Europejski Trybunał Praw Człowieka na kanwie tureckiej sprawy (skarga nr 76521/12) po raz kolejny przypomniał o gwarancjach związanych ze swobodą wypowiedzi sędziego, członka stowarzyszenia sędziowskiego oraz o zakresie postępowania dyscyplinarnego wobec niego.

W 1989 r. Eminağaoğlu rozpoczął karierę w wymiarze sprawiedliwości. W tym samym roku został mianowany na prokuratora przy Sądzie Najwyższym, a w 2011 r. rozpoczął pracę jako sędzia w Stambule. Był on również przewodniczącym stowarzyszenia sędziów i prokuratorów Yarsav. W czerwcu 2012 r., w wyniku postępowania dyscyplinarnego przez Krajową Radę Sędziów i Prokuratorów (HSYK), został przeniesiony na stanowisko w Çankırı. Postępowanie zostało wszczęte po jego krytycznych oświadczeniach dotyczących m.in. upolityczniania wymiaru sprawiedliwości. Izba uznała, że poprzez swoje wypowiedzi sędzia uchybił godności i honorowi zawodu oraz utracił szacunek potrzebny do wykonywania zawodu. Eminağaoğlu odwołał się od tej decyzji. Zgromadzenie plenarne HSYK odstąpiło od niektórych zarzutów, ale utrzymało decyzję o relokacji. Ponieważ sankcja dyscyplinarna stała się ostateczna, skarżący został przeniesiony na nowe stanowisko. W dniu 15 kwietnia 2015 r., po wejściu w życie nowego prawa, HSYK ponownie rozpatrzyła sankcję dyscyplinarną wobec Eminağaoğlu i postanowiła zastąpić ją naganą.
W skardze do ETPC sędzia wskazał na naruszenie prawa do rzetelnego procesu (art. 6 konwencji) w związku z brakiem możliwości odwołania się od decyzji HSYK do sądu. Powołał się również na naruszenie art. 8 konwencji w związku z ewentualnymi podsłuchami stosowanymi wobec niego oraz na ingerencję w swobodę wypowiedzi (art. 10 konwencji).
W wyroku z 9 marca 2021 r. trybunał uznał, że w niniejszej sprawie miał zastosowanie aspekt cywilny art. 6 par. 1 konwencji w świetle drugiego warunku z orzecznictwa Vilho Eskelinen i inni przeciwko Finlandii. Zgodnie z nim, jeśli państwo w swoim prawie krajowym musi bezpośrednio wykluczyć dostęp do sądu dla danej kategorii pracowników, to wyłączenie to musi być uzasadnione obiektywnymi względami leżącymi w interesie państwa. Trybunał stwierdził naruszenie prawa dostępu do sądu i uznał, że sankcja nałożona na Eminağaoğlu przez organ dyscyplinarny nie została zbadana przez niezależny organ sprawujący władzę sądowniczą ani przez sąd powszechny.
Uznając naruszenie art. 8 konwencji, strasburscy sędziowie wskazali, że dane uzyskane w ramach kontroli operacyjnej w kontekście dochodzenia sądowego zostały również wykorzystane do postępowania dyscyplinarnego. Przywołując wcześniejsze orzecznictwo, ETPC stwierdził, że wykorzystanie takich danych poza celem, dla którego zostały zgromadzone, nie było zgodne z prawem krajowym.
Odnosząc się do naruszenia swobody wypowiedzi, trybunał stwierdził, że biorąc pod uwagę fakt, że proces decyzyjny był wadliwy i nie był otoczony niezbędnymi dla statusu skarżącego jako urzędnika sądowego i prezesa stowarzyszenia sędziów i prokuratorów gwarancjami, tu również doszło do naruszenia konwencji. Prawo krajowe nie chroniło zaś przed nadużyciem, jakim były restrykcje w związku z publiczną krytyką, i nie dawało możliwości do skutecznej obrony.
Skarżący nie domagał się zadośćuczynienia.