Kroki podejmowane przez rządy w walce z koronawirusem wzbudzają wiele kontrowersji. Obywatele coraz częściej kwestionują podejmowane decyzje i stosowane restrykcje. W marcu 2020 r. obywatel Francji Renaud Le Mailloux zwrócił się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, kwestionując środki podjęte przez władze w walce z COVID-19 (skarga nr 18108/20). Zarzucił on francuskiemu rządowi, że nie wypełnił on zobowiązań w zakresie ochrony życia i nietykalności fizycznej osób podlegających jego jurysdykcji. Skarżył się on w szczególności na ograniczenia dotyczące dostępu do badań diagnostycznych, środków zapobiegawczych i szczególnych rodzajów leczenia oraz na ingerencję w życie prywatne osób, które umierały na wirusa.

Od początku pandemii władze francuskie wprowadzały kolejne restrykcje mające na celu zapobieganie zakażeniom oraz łagodzenie skutków zagrożenia dla zdrowia społeczeństwa. Związek Medyczny Regionu Aix (SMAER) oraz dwie osoby prywatne złożyły wniosek tymczasowy do Trybunału Konstytucyjnego (Conseil d'État) o nakazanie podjęcia władzom francuskim niezbędnych działań w celu dostarczenia lekarzom i pracownikom służby zdrowia masek ochronnych FFP2 i FFP3, masek chirurgicznych dla pacjentów i całej populacji oraz prowadzenia masowych badań przesiewowych dla obywateli.
Wnosili również o to, aby lekarze i szpitale mogły przepisywać i stosować leki hydroksychlorochiny i azytromycyny w stosunku do pacjentów wysokiego ryzyka. Wniosek został jednak oddalony przez francuski trybunał.
W decyzji o niedopuszczalności z 3 grudnia 2020 r. trybunał przypomniał, że w celu złożenia skargi na podstawie art. 34 konwencji (prawo do skargi indywidualnej) skarżący musi potwierdzić, że jest ofiarą naruszenia konwencji. Wnoszący skargę musi być w stanie wykazać, że został bezpośrednio dotknięty naruszeniem konwencji. Artykuł 34 konwencji nie zezwala na wnoszenie skarg abstrakcyjnych. Niedopuszczalne jest zatem actio popularis, które ma na celu ogólne zakwestionowanie prawa krajowego, praktyki krajowej lub aktów publicznych tylko dlatego, że mogą one naruszać konwencję.
Po pierwsze, strasburscy sędziowie wskazali, że skarga Le Mailloux była próbą poparcia wniosku tymczasowego złożonego we francuskim Trybunale Konstytucyjnym. Po drugie, skarżący nie przedstawił w skardze żadnych informacji na temat swojego stanu zdrowia i nie wyjaśnił, w jaki sposób domniemane niedociągnięcia organów krajowych mogły mieć wpływ na jego zdrowie i życie prywatne. Ponadto, jeżeli skarżącemu odmówiono kiedykolwiek pomocy lub opieki w kontekście ogólnego stanu zdrowia, mógłby on zakwestionować zgodność takiej odmowy z konwencją w sądach krajowych. Trybunał skonkludował, że skarga stanowiła actio popularis, a skarżący nie mógł zostać uznany za ofiarę w rozumieniu art. 34 konwencji. Z tych względów skarga została uznana za niedopuszczalną.
Decyzja przypomina o ogólnych zasadach wnoszenia skarg do trybunału. Wydaje się, że skarga lekarza, który nie miał dostępu do środków ochronnych i regularnych badań przesiewowych i kwestionował decyzje władz szpitala w postępowaniu krajowym, mogłaby mieć zupełnie inne zakończenie. Podobnie ze skargami poszkodowanych obywateli, którzy starali się o uzyskanie stosownej rekompensaty w kraju za naruszenie ich prawa do poszanowania życia czy zdrowia.