalności w ramach spółki jawnej. Rzeczywiście – część kancelarii zdecydowała się na taki ruch. Od 24 marca w formie spółki jawnej funkcjonuje m.in. kancelaria SMM Legal Maciak Mataczyński Czech Sikorski. Niektóre kancelarie przekształciły się także w spółki partnerskie, ale to dużo rzadsze zjawisko.
Ostatecznie, przynajmniej na razie, wygląda jednak na to, że prawnicy próbują dostosować się do nowej rzeczywistości i kontynuować działalność w ramach spółek komandytowych.
– Z naszych obserwacji wynika, że przekształcenia w spółkę jawną są stosunkowo rzadkie. Zmiana przepisów spowodowała, że forma spółki komandytowej zbliżyła się do spółki kapitałowej, ze wszystkimi tego konsekwencjami – mówi adwokat Marcin Radwan-Röhrenschef, wspólnik założyciel kancelarii Rö, członek zarządu Polskiego Związku Pracodawców Prawniczych.
Jak podkreśla prawnik, realne efekty i wpływ przepisów na działalność kancelarii prowadzonych w formie spółek komandytowych będziemy widzieć dopiero w dłuższej perspektywie czasowej.
– Nie ma oficjalnych danych, ale większość kancelarii prawdopodobnie zdecyduje się na łączony rok obrotowy – od maja 2021 do grudnia 2022 r. Zatem prawdopodobnie dopiero w 2023 r. będziemy w stanie realnie stwierdzić, jakie są efekty w rozliczeniach, poznać stanowiska władz skarbowych – wskazuje Marcin Radwan-Röhrenschef.
Jak mówi adwokat, w nowych regulacjach jest jednak wiele technicznych niejasności, które wymagają szybkiej interwencji ustawodawcy.
– Wątpliwości dotyczą na przykład tego, kiedy następuje rozliczenie podatku płaconego przez spółkę od PIT-u płaconego przez komplementariuszy. Jest to kwestia dość nieprecyzyjnie zapisana w ustawie i może być przedmiotem wątpliwości. Według niektórych interpretacji podatek powinien być bowiem płacony zarówno przez spółkę, jak i komplementariusza, a dopiero przy końcowym rozliczeniu skompensowany. A to w oczywisty sposób zmienia kwestie płynnościowe w spółce i dotyczące wynagrodzeń komplementariuszy faktycznie uzyskiwanych w ciągu roku, zagadnienie jest więc fundamentalne – tłumaczy. ©℗