Pozbawienie odszkodowania niektórych rolników i leśników, którzy ponieśli straty w efekcie działania drapieżników, jest zgodne z ustawą zasadniczą – orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny.
Pozbawienie odszkodowania niektórych rolników i leśników, którzy ponieśli straty w efekcie działania drapieżników, jest zgodne z ustawą zasadniczą – orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny.
Postępowanie przed TK zainicjował prokurator generalny, który doszedł do wniosku, że art. 126 ust. 1 i 4 ustawy o ochronie przyrody (Dz.U. z 2013 r. poz. 627 ze zm.) w sposób nieuprawniony zabezpiecza interesy jedynie wybranych właścicieli gospodarstw. Zgodnie z tym przepisem tylko rolnicy i leśnicy poszkodowani przez żubry, wilki, rysie, niedźwiedzie i bobry mają podstawy do ubiegania się o odszkodowanie od Skarbu Państwa. I tylko oni są uprawnieni do współdziałania z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska lub dyrektorem parku narodowego w sprawie sposobów zapobiegania tego rodzaju stratom. Tymczasem sprawcami szkód są także inne dzikie zwierzęta objęte ochroną gatunkową, np. łasice, jastrzębie, kormorany, sokoły i wydry. Podlegają one ochronie ścisłej lub częściowej, m.in. zakazom umyślnego zabijania, okaleczania czy przetrzymywania. Za ich naruszenie grozi odpowiedzialność karna. Właściciele gospodarstw, w których grasują wydry czy łasice, nie mogą jednak liczyć na pieniądze od Skarbu Państwa.
Zdaniem PG szczególne uprzywilejowanie rolników i leśników poszkodowanych przez zwierzęta wymienione w zaskarżonym przepisie jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równej ochrony prawnej własności.
– Jest niezrozumiałe, dlaczego gatunek zwierzęcia, które wyrządziło szkodę, decyduje o tym, kto może dochodzić odszkodowania. Wszyscy właściciele powinni być traktowani w sposób równy – przekonywał na rozprawie Wojciech Sardukuła z Prokuratury Generalnej.
W odpowiedzi przedstawiciel Ministerstwa Środowiska dr Piotr Otawski dowodził, że przepisy dopuszczają dodatkowe wzmocnienie narzędzi ochrony wybranych gatunków zwierząt, zwłaszcza jeśli są one zagrożone w skali globalnej.
Stanowisko to ostatecznie podzielił TK, podkreślając, że nie istnieje ogólne prawo do odszkodowania i nawet na gruncie ustawy w niektórych przypadkach poszkodowani właściciele nie mogą się domagać rekompensaty, m.in. gdy szkody były niewielkich rozmiarów. – Odpowiedzialność Skarbu Państwa może też zostać w każdym momencie rozszerzona, np. o gatunki, co do których zachodzi szczególnie wysokie prawdopodobieństwo, że wyrządzą duże szkody – podkreślała w uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Maria Gintowt-Jankowicz.
ORZECZNICTWO
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 28 września 2015 r., sygn. akt K 20/14.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama